17
Jak burza to mało powiedziane. Blady szacun mnie ogarnia jak to czytam.
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

18
Dzień trzydziesty pierwszy
Plus 11 700

Do głowy wpadły mi dwa świetne pomysły dotyczące fabuły, które najwcześniej zrealizuję na początku kwietnia. O ile wcześniej nic mnie nie podkusi, żeby wyrwać się z pisania po kolei.

Dziękuję za wpisy, są bardzo motywujące.

19
Dzień trzydziesty drugi
Plus 23 510

Znowu wtorek i znowu duużo czasu na pisanie. Wreszcie więcej opisów, niż dialogów.
I jeden kamień milowy: połowa za mną! Przekroczyłem liczbę 50 tysięcy słów i to ze sporą nadwyżką. Idę szybciej od ustalonej w pierwszym poście prędkości. Czyżby czekał mnie odpoczynek na święta? Chociaż pewnie nawet jakbym chciał, i tak nie wytrzymam bez zapisania paru zdań.

Plan: 51%

21
Jestem pod wrażeniem. Gratuluję wyników!
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

23
Dzień trzydziesty trzeci
Plus 11 165

Dzielić długie monologi na akapity czy nie dzielić? Dzielić czy nie dzielić? Dzielić czy nie? Niby bohater mówi cały czas o tym samym, ale głupio tak zostawić setki wyrazów bez żadnego akapitu.

Ciekawostka. Zamiast "samym" napisałem "samum" i przez przypadek dowiedziałem się, że jest to... pustynny wiatr. Pozdrawiam wszystkich wiatrologów :D

24
Dzień trzydziesty czwarty
Plus 5 261

Stosunkowo mało czasu spędziłem na pisanie, więc jestem bardzo zadowolony z tego wyniku.

25
Dzień trzydziesty piąty
Plus 16 683

Dzień trzydziesty szósty
Plus 6 629

Podsumowując drugi tydzień wpisów: przybyło 86 409 znaków, co daje średnio 12 344 znaki dziennie. Jest lepiej niż dobrze, ale muszę przystopować. Trafiłem na grząski teren, dlatego jutro daję sobie czas na myślenie.
Pewnie i tak napiszę kilka zdań, znając moją chcicę.

27
Dzień trzydziesty siódmy
Plus 4 678

Dodatkowo złamałem swoją zasadę, że większe i niewymuszone aktualną sytuacją poprawki wprowadzam dopiero po skończeniu tekstu. To tu, to tam, parę zdań wepchnąłem.

29
Dzień trzydziesty dziewiąty
Plus 13 314

Napisałem ważny rozdział dla mojej fabuły i chyba całkiem nieźle mi wyszedł (się zobaczy podczas poprawiania :P). Dzień na plus, bo w końcu przebrnąłem przez bagna.

Plan: 61%

30
Dzień czterdziesty
Plus 10 202

Obcokrajowcy, uczący się języka polskiego, mają zapewne wiele powodów do zgrzytania zębami, a "gdzieniegdzie" musi wręcz powodować spazmy :D

31
Dzień czterdziesty pierwszy
Plus 3 272

Jak to w czwartki, i dzisiaj byłem zawalony innymi obowiązkami.
Możliwe, że jutro w ogóle nie będę miał czasu na pisanie.

Wróć do „Maraton pisarski”

cron