Mam na imię Karolina, za miesiąc skończę 24 lata. Kocham literaturę i nie wyobrażam sobie życia bez czytania i pisania. Czytam bodajże od trzeciego roku życia (tak twierdzi moja mama, ja sama zaś nie pamiętam i nie wyobrażam sobie czasu, gdy nie czytałam
), piszę od... hmm, też nie pamiętam, miałam chyba jakieś 7-8 lat, jak zaczęłam tworzyć pierwsze głupiutkie wierszyki. Z poezją jednak zerwałam definitywnie, wyjątki robię dla niej tylko niepoważne (przykład). Co zatem piszę? Opowiadania, kilka(naście?) różnych powieści, do których mam gotowe pomysły, plany, początki lub zakończenia i różne fragmenciki powyrywane ze środka, a nic napisanego od początku do końca. 
A co czytam? Przyznam od razu, że niespecjalnie lubię współczesność i rzadko wychodzę w moich lekturach za lata 50. XX wieku (tzn. nie wychodzę do przodu). Ponad wszystko wielbię Tomasza Manna, poza tym kocham Prousta i (niemal) całą literaturę francuską, zwłaszcza w przekładzie Boy'a, Zofię Nałkowską, Ilię Erenburga... więcej zresztą w moim profilu na Biblionetce: http://www.biblionetka.pl/user.aspx?id=90809
Jestem tu nowa i dopiero się rozglądam, nie wiem czy będę coś mojego wrzucać do oceny, ale na pewno trochę poczytam.
Pozdrawiam wszystkich
Karolina
