Powieści ciąg dalszy. Czyli znowu szukam czytaczy!
Przeklejam info z pierwszej strony:
W grudniu 1995 roku Martin Lang, korespondent niemieckiego dziennika Berliner Zeitung, wraca z wojny z Bałkanów. Okryty chwałą świetnych zdjęć i reportaży znajduje się na najlepszej drodze, by z "nowego" w redakcji błyskawicznie awansować do dziennikarskiej elity. Zamiast jednak iść utartą drogą, stawia swoim szefom ultimatum - żąda całkowitej niezależności. Gdy ją zyskuje podąża nowym tropem, na który trafił w Sarajewie. Wiedzie go on dziwnym śladem nierozwiązanych zbrodni, popełnianych w wielu różnych miejscach świata, na wiele różnych sposobów. Lang twierdzi, że ich autorem jest jeden człowiek.
Książka zaczyna się sceną, w której dziennikarz po raz pierwszy spotyka się ze swoim tematem. I pomaga policji w jego ujęciu. Jest rok 2008.
Tymczasem tej samej nocy, kilka tysięcy kilometrów dalej, na bocznej drodze, gdzieś pod Belgradem, zniszczony alkoholem serbski policjant próbuje popełnić samobójstwo. Ma na imię Hektor i jest weteranem wojny, podczas której rozpadła się Jugosławia. Chaos w aktach, oraz chęć usunięcia go w cień przez przełożonych sprawiają, że zostaje wysłany do Paryża na wielki zjazd służb współpracujących z Interpolem. Głównym powodem i zarazem atrakcją zgromadzenia jest bohater artykułów Langa - Amon. Rozpoczynają się przesłuchania.
Hektor tymczasem wraca do samego początku tej opowieści i stara się prześledzić drogę Langa, a w konsekwencji poznać historię Amona.
Poprawiłem (jak sądzę) pierwszą część. Trwało, zabierałem się przy okazji za million innych rzeczy, od grudnia tak naprawdę robiłem tylko szlify, no ale mam coś, co z grubsza przypomina to, czym miało być.
[Musze jeszcze nanieśc tylko poprawki, które robiłem długopisem na wydruku]
Moja obecna propozycja to
serial. Tak, serial, czyli powieść w odcinkach.
Potrzebuję grupki osób. Myślę, że tak z pięć to będzie idealnie.
Ta grupka będzie ode mnie co tydzień (lub co kilka dni) dostawać mniej więcej jeden rozdział (czasem więcej, czasem mniej) pierwszej części. Szacuję, że będzie to kilka, góra kilkanaście stron.
Serial, a zarazem maraton ma polegać na tym, że pod koniec każdego bloku będę oczekiwał uwag (mogą być ogólne, czy się podobało, czy nie i dlaczego) oraz informacji, czy dana osoba chce dalej uczestniczyć w czytaniu.
Kto odpadnie, tego naturalnie zostawiam w spokoju z moim podziękowaniem za dotychczasową pomoc. Kto się wciągnie, dostanie kolejny fragment.
I tak do końca pierwszej części.
Chętnie odpowiem na wszelkie pytania. W niedzielę chciałbym puścić pierwszy rzut.
Jeśli oczywiście zgłoszą się chętni.
Małe ogłoszonko.
Nie chcę za bardzo molestować osób, które już czytały, bo podłością byłoby oczekiwać od nich poświęcania swojego czasu znowu na ten sam twór. Dlatego tym razem nie zwracam się do nikogo sam. Z oczywistych względów nie biorę także pod uwagę osób, które kiedyś już się zgłosiły, tekst dostały, a nie wyraziły swojej opinii. Wreszcie, z góry zaznaczam, że nie wyślę tekstu "użytkownikom widmo" (czyli zarejestrowanym milion lat temu, ale mającym dziesięć postów) albo ludziom bardzo świeżym na forum. Lepsze to czy gorsze, ale kosztowało mnie trochę pracy i wolałbym uniknąć sytuacji, w której ktoś dla żartu wrzuci jedną trzecią książki w czeluści Internetu.*
[ Dodano: Pią 30 Mar, 2012 ]
A jednak do kilku osób musiałem zwrócić się, bowiem ten temat najwyraźniej umarł i nie żyje
