Latest post of the previous page:
Dzień drugi, czyli formaWpadłam dzisiaj na pomysł na shorta. Niestety okazało się, że chcę go napisać w pierwszej osobie. To doprowadziło do głębszego zastanowienia się nad tematem, formą, postaciami itp. W końcu pomysł na shorta zmienił się w pomysł na monodram. Prawdopodobnie będzie miał ok. 15 stron. Ułożyłam plan, wypisałam trochę faktów o życiu mej bohaterki, siadłam i bach. Wyprodukowałam tylko ostanie zdanie. Wzięłam się więc za moje nabazgrane wczoraj na kolanie haiku, trochę je poprawiając. Myślałam też nad elementem tego, co być może stanie się kiedyś powieścią sci-fi, a mianowicie nad paliwem jądrowym, bombą wodorową i spotkaniu materii z antymaterią. Fizyko kwantowa, dajże mi odpowiedź. Teraz zafascynowała mnie praca domowa, więc prawdopodobnie już nic dzisiejszej nocy nie naskrobię. To wszystko wina wczorajszego strajku.
Dzisiejszy utarg: przepisane 170 sylab, dwie strony planu i lista zakupów na jutro