Ave wszystkim! - przemawia do was Martuś...mrrau!^^
: pt 08 gru 2006, 21:07
Mówią na nią : mała poetureczka.
Mała nie jest, bo ma aż lub tylko 170 cm ponad podłogą.
Zasłania twarz brązowymi włosami, a gdy odgarnie je z oczu to ukazuje światu swe błętkitne tęczówki, którymi zachwyca się płeć męska i żeńska tego świata, lecz ona sama nie widzi w nich niczego specjalnego.
Często utożsamia się z kotem i święcie wierzy że to nim była w poporzednim wcieleniu, prawdopoodobnie zamieszkując starożytny Egipt.
Martuś to indywidualistka która potrzebuje ludzi wkół siebie, bo sama na dłuższą metę czuję się nieswojo. Lubi patrzeć ludziom w oczy i krytykować ich, przez co wiele razy usłyszała kłujące słowa, ale stara si e nimi nie przejmować.
Wrażliwa, płacze prawie przy każdej okazji - ze szczęścia,żalu, bólu, smutku.
Lubi słodycze - a najbardziej zemstę, która ma przecież słodki smak...
Będąc zraniona zamyka się w sobie, lecz potem odradza się z nową siłą.
Pasjonuje się sportami - najbardziej koszykówką, siatkówmką, karatke, pływaniem i biegami, kocha taniec i muzykę. Bezapelacyjna materialistka.
Ztrzaskane nerwy koi wyrzywając się na pianinie.
Jak się wkurzy to potrafi przylać. Mocno. Pocieszenie - do złamań nie dochodziło jak narazie...
Jest w trakcie poszukiwania jej nieidealnego ideału - wysokiego bruneta z brązowymi oczami i fajną klatą, który będzie się mną opiekował, któremu mogłabym wypłakać się w ramie.
To - aż - tyle. Rozpisałam się, wiem. Ale w końcu trzeba się przedstawić :>
P.S Martuś w tej chwili próbuje zaliczyć matematykę, chemię i fizykę na jakieś porzadne oceny w II klasie gimnazjum - to jest ma 14 lat. CZasem jest dziecinna, czasem nie. CZytaj: lubi sie powygłupiać i ma humorki.
No, skończyłam...
[img]http://images1.fotosik.pl/293/be3ece10f41902b6m.jpg[/img][/img]
Mała nie jest, bo ma aż lub tylko 170 cm ponad podłogą.
Zasłania twarz brązowymi włosami, a gdy odgarnie je z oczu to ukazuje światu swe błętkitne tęczówki, którymi zachwyca się płeć męska i żeńska tego świata, lecz ona sama nie widzi w nich niczego specjalnego.
Często utożsamia się z kotem i święcie wierzy że to nim była w poporzednim wcieleniu, prawdopoodobnie zamieszkując starożytny Egipt.
Martuś to indywidualistka która potrzebuje ludzi wkół siebie, bo sama na dłuższą metę czuję się nieswojo. Lubi patrzeć ludziom w oczy i krytykować ich, przez co wiele razy usłyszała kłujące słowa, ale stara si e nimi nie przejmować.
Wrażliwa, płacze prawie przy każdej okazji - ze szczęścia,żalu, bólu, smutku.
Lubi słodycze - a najbardziej zemstę, która ma przecież słodki smak...
Będąc zraniona zamyka się w sobie, lecz potem odradza się z nową siłą.
Pasjonuje się sportami - najbardziej koszykówką, siatkówmką, karatke, pływaniem i biegami, kocha taniec i muzykę. Bezapelacyjna materialistka.
Ztrzaskane nerwy koi wyrzywając się na pianinie.
Jak się wkurzy to potrafi przylać. Mocno. Pocieszenie - do złamań nie dochodziło jak narazie...
Jest w trakcie poszukiwania jej nieidealnego ideału - wysokiego bruneta z brązowymi oczami i fajną klatą, który będzie się mną opiekował, któremu mogłabym wypłakać się w ramie.
To - aż - tyle. Rozpisałam się, wiem. Ale w końcu trzeba się przedstawić :>
P.S Martuś w tej chwili próbuje zaliczyć matematykę, chemię i fizykę na jakieś porzadne oceny w II klasie gimnazjum - to jest ma 14 lat. CZasem jest dziecinna, czasem nie. CZytaj: lubi sie powygłupiać i ma humorki.
No, skończyłam...

[img]http://images1.fotosik.pl/293/be3ece10f41902b6m.jpg[/img][/img]