Tom Dawton i... [lit. dziecięca/z fantasy]

1
Witam,
Ostatnio wysyłałem swój tekst do kilku weryfikatorów. Po ich opiniach znacznie go ulepszyłem i przerobiłem. Dziś wydaje mi się odpowiednio dopracowany, żeby spróbować z nim swoich sił u wydawcy. Jednak bardzo zależy mi na opiniach, a ponieważ myślę o wydaniu, wykluczam publikację w Internecie. Czy byłby ktoś chętny do przeczytania jednego, może dwóch rozdziałów? Jest to literatura dziecięco-młodzieżowa z połączeniem wątków rzeczywistych i fantastycznych.
Zaznaczam, że tekst wysłałbym jedynie osobie, która już dość długo i aktywnie działa na forum. (Wybaczcie, ale zależy mi na całkowitej dyskrecji, skoro poważnie myślę o publikacji).

3
Cóż, nie umiem tego streścić, bo każdy szczegół uważam, za wyjątkowo istotny, ale:

Bohaterem powieści jest dwunastoletni chłopiec, który mieszka z chorymi psychicznie rodzicami i jeżdżącą na wózku inwalidzkim babcią (Muriel). W czasie, gdy rodzicie jadą odebrać go od ciotki, babcia pod osłoną nocy wstaje z wózka i udaje się na tajemnicze zebranie. Spotka się z m.in. oficjalnie umarłą Phillydą McDive i Bertą Osbourn. W trakcie drogi na miejsce zebrania rozmawia z nimi na wyjątkowo dziwne i (z tego co mówi) niebezpieczne tematy. Wspomina również o niezwykłej roli, jaką ma odegrać nasz główny bohater (czyt. Tom; wnuk Muriel).
Wkrótce po zebraniu babcia znika, a chorzy umysłowo rodzice Toma nie mają zamiaru nic z tym zrobić. Tom robi wszystko, żeby znaleźć babcię, nie wie jednak, że wszystko to jest częścią jej planu. Dzięki pozostawionym przez nią wskazówką jest coraz bliżej odkrycia wielkiej tajemnicy.

To tak mniej więcej do czwartego rozdziału. Później zaczyna się prawdziwa akcja!

6
Monilviam pisze:zapowiada się ciekawie :)
Cóż, co tam z zapowiadania, skoro jak narazie mało opinni! Może byłbyś chętny, skoro już odwiedziłeś?
Adrianna pisze:kuba1313, prześlij, zobaczę, co tam poczarowałeś w poprawkach.
Się robi!

8
Mi też prześlij(jeśli jestem w gronie zaufanych ;)). Postaram się przeczytać w miarę szybko, żebyś miał szybciej jakąś kolejną opinię.

9
W porządku zaqr, ale może e-mail? ;)
Adrianna pisze:Moni to ona ;]
Ojejć! Myślę, że się nie obrazi ;)

[ Dodano: Czw 02 Sie, 2012 ]
Jak na razie, dwie pozytywne opinie.

11
Witam ponownie ;)
Monilviam się nie odezwała, dlatego wciąż poszukuję chętnych czytelników. Niesamowicie mi zależy, więc może znajdzie się ktoś jeszcze, kto chciałby spojrzeć na to okiem??? ;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Centrum Wzajemnej Pomocy”