Strona 1 z 1

Accidental Citizen (M)

: czw 05 sie 2010, 22:43
autor: malika
Lubię anonimowość wielkich miast nocą.
Idziesz ulicą, zaczepiają cię ludzie, uśmiechają się serdecznie.
- Bonjorno, bella chica, como esta?
- Muy bien, gracias.
I już pijesz pierwszego drinka z nieznajomym. Dziękujesz, uśmiechasz się, całujesz policzek i idziesz dalej. Za zakrętem tańczysz salsę z Hiszpanem do wtóru oklasków i śpiewu wesołej gromady.
- Comment tu t'appelle?
Kolory wirują w głowie prawie tak szybko, jak alkohol płynie w żyłach.
- Je ne sais pas - odpowiadasz całkiem zgodnie z prawdą.
Ktoś ciągnie cię za rękę, podaje szklankę.
- Where are you from?
Rozglądasz się i wskazujesz palcem rozkołysane niebo nad głową.
- I'm a citizen of the world.
Idziesz tańczyć, przytulasz się, odpychasz, kręcisz, całujesz, pijesz. Kolejne szklanki pojawiają się znikąd. Jest dobrze. Światła wirują, krew się gotuje. Jest dobrze...
Lampy gasną, cichnie muzyka, z nieznajomym za rękę wychodzisz na zewnątrz, znowu dzień. Palce się rozplatają, wzrok wbija w ziemię, nie marnuje się na siebie nawet przelotnego spojrzenia. Każdy idzie w swoją stronę.
Lubię anonimowość wielkich miast o poranku.

: pn 09 sie 2010, 11:29
autor: Lu
Pamietasz jeszcze starego, dobrego, szowinistycznego buca?

Przychodzę z szczerym zachwytem. Drobny tekst, taki piekny w swej poezji. Jakbym tu przed chwilą naprawde przetańczył z toba całą noc na jakiejś uliczce Ruchomego Święta. Byłem Van Gogiem i Renuarem zerkającym niewyspanie znad stolika w kącie sali jak tańczy dziewczę szalone, jak pląsa bezkarnie wbrew muzyce niewysłuchanej, granej ciężko przez kapelę unużaną w dymie, w zapachu nocy, w woni potu rozgrzanych ciał. Poczułem to. Szczerze.

Właśnie uświadomiłaś mi, że mozna tworzyć poezję nawet pisząc o niczym. Każda chwila jest wierszem. Każda może nim być.

Gratulije. Sprawiłaś mi przyjemność. Postaram sie odwdzięczyć wkrótce.

Re: Accidental Citizen (M)

: pn 09 sie 2010, 16:56
autor: Chii
malika pisze:- Bonjorno, bella chica, como esta?
Ten fragment bije mnie po oczach. Zupełnie nie mam pojęcia, jaki to język. Jeśli chodziło Ci o hiszpański, to powinno to brzmieć tak:
Buenos días (albo raczej "Buenas noches", bo mamy noc?), bella chica (choć bardziej pasuje: chica muy bonita/guapa - w hiszpańskim częściej się mówi na kobietę, że jest guapa - słowa "bella" jeszcze nigdy nie słyszałam w użyciu w tym sensie), cómo está Usted (albo jeśli zwracasz się na Ty: "cómo estas")?
A jeśli to miałby być włoski, to tak:
Buongiorno(Buona sera), bella ragazza, come sta(come stai)?

To tyle, jeśli chodzi o zawiłości językowe i kwestie merytoryczne.

Bardzo mi się podobają Twoje miniatury. Są bardzo niejednoznaczne, klimatyczne, ulotne, pozostawiają niedopowiedzenie. Tak trzymać!

: wt 10 sie 2010, 00:10
autor: malika
Jej, dziękuję Wam bardzo!

Lu sprawianie przyjemności pisaniem, to chyba to, o co chodzi większości z nas, więc tym bardziej mi miło, że się udało. :)
Chii pisze:Zupełnie nie mam pojęcia, jaki to język.
Heh, nieudany miks, jak widzę. ;) Obawiałam się nieścisłości w tej kwestii, niestety nie miałam z kim skonsultować. Ale na szczęście na forum są ludzie, którzy naprostują moje zygzaki. Teraz, w razie podobnych wątpliwości, najpierw spytam Was.

: pn 16 sie 2010, 04:33
autor: Faraon
Tym tekstem do mnie nie trafiłaś. Pewnie nie mój klimat po prostu. Pierwsze i ostatnie zdanie pozostawiają za to dobre wrażenie i o tekście trudno zapomnieć. Nawet mi. :P

Niedługo zabiorę się za coś dłuższego Twojego autorstwa, oczekiwania spore. Zobaczy się. :)

W międzyczasie twórz coraz więcej i więcej.
Pozdrawiam!

: czw 16 gru 2010, 23:48
autor: Adrianna
A ja mam oczywiście poczucie dysonansu. Nie lubię miniatur i tutaj poczułam to szczególnie dobitnie. Bo ładnie poczarowałaś słowami, stworzyłaś plastyczny, klimatyczny obraz i on się nagle... urwał.
I z zalążka czegoś fajnego wyszło śliczne nic. Ja wiem, że w gruncie rzeczy o to chodziło, że jak na swoją formę wypełniło zadanie. U mnie niestety pozostawiło niedosyt.

Ale jest w tej miniaturce coś, co na ten krótki moment odrywa od świata. Ładnie zaakcentowałaś wszystkie szaleństwa tej nocy.
Spodobała mi się też ta klamra - parę słów spajających wszystko w całość.

No i w końcu miniaturka nie traktująca o umieraniu/chorowaniu/miłości.
Czyli ogólnie podobało mi się ;)

: pt 17 gru 2010, 08:33
autor: padaPada
Bardzo fajne mini. Kojarzy mi się z młodością :D

Każdy singiel, który nie raz przebalował imprezę do białego rana, przeszedł przez kalejdoskop przewalających się wtedy emocji, kolorów, wrażeń, uczuć i... porannego kaca związanego z ilością wypitego alkoholu oraz samotnością powstającą razem ze wschodzącym słońcem, wie, że ten tekst jest o czymś i trafia w sedno tego czegoś.

Dzięki Maliś za przypomnienie o co w tym chodziło. ;)

: pt 17 gru 2010, 23:53
autor: Góral
Potwierdzam, to bardzo dobra miniatura. Nie mówię nic więcej, bo powieliłbym słowa padaPada, wzorowo określające utwór. Podobne życie i mnie jeszcze do niedawna określało. Jesteś inteligentną obserwatorką, bardzo dzielną w dodatku.

: czw 01 wrz 2011, 11:17
autor: Ebru
Śliczna miniaturka. Zręcznie zakończona niby takim samym zdaniem, ale jednak innym. Ta różnorodność języków, krótkie zdania, szybkie słowa, wszystko to umiejętnie podkreślające nietrwałość nocnego świata.
Palce się rozplatają, wzrok wbija w ziemię, nie marnuje się na siebie nawet przelotnego spojrzenia.
Końcówka trochę tu zazgrzytała. Zbyt długa i nie jest w tym szybkim rytmie całości.

: czw 01 wrz 2011, 17:33
autor: malika
Ślicznie dziękuję wszystkim za komentarze, dobre słowa i sugestie :)

Faux_Edit: Nie dziękujemy w postach, bo szlaban taki na słodycze Admin narzuci, że Św. Mikołaj ni pomoże. :P

: pt 02 wrz 2011, 21:59
autor: Inżynier dusz
Piękna miniatura w fajnym klimacie. Czuje się nocne życie w wielkim mieście. Plus za klamrę kompozycyjną. Jedyna rzecz, która zgrzyta to zdanie po niby-hiszpańsku. ;)
Pozdrawiam! :)