Re: Dziennik maratończyka - Monilviam

16

Latest post of the previous page:

Monilviam pisze:ostatnim razem dość szybko poległam, ale tym razem dam sobie radę.
Plan na 20 listopad - 20 grudnia ( z możliwością przedłużenia do 30) jest taki:
1. Skończyć w końcu cholerną powieść okołotolkienowską, którą męczę ponad rok, a już mam jej serdecznie dość.
2. Napisać opowiadanie wojenne na konkurs Fabryki Słów.
3. napisać kilka opowiadań fantasy
4. Dopracować tekst z punktu 2.

Na razie nic nie mam, ale zaraz biorę się do roboty. Życzcie mi powodzenia :)
Trzymam kciuki i życzę powodzenia ale wydaje mi się, że zaplanowałaś sobie duuużo pracy :)

18
Nigdy tego nie robilam, ale zaczelam wlasnie na nudnym wykladzie rospisywac plan wydarzen do opowiadania z punktu dwa. Moze dzis sie cos jeszcze ruszy w tej kwestii. ;-)
Prosba do moderacji: nie mam mozliwosci stawiania polskich znakow, bo pisze z telefonu. Prosze o wybaczenie.

19
Opowiadanie wojenne dla mnie osobiście byłoby wyzwaniem największym z największych. Tak więc mocno zaciskam paliczkami swoje biedne kciukasy.

20
Dla mnie tez. Zwlaszcza,ze zamierzam im to wyslac

21
Dziś pojawił się istotny postęp. Napisałam 2 stronicową scenkę uzupełniającą do rozdziału 19 powieści okołotolkienowskiej i mam jej w tej chwili serdecznie dość. dziś jak sobie troszku pośpię zaczynam jakieś opowiadanie, a może za jakiś czas wrócę do tego cholerstwa.

22
Czekamy na opowiadanie o wojnie. Czas ucieka... ;)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

23
no łatwiej by było, gdyby rodzinka nie truli dupy z tą pracą licencjacką a mam czas, bo termin oddania mam w ostatni dzień lutego :/

24
heh :/. Wiedziałam, że tak będzie. Już wiem, że nie uda mi się napisać tego wojennego na czas. Wszystko przez rodzinkę, która ma w dupie czy coś osiągnę na polu pisarskim czy nie. Najważniejsze by była napisana durna praca licencjacka.

25
Monilviam, czy mi się coś przewidziało, że ty pełnoletnia jesteś? Nie jest tak, że dorośli ludzie sami mogą decydować o tym, co robią?
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

27
bardziej :/. Twierdzą, że jestem niepoważna i trzeba mnie pilnować z tym :/. Bez komentarza.

28
No to nie komentuję ale szlag mnie trafia, jakby to o mnie chodziło. Wracają wspomnienia...
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

29
Andrzej miał rację. Miałam szansę, ale definitywnie **** sprawę, bo nie mam żadnego dorobku :(
Ostatnio zmieniony wt 27 lis 2012, 22:13 przez Monivrian, łącznie zmieniany 1 raz.

30
Grunt, to dobre nastawienie! Więc nie mrudzić, proszę. Nie wolno.

31
Coś u mnie się ruszyło. Napisałam prawie trzy strony nowego rozdziału powieści okołotolkienowskiej. Czyli jakieś 7 000 znaków. Jestem z siebie zadowolona :)
Zablokowany

Wróć do „Maraton pisarski”