Szukam opinii. Przygodowe SF

1
Efektem sześćdziesięciu trzech dni maratonu, udokumentowanego na Weryfikatorium, powstała sobie (albo taka sobie) powieść science fiction z elementami przygodowymi. Przez ostatnie dni przeczytałem to coś, popoprawiałem, pododawałem, poodejmowałem, skutkiem czego wyszło... No właśnie, jestem głodny opinii! Potrzebuję kogoś, kto powie jak słaba jest moja powieść i dlaczego aż tak :)

Krótko o fabule. Niedaleka przyszłość. Wymyślono teleportację, która szybko zyskała status nowego Boga, rozprzestrzeniając się na cały świat i wywracając go do góry nogami. Niejaki Oskar ze znanych tylko sobie (coby nie zdradzać za dużo) powodów decyduje się wziąć udział w Projekcie, mającym na celu znaleźć planetę możliwą do zasiedlenia przez ludzi, którzy chcą ograniczyć wykorzystywanie teleportacji. Według nich, mieszkańcy Ziemi oszaleli na jej punkcie i już wkrótce odczują katastrofalne skutki tego szaleństwa. By uciec przed tymi skutkami, uczestnicy Projektu muszą odkryć współrzędne nowej planety, jakie podobno wyśnił Oskar. Ironicznie, na czele całego przedsięwzięcia stoi profesor Olejny, wynalazca teleportacji.

Obciąłem tekst do jednej czwartej objętości. Pierwsze sześć rozdziałów, czyli 170 tysięcy znaków, stanowi coś w rodzaju długiego wstępu, zakończonego w istotnym dla fabuły momencie. Tytuł jest roboczy "Sześć lat później", ponieważ nie wpadł mi do głowy ten właściwy, to całość póki co nazywa się tak, jak pierwszy rozdział.

Byłbym wdzięczny, gdyby ktoś chciał przeczytać chociaż fragment z tych sześciu rozdziałów i napisał co tam nie pasuje oraz czy w ogóle ten tekst jest cokolwiek wart.
Pozdrowienia!

4
Anowi - wrażenia po przeczytaniu nawet jednej strony byłyby dla mnie cenne :)
Uniwers, już wysyłam.

Wielkie dzięki!

5
Podeślij jakiś w miarę spójny początek, bo 170k znaków na pierwszy rzut raczej się nie podejmę.
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

6
Nie wiem ile chcesz, dlatego podsyłam te 170k - tekst jest dzielony na rozdziały. Jak już pisałem, opinia o choćby jednej stronie będzie bardzo cenna :)

8
Ja też poproszę. Śledziłam twój maraton, zieleniałam z zazdrości widząc ile znaków dziennie potrafisz napisać, to teraz chcę zobaczyć efekty pracy. :) Mail na PW
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero
ODPOWIEDZ

Wróć do „Centrum Wzajemnej Pomocy”

cron