16

Latest post of the previous page:

Starquiliniusem pisze:Pytanie, który pisarz tego NIE poleca? :P
Zapewne ten, który lęka sie konkurencji :P
Everything happens for a reason

18
Sepryot pisze:
Starquiliniusem pisze:Pytanie, który pisarz tego NIE poleca?
A po cholerę? Jeśli wieczorem nie pamiętam pomysłu z rana, to pomysł był beznadziejny. :P
Niekoniecznie. Niektórzy z nas mają jakieś obowiązki oprócz pisania. Niekiedy te obowiązki pochłaniają większą część dnia. Mój syn jest baaardzo absorbujący. Tak bardzo, że jak wieczorem kładę się spać to czasami nie wiem, jak się nazywam nie mówiąc już o pamiętaniu o czymś, co mi tego dnia przyszło do głowy. Dlatego kartka papieru to dla mnie rzecz przydatna i oczywista. Taka pamięć zewnętrzna.
Everything happens for a reason

19
500 słów i wreszcie są. :) Panie i Panowie, pokaz przedpremierowy:

- Obawiam się, że nie za wiele to pomoże, Catherine – westchnął Carran. – Zaatakowały nas sukule. Jeśli książę będzie za słaby, żeby zwalczyć toksynę znajdującą się w ich jadzie, będziemy musieli go zabić.
Everything happens for a reason

20
imadoki pisze:- Obawiam się, że nie za wiele to pomoże, Catherine – westchnął Carran. – Zaatakowały nas sukule. Jeśli książę będzie za słaby, żeby zwalczyć toksynę znajdującą się w ich jadzie, będziemy musieli go zabić.

:cool:
Tylko imiona mi nie leżą, ale będę cicho.

21
Starquiliniusem pisze::cool:
Tylko imiona mi nie leżą, ale będę cicho.
Akcja nie toczy się w Polsce, więc dziwne by było, przynajmniej dla mnie, nazwać bohatera z innego świata "Władysław".

I nie musisz siedzieć cicho, ja lubię konstruktywne dyskusje :)
Everything happens for a reason

22
Kolejne 500, czyli razem 13 k słów. Nieźle, zaczynam się rozkręcać. Sukule zostały ubite i płoną w ognisku. Tak więc limit przelanej krwi w dniu dzisiejszym został osiągnięty.
Everything happens for a reason

23
Płonie ognisko w lesie
wiatr wrzask sukula niesie
przy ogniu zaś drużyna
Carrana napoczyna

:P

to znaczy kciuki trzymam
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

25
imadoki pisze:ithilhin, padłam :mrgreen: Biedny Carran. Jeszcze rano nie wiedział o tym, że zostanie daniem dnia :)
Sama mowiłaś, że trzeba będzie go ubić :D
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

26
ithilhin pisze:
imadoki pisze:ithilhin, padłam :mrgreen: Biedny Carran. Jeszcze rano nie wiedział o tym, że zostanie daniem dnia :)
Sama mowiłaś, że trzeba będzie go ubić :D
To nie Carrana tylko Uriela. Ale muszę chyba znaleźć jakieś antidotum bo głupio tak ubić głównego bohatera. Chyba wskrzeszę jego brata. Od ran umarł Egil, ale to było w czasie kiedy sukule nie polowały dla pożywienie. Trzeba będzie je jeszcze kiedyś wykorzystać żeby kogoś zeżarły :) (Chyba za dużo Mastertona czytam ostatnio )
Everything happens for a reason

27
Tak, moje czytanie ze zrozumieniem chyba dziś poszło na spacer. Przecież to Carran mówił, że kogoś ubiją :D
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

29
Proszę, trzymajcie kciuki. Wydawnictwo, po zapoznaniu się z konspektem oraz fragmentem książki poprosiło mnie o resztę. Wszelkie zdrowaśki w intencji mojego dziecka mile widziane.
Everything happens for a reason

30
Gratulacje :D
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

31
ithilhin, to jest znak dla Ciebie :) DO ROBOTY. Przeczytaj co Ci napisałam w Twoim dzienniku i weź to sobie do serca. Ja nigdy nie mogłam skończyć książki gdy nie miałam gotowego zakończenia. Bez tego błądziłam i zwykle schodziłam na manowce. Ty masz początek i masz zakończenie. Doprowadź do niego inną drogą, wymień część bohaterów i opowieść Ci się domknie. To na serio działa :)
Everything happens for a reason

Wróć do „Maraton pisarski”