152
Maj, dobre! Ale... Dwoje bohaterów i pół roku ich życia to chyba za mało na trylogię. A więcej się w tej historii nie zmieści. ;)
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

153
Doszliśmy do czarów:
Zapamiętaj mnie! Piękną! Roztańczoną w miłosnej ekstazie! Zapamiętaj smak pocałunków. Zapach skóry oblanej Księżycem (księżycem?). Dźwięk własnego jęku spełnienia.
Dla ciebie ten taniec. Dla kości domu. Dla gwiazd na Pasie Oriona.
Zaczarujemy cię. Uwiążemy twoje serce. Omotamy twoje myśli. Obezwładnimy lędźwie.
Możesz jechać dokąd chcesz. Możesz uciec. Ale jesteś nasz. Na zawsze. Gwiazdy twoich oczu tylko tu lśnią. Twoje kości tu spoczną. Należysz do nas. Na zawsze!,
czarowała, szepcząc mu w usta słowa, których nie rozumiał.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

154
dorapa pisze:Zapach skóry oblanej Księżycem (księżycem?). Dźwięk własnego jęku spełnienia.
Ja bym napisała "...oblanej światłem/blaskiem księżyca"
dorapa pisze:Uwiążemy twoje serce.
uwiązać to można konia do płota :P

a tak poza tym, to mi się podoba :)
Everything happens for a reason

155
Pisanie z punktu widzenie jednej osoby, poprzez jej widzenie świata, bez narratora wszechwiedzącego bywa upierdliwe.
Z ciekawości: dlaczego tak uważasz?

Miłosna ekstaza, smak pocałunków, własny jęk spełnienia, obezwładnione lędźwie...
Auć, jeśli to nie parodia, to zabolało niestety ;(
"Kiedy autor powiada, że pracował w porywie natchnienia, kłamie." Umberto Eco
Więcej niż zło /powieść/
Miłek z Czarnego Lasu /film/

156
Aktegev pisze:Cytat:
Pisanie z punktu widzenie jednej osoby, poprzez jej widzenie świata, bez narratora wszechwiedzącego bywa upierdliwe.

Z ciekawości: dlaczego tak uważasz?
Bo narrator wszechwiedzący ma lepiej. Wie wszystko. Tak łatwo wtedy wytłumaczyć co, jak i dlaczego. Nie musisz kombinować, szukać sposobów, jak pokazać rzeczy, wydarzenia, o których bohater nie może mieć pojęcia.
Aktegev pisze:Auć, jeśli to nie parodia, to zabolało niestety
Dlaczego auć zabolało?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

157
Bo narrator wszechwiedzący ma lepiej. Wie wszystko. Tak łatwo wtedy wytłumaczyć co, jak i dlaczego. Nie musisz kombinować, szukać sposobów, jak pokazać rzeczy, wydarzenia, o których bohater nie może mieć pojęcia.
Każdy sposób narracji ma swoje plusy i minusy. Ja eksperymentuję z oboma. Tylko oczywiście nie na raz w jednej książce :P
Everything happens for a reason

159
smtk69 pisze:Czemu oczywiście? PLO czytała? Sporo jest powiastek, gdzie narracje się bardzo udatnie przeplatają :)
No ja akurat mam odmienne zdanie co do udanej narracji W PLO. Akurat bardziej mi to tam przeszkadzało.
Wszechnica Szermiercza Zaprasza!!!

Pióro mocniejsze jest od miecza. Szczególnie pióro szabli.
:ulan:

160
Panowie skrótami mówią... PLO - Polskie Linie Oceaniczne? Port Lotnictwa Osobowego?
Polska Leje Odmieńców? ;D
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

163
smtk69 pisze:
imadoki pisze: oczywiście nie na raz w jednej książce
Czemu oczywiście? PLO czytała? Sporo jest powiastek, gdzie narracje się bardzo udatnie przeplatają :)
ano widzisz, nie czytała i musi się dokształcić.
Everything happens for a reason

164
dorapa pisze:Panowie skrótami mówią... PLO - Polskie Linie Oceaniczne? Port Lotnictwa Osobowego?
Polska Leje Odmieńców?
dobrze, że nie PKP, bo to ma mniej cenzuralne rozwinięcia
Everything happens for a reason

165
Rzecz w tym, że nie chcę niczego mieszać. Chcę pokazać świat Sary i świat przez Sarę, przez jej uczucia, strachy, traumy, radości. Interesuje mnie tylko ona i jej interakcje ze światem. Nie chcę tego zmieniać, chociaż czasami mnie wkurza to ograniczenie i mam problem, jak wybrnąć.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

166
dorapa pisze:Rzecz w tym, że nie chcę niczego mieszać. Chcę pokazać świat Sary i przez Sarę. Interesuje mnie tylko ona i jej interakcje ze światem. Nie chcę tego zmieniać, chociaż czasami mnie wkurza to ograniczenie i mam problem, jak wybrnąć.
To witaj w klubie. Ja przedstawiam świat i wydarzenia oczami mojej głównej bohaterki. Ponieważ jest to świat, który ona dopiero poznaje dużo jest rozmów objaśniających pełne zjawiska i sporo jej własnych domysłów.
Everything happens for a reason

Wróć do „Maraton pisarski”