Pierwszy rozdział powieści [fantastyka (science-fantasy?), 70k znaków]

1
Robię właśnie pierwszą redakcję – rwę sobie włosy z głowy i użalam się nad sobą – i pomyślałam, że może ktoś chciałby mi się pogapić na bebech fabułę i powiedzieć, czy z buta wjeżdżam i nie wiadomo, o co chodzi, czy może wręcz przeciwnie – wiadomo (ale wieje nudą). Będę wdzięczna za ustalenie, czy mój wymyślony świat nie potyka się o własne nogi i, ewentualnie, którym podgatunkiem fantastyki go tagować.
Celowałam w powieść dla starszej młodzieży/ młodych dorosłych, ale założenia założeniami, a i tak potem wjeżdża mrok, śmierć, flaki, krew i ciężka depresja.

Spodziewajcie się zaawansowanej technologii, czarodziejów, sztucznych inteligencji i wcale-nie-telepatów. Całość oparta o the rule of cool. Niezbyt wartka akcja, żarciki, które niepostrzeżenie przechodzą bokiem, totalna anihilacja ludzkości, pełnowartościowe posiłki i takie tam.

Do czytania nadaje się w tej chwili rozdział pierwszy, czyli +/- 70k znaków. Tekst na pewno wymaga jeszcze poprawek, ale obiecuję, że nie trzeba będzie kąpać po nim oczu.

Mogę odwdzięczyć się zerknięciem na cudzy tekst (czasem umiem w przecinki).

Pierwszy rozdział powieści [fantastyka (science-fantasy?), 70k znaków]

2
Pytanie, na kiedy potrzebujesz odpowiedzi? Bo chętnie spojrzę, ale jestem w takim chaosie, że może mi się udać przeczytać raz-dwa, a może się to przeciągnąć do końca miesiąca czy coś.
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"
ODPOWIEDZ

Wróć do „Centrum Wzajemnej Pomocy”