Miałby ktoś ochotę i czas przeczytać i zopiniować? Nie ma elfów i krasnoludów, jest za to dziwna choroba, stwory w jaskiniach i szkoła, ale nie czarów. Pierwsza część, ale jeszcze nie wiem czy trylogii, czy czegoś dłuższego. Na zachętę: zaprzyjaźnione Bety już po lekturze mówiły, że szybko się czyta
Będę wdzięczna wszystkim chętnym
