17
Dzień 5
Dzisiaj kontynuowałem pisanie scenariusza do opowiadania "Przybyli w pokoju" i jeszcze nie skończyłem, ale jestem już pod koniec. W sumie dzisiaj napisałem 6886 znaków.

Wyniki całego maratonu:
Etap I Porządki
Scenariuszy do opowiadań z Cyklu Imperatora
3. Przybyli w pokoju - 2989 znaków + 6886 dzisiaj, czyli razem 9875 znaków, a to jeszcze nie koniec.

Podsumowanie dzienne maratonu:
Dzień 5 - 6886 znaków

To tyle. Raz na tydzień będę robił większe podsumowanie, całego maratonu. Co by był szerszy obraz.

Pozdrawiam.

18
Dzień 6
Kolejny dzień nad scenariuszem do "I przybyli w pokoju", który rozrósł się na coś więcej niż tylko scenariusz, ale jeszcze nie opowiadanie. Zakończyłem ten scenariusz i zająłem się następnym, na razie skromnie bo tylko 208 znaków, ale już dzisiaj nie mam siły na dalsze wojaże.

Wyniki całego maratonu:
Etap I Porządki
Scenariusze do opowiadań z Cyklu Imperatora - 3/29:
3. I przybyli w pokoju - scenariusz na 9875 znaków + 19978 z dzisiejszego dnia= 29853 znaków, czyli jak opowiadanie. Co mnie przeraża, bo wychodzi na to, że z tego pomysłu może wyjść minipowieść:)
4. Oblicza wojny - 208 znaków
Podsumowanie dzienne maratonu:
Dzień 6 - 20186 znaków.

Dla tych co zszokuje ta liczba, przypominam, że to tylko scenariusz. Jak na razie nie dbam o jakość tylko pisze co mi w głowie siedzi i spisuję same watki i najważniejsze wydarzenia. Przy opowiadaniu "I przybyli w pokoju" troszeczkę się rozwinąłem i miałem wenę. A do tego dużo wolnego czasu bo urlop mam, żona z córą u rodziny i chata wolna to można zaszaleć. Jutro będzie gorzej bo muszę wziąć się za swoje gry planszowe, ale postaram się dokończyć scenariusz do "Oblicz wojny".

Tradycyjnie pozdrawiam wszystkich czytających.

19
Kadmos pisze:Dzień 6

Dla tych co zszokuje ta liczba, przypominam, że to tylko scenariusz. Jak na razie nie dbam o jakość tylko pisze co mi w głowie siedzi i spisuję same watki i najważniejsze wydarzenia. Przy opowiadaniu "I przybyli w pokoju" troszeczkę się rozwinąłem i miałem wenę. A do tego dużo wolnego czasu bo urlop mam, żona z córą u rodziny i chata wolna to można zaszaleć.
Kadmos, mnie i tak wpędzasz w kompleksy...
Ale znaj moje dobre serce - trzymam za Ciebie kciuki ;)

20
Skoro pozbierałem już żuchwę z podłogi, to napiszę, że masz niezłą parę! Tak trzymaj!

Tak sobie chodzę po tych maratonach i zjadam cyferki, i myślę, że chyba sam będę musiał znowu pobiec, żeby spalić to, czym mnie tu karmicie :)
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

21
Dzień 7.
Minął pod znakiem pisania scenariusza do opowiadania "Oblicza wojny" Dzisiejszy wynik to 5928 znaków. Byłoby pewnie więcej, ale praktycznie cały dzień poświęciłem na moje projekty gier planszowych. Dobre i tyle. Ważne, że mam ciągłość pisania, bez przerw.

Wyniki całego maratonu:
Etap I Porządki
4. Oblicza wojny - 208 znaków + 5928 znaków dzisiaj = 6136 znaków

Podsumowanie dzienne maratonu:
Dzień 7 - 5928 znaków.

Pozdrawiam, wiecie już kogo;)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Maraton pisarski”