Potrzebny mi beta-reader, a nawet kilku. Zależy mi jednak na tym, aby owym czytaczem był mężczyzna. I już wyjaśniam, dlaczego. Mam wyraźne problemy z kreowaniem męskich postaci, a w tym tekście narratorem jest mężczyzna (i w zasadzie prawie wszyscy bohaterowie to faceci).
Dwóch panów, którzy do tej pory przeczytali ten tekst, wypowiedzieli się jasno: facet tak się nie zachowuje, nie mówi, napisałaś kobietę. Sęk w tym, że ja nadal nie umiem pisać mężczyzn. Dlatego szukam bety-faceta, który przeczytałby tekst pod kątem "ile faceta jest w facecie" i bezlitośnie wypunktował mi wszystkie nielogiczności. Albo nawet poświęci mi chwilę i wyjaśni łopatologicznie, co jest z tymi moimi bohaterami nie tak. Mogę odwdzięczyć się betunkiem

Anyone?