Witam
: sob 14 sie 2010, 23:16
Witam serdecznie!
Pisanie...? Piszę od zawsze, odkąd tylko nauczyłam się pisać. Na początku były to dziwne opowiadania dziecka, a teraz... nic się nie zmieniło, bo siedemnastoletniej osoby nie można uznać za dorosłą.
Szuflada pełna niedokończonych opowiadań, kryminałów, historyjek o zabarwieniu humorystycznym - ale - to jeszcze nie to. Ciągle się uczę i piszę. Może kiedyś uda mi się napisać coś, czego nie będzie wstyd pokazać szerszemu gronu krwiożerczych weryfikatorów, którzy tylko czekają, aż ktoś doda opowiadanie, by rzucić mu się do szyi i jednogłośnie stwierdzić, że jest do niczego
Oj nie, na to mam nerwy póki co za słabe!
Może kiedyś się przełamię.
Tymczasem - nie zanudzam już Was. Miłej nocy.
Pisanie...? Piszę od zawsze, odkąd tylko nauczyłam się pisać. Na początku były to dziwne opowiadania dziecka, a teraz... nic się nie zmieniło, bo siedemnastoletniej osoby nie można uznać za dorosłą.
Szuflada pełna niedokończonych opowiadań, kryminałów, historyjek o zabarwieniu humorystycznym - ale - to jeszcze nie to. Ciągle się uczę i piszę. Może kiedyś uda mi się napisać coś, czego nie będzie wstyd pokazać szerszemu gronu krwiożerczych weryfikatorów, którzy tylko czekają, aż ktoś doda opowiadanie, by rzucić mu się do szyi i jednogłośnie stwierdzić, że jest do niczego

Może kiedyś się przełamię.
Tymczasem - nie zanudzam już Was. Miłej nocy.