16

Latest post of the previous page:

Wiem, dlatego poczekam na resztę odpowiedzi. W każdym razie miło wiedzieć, że ktoś ją w ogóle przeczytał. Ot, takie małe pocieszenie po strasznie depresyjnym tygodniu ;)

Z resztą nie wierzę w cuda i mam dystans do moich utworów. Jak się spodobają, to świetnie. Jeśli nie - będą inne książki, inne wydawnictwa i inne okazje ;)

17
Ciekawostki z frontu:

– drugi tom trylogii liczy sobie na razie 456,193 znaków - wciąż pozostało mi spisanie ostatnich 100 stron;

– do tej pory obie części "Dzieci Starych Bogów", spisane w ciągu 11 miesięcy, składają się z 1,095,918 znaków;

– wprawka do serii składa się z 1,200,349 znaków;

– w międzyczasie trwają prace nad ostatnim tomem cyklu i kolejną, osadzoną w innym świecie książką oraz gromadzenie informacji na potrzeby następnych dwóch pozycji;

– z każdą spędzoną podczas pisania godziną Wicca nabiera coraz większej pewności, że sen nie jest niezbędny dla właściwego funkcjonowania organizmu – znacznie ważniejszy okazuje się dobór odpowiedniego podkładu muzycznego;

– Wicca zobowiązała się przysięgą, że po zakończeniu pracy nad „Grzechami ojców” zrobi sobie w końcu małą przerwę i sięgnie po wciskaną jej przez Krisa „Grę o tron” - jakie są szanse na to, że uda się jej przeczytać całą serię w tydzień?

– w momencie, gdy czytasz ten wpis, umiera kolejny bohater książki. Albo nawet kilku. Szczerze mówiąc, to kroi nam się tu większa masakra, ale kto by się tam tym przejmował?

A tak poza tym zaczynam wariować z niecierpliwości. Wydawca jest wstępnie zainteresowany, w zeszłym tygodniu dosłałam konspekt drugiego tomu, żeby mógł sprawdzić, czy panuję nad historią ( a dokładnie „czy druga część utrzyma to wszystko w ryzach”) i od tej pory nie potrafię usiedzieć w miejscu. Nie, spokój zdecydowanie nie jest moją mocną stroną. Jeśli nie pracowałabym nad kolejną książką, to pewnie chodziłabym już po ścianach, gadając ze szwendającym się za mną cieniem o zasadach funkcjonowania Bractwa i jego wpływie na politykę.

Czas odpalić kochanego Libre Office'a. Starzy Bogowie zaczęli się już niecierpliwić.

18
Wicca pisze:A tak poza tym zaczynam wariować z niecierpliwości. Wydawca jest wstępnie zainteresowany,
Gratulacje! Mam nadzieję, że coś z tego wyjdzie. Zawsze to miło będzie przeczytać, że ktoś ze współużytkowników forum wydał książkę, a w tym wypadku jeśli by się powiodło to całą serię! :)

Podziwiam także pracowitość i tempo pisania. Ponad milion znaków w jedenaście miesięcy? :shock: Szok.
Strona autorska: http://mateuszskrzynski.wordpress.com

19
Jakoś nie odczułam tego tempa, dopiero podsumowanie dotychczasowych postępów w pracy nad trylogią dało jako tako konkretniejszą liczbę, która mnie nieco zaskoczyła. Ale i tak do końca roku nie mam co myśleć o przerwie. Zrobię sobie co najwyżej dwa tygodnie odpoczynku po skończeniu tej książki i od razu biorę się za finalną część cyklu. Zbyt wiele pomysłów czeka na spisanie, nawet, jeśli nie dane im będzie pokazać się światu ^^

Co do planów wydawniczych... Zobaczymy. Konspekt powędrował do mojego rozmówcy dopiero tydzień temu, więc staram się o tym na razie za dużo nie myśleć. Naprawdę próbuję... Ale ciężko tak nie sprawdzać co jakiś czas maila :oops:

20
To ja potrzymam kciuki. Bardzo mocno :)
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

21
Mocno trzymam kciuki, ale po przeczytaniu ciekawostek muszę prosić/błagać: - Nie podążaj drogą Sapkowskiego! Nie zabijaj większości głównych bohaterów na kilku stronach, a przynajmniej pozwól im sensownie zginąć :)! Powodzenia!

22
Nie, główni bohaterowie mają się całkiem nieźle, w sensie, że do grobu im raczej nie spieszno, choć nad ich stanem psychicznym i innymi wypadkami przy pracy już dawno przestałam panować. Przede mną jeszcze jeden tom, mam czas, żeby przerzedzić ich szeregi ;) Z resztą przez te wszystkie lata (bo nękają mnie już od ponad trzynastu) zdążyłam się do nich tak przyzwyczaić, że ciężko mi się z nimi tak po prostu pożegnać.

23
Wicca pisze: – drugi tom trylogii liczy sobie na razie 456,193 znaków - wciąż pozostało mi spisanie ostatnich 100 stron;

– do tej pory obie części "Dzieci Starych Bogów", spisane w ciągu 11 miesięcy, składają się z 1,095,918 znaków;

– wprawka do serii składa się z 1,200,349 znaków;
Brzmi pięknie. Gratuluję :)
Wicca pisze:– Wicca zobowiązała się przysięgą, że po zakończeniu pracy nad „Grzechami ojców” zrobi sobie w końcu małą przerwę i sięgnie po wciskaną jej przez Krisa „Grę o tron” - jakie są szanse na to, że uda się jej przeczytać całą serię w tydzień?
Szanse są, duże są. Dasz radę ;)

24
Przejrzałam Twój maraton i widzę, że masz zapał twórczy, jakiego można tylko pozazdrościć :) Trzymam za Ciebie kciuki! ^^
2+2=17

25
Dzięki za wszystkie miłe słowa! To raczej nie zapał twórczy, ale poczucie obowiązku wobec moich upierdliwych bohaterów ;)

Dzisiejsze pisanie idzie trochę opornie, bo bezustannie ktoś kręci mi się po pokoju, ale na razie udało mi się naskrobać 12 tys. znaków. Jeszcze osiem i wyrobię dzienną normę.

Plusy? Udało mi się zawiązać całkiem przyjemny dialog, który pozwolił mi fajnie zawiązać akcję, więc teraz powinno już lecieć z górki. No i przypomniałam sobie nieco podstaw mojego ukochanego horroru, pisząc pomocniczy wstęp do opowiadania dla znajomej, czyli można chyba uznać, że aż tak się dzisiaj nie obijałam.

26
Dzisiejsza noc upływa mi w rytmie nerwowego stukotu w klawiaturę. Zachciało mi się kolejnego opisu walki, więc najbliższe godziny spędzę na układaniu choreografii dla ośmiu postaci, z uwzględnieniem tego, że walczą różnymi rodzajami broni, a ich przeciwnicy, choć dość słabi, nie czują jeszcze bólu... Ech... Coś czuję, że w ciągu najbliższych godzin, zamiast postawionych znaków, będę liczyć rzucane w ekran przekleństwa.

27
Wicca pisze:Zachciało mi się kolejnego opisu walki, więc najbliższe godziny spędzę na układaniu choreografii dla ośmiu postaci, z uwzględnieniem tego, że walczą różnymi rodzajami broni, a ich przeciwnicy, choć dość słabi, nie czują jeszcze bólu... Ech...
To już niestety brzmi źle...
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

28
To jest akurat pikuś, jeśli weźmie się pod uwagę sam gatunek i to, że jako tako znam się na wojaczce. Muszę to po prostu sensownie poskładać, dać do sprawdzenia kilku znanym mi specom od broni białej i nie poddać się żadnej szalonej wizji, karmionej słabością do anime. Główny problem w tym, że wszystko naokoło wybija mnie z rytmu, przez co spędzę nad tą sceną więcej czasu, niż sobie to wstępnie zakładałam.

29
Więc może po prostu... ułatwić? Lepszy jest jeden, silny przeciwnik, niż wielu słabszych i rozproszonych. Poza tym trzeba się sporo nagimnastykować, żeby taki opis walki był ciekawy i klarowny. Ale chyba już o tym wiesz, sądząc po twoich zapowiedziach ;)
2+2=17

30
Wicca pisze:z uwzględnieniem tego, że walczą różnymi rodzajami broni,
Jak bardzo różnymi?

Wicca pisze:a ich przeciwnicy, choć dość słabi, nie czują jeszcze bólu...
Brak czucia bólu niespecjalnie pomaga w walce na broń ostrą...
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Maraton pisarski”