16

Latest post of the previous page:

dorapa pisze:– Czy nie ma na tym świecie mężczyzny, który by nie był draniem? – zapytała. – Powiedz, nie ma? :D
Nie ma. Takich ich urok :P

18
Jarek Soja pisze:Lepiej, żeby był draniem, niż kolejnym szeryfem
Nie. Doświadczenie mi mówi, że nie. Choć literacko drań jest bardzo atrakcyjny.
Dorapa - lej drania po mordzie!
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

19
No, nieźle.
"Gdzie jesteś szeryf, gdzie?! Nie pozwól nam do końca rozczarować się!
To przecież dobro trwalsze miało być od zła, a nocy mrok miał krócej trwać od świateł dnia."

Nataszo, ja zawsze stawiam na szeryfów, a dranie do piachu! :twisted:
"Pamiętaj, bez zbytecznych słów: dopóki żyjesz, możesz walić z obu luf!"
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

20
Dzisiaj napisałam ok. 18 000. Jeszcze doklepię do 20 000, ale już widzę, że jedna cząstka do poprawy, a druga do skrócenia.
Na razie idę na żywioł. Niech się wyrzuci z mózgu, bo inaczej nie da spokoju.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

21
Napisałam wczoraj w nocy bardzo brutalną scenę. Trudno mi szło, bo ja taka miętka jestem, że żadne brutalizmy w grę nie wchodzą, a jak mam opisywać gwałty i mordy, to mnie boli, jakbym tam była. Tak więc - nie było łatwo, ale efekt całkiem mnie zadowala.
Dzisiaj po południu (przed szampanem i tymi sprawami) poprawię dawniej napisaną część. Muszę w niej pewne rzeczy pozmieniać, pewne dopisać. Nie liczę na jakiś przyrost znaków. Powiedzmy, że dzisiaj pracujemy nad jakością, nie nad ilością, a w tym czasie Pan Mózg niech sobie przemieli kilka nierozwiązanych do tej pory problemów (jak choćby taniec jesiennych liści i pewien skradziony pocałunek, który wywoła rewolucję). :)

Ha, a przy śniadanku poczytałam sobie kawałek ze "Sztuki powieści" Kundery o polifoniczności w powieści i muzyce. Powinnam poczytać o tym więcej, ten temat jest niezwykle interesujący.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

22
Potrzebni mi szamani. Starą szamankę już mam, ale ona ledwo dycha i musi sobie wybrać następcę. Mam kandydatkę, ale... Nie wiem, czy chcę, by ona była szamanką. A może lepiej by była dziewczyną szamana?

Potańczymy?

Jak to jest, że kiedy zaczynam pisać, to pojawiają się nowe pomysły, takie iskierki, które świetnie uzupełniają fabułę, łączą wątki ale z czasem rozrastają się mi do całkiem oddzielnych wątków? Tracą formę tła, a stają się pełnoprawnymi elementami świata. Nie umiem trzymać się raz wyznaczonego planu.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

23
Zakończyłam na 87 302. :)

Wydarzyło się już wszystko. Teraz trzeba rozbudować opisy, uzupełnić emocje bohaterów, trochę tła... Brakuje dźwięków, ale nie wiem, czy chcę by były. Raczej kolory, dużo kolorów świata i ludzkie aury.

Powinnam się zamknąć w wymyślonym limicie znaków.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

24
O 6.15 stwierdziłam, ze jednak brakuje jeszcze jednej wąznej sceny. Mam nadzieję, ze wieczorem uda mi się ją napisac, zanim wyparuje. :(
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

26
Jeśli od wczoraj (kiedy to niby w fabule wydarzyło się już wszystko) dopisałam 10 000 (obecny ciężar 97 800 :) ), to chyba moje wieszczenie końca było przedwczesne, co nie?

Pojawił się interesujący tytuł.

Caroll - sama nie wiem... Raczej nie. ;) Jak mam historię, która mnie wciąga, to mi się śni, wyłazi ze mnie w dziwnych miejscach i czasach najmniej odpowiednich. Muszę to spisać, bo odfrunie, rozpłynie się i będzie mi szkoda. Porządkować i wygładzać mogę całe lata później. A gdy poczytać wątki o wydawaniu i wydawnictwach, to nie ma się co śpieszyć. ;) Zostanie dla wnuków.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

27
A jutro pewnie będzie posucha, bo praca i druga praca, i aerobic, i milion rzeczy do zrobienia.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

29
Ancepa - Aerobic? Nienawidzę! Słodycze? Kocham! Rozumiesz więc...
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

30
PO dniu przerwy wracam do tekstu. Zacznę od lektury całości. Chcę wyłapać nielogiczności. Poza tym zaczęłam się zastanawiać nad jedną postacią i myślę, że powinnam dać jej więcej krytycyzmu w patrzeniu na świat i ludzi.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

31
Wczoraj udało mi się usiąść do tekstu na całe dwie godziny. :( Kocham niespodziewanych gości i lekkie otępienie zmysłów na dzień po ich wizycie. ;)

Poprawiłam jednak jedną scenę. Nareszcie poszła w tym kierunku, w którym powinna. Tekst ma obecnie trochę ponad 100 000.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

Wróć do „Maraton pisarski”

cron