Latest post of the previous page:
rozwiń do trylogii dodając wątki, bohaterów i opisy, duuuużo opisów.153
Doszliśmy do czarów:
Zapamiętaj mnie! Piękną! Roztańczoną w miłosnej ekstazie! Zapamiętaj smak pocałunków. Zapach skóry oblanej Księżycem (księżycem?). Dźwięk własnego jęku spełnienia.
Dla ciebie ten taniec. Dla kości domu. Dla gwiazd na Pasie Oriona.
Zaczarujemy cię. Uwiążemy twoje serce. Omotamy twoje myśli. Obezwładnimy lędźwie.
Możesz jechać dokąd chcesz. Możesz uciec. Ale jesteś nasz. Na zawsze. Gwiazdy twoich oczu tylko tu lśnią. Twoje kości tu spoczną. Należysz do nas. Na zawsze!, czarowała, szepcząc mu w usta słowa, których nie rozumiał.
Zapamiętaj mnie! Piękną! Roztańczoną w miłosnej ekstazie! Zapamiętaj smak pocałunków. Zapach skóry oblanej Księżycem (księżycem?). Dźwięk własnego jęku spełnienia.
Dla ciebie ten taniec. Dla kości domu. Dla gwiazd na Pasie Oriona.
Zaczarujemy cię. Uwiążemy twoje serce. Omotamy twoje myśli. Obezwładnimy lędźwie.
Możesz jechać dokąd chcesz. Możesz uciec. Ale jesteś nasz. Na zawsze. Gwiazdy twoich oczu tylko tu lśnią. Twoje kości tu spoczną. Należysz do nas. Na zawsze!, czarowała, szepcząc mu w usta słowa, których nie rozumiał.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf
155
Z ciekawości: dlaczego tak uważasz?Pisanie z punktu widzenie jednej osoby, poprzez jej widzenie świata, bez narratora wszechwiedzącego bywa upierdliwe.
Miłosna ekstaza, smak pocałunków, własny jęk spełnienia, obezwładnione lędźwie... Auć, jeśli to nie parodia, to zabolało niestety ;(
"Kiedy autor powiada, że pracował w porywie natchnienia, kłamie." Umberto Eco
Więcej niż zło /powieść/
Miłek z Czarnego Lasu /film/
Więcej niż zło /powieść/
Miłek z Czarnego Lasu /film/
156
Bo narrator wszechwiedzący ma lepiej. Wie wszystko. Tak łatwo wtedy wytłumaczyć co, jak i dlaczego. Nie musisz kombinować, szukać sposobów, jak pokazać rzeczy, wydarzenia, o których bohater nie może mieć pojęcia.Aktegev pisze:Cytat:
Pisanie z punktu widzenie jednej osoby, poprzez jej widzenie świata, bez narratora wszechwiedzącego bywa upierdliwe.
Z ciekawości: dlaczego tak uważasz?
Dlaczego auć zabolało?Aktegev pisze:Auć, jeśli to nie parodia, to zabolało niestety
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf
157
Każdy sposób narracji ma swoje plusy i minusy. Ja eksperymentuję z oboma. Tylko oczywiście nie na raz w jednej książceBo narrator wszechwiedzący ma lepiej. Wie wszystko. Tak łatwo wtedy wytłumaczyć co, jak i dlaczego. Nie musisz kombinować, szukać sposobów, jak pokazać rzeczy, wydarzenia, o których bohater nie może mieć pojęcia.

Everything happens for a reason
158
Czemu oczywiście? PLO czytała? Sporo jest powiastek, gdzie narracje się bardzo udatnie przeplatająimadoki pisze: oczywiście nie na raz w jednej książce

159
No ja akurat mam odmienne zdanie co do udanej narracji W PLO. Akurat bardziej mi to tam przeszkadzało.smtk69 pisze:Czemu oczywiście? PLO czytała? Sporo jest powiastek, gdzie narracje się bardzo udatnie przeplatają
165
Rzecz w tym, że nie chcę niczego mieszać. Chcę pokazać świat Sary i świat przez Sarę, przez jej uczucia, strachy, traumy, radości. Interesuje mnie tylko ona i jej interakcje ze światem. Nie chcę tego zmieniać, chociaż czasami mnie wkurza to ograniczenie i mam problem, jak wybrnąć.
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf
166
To witaj w klubie. Ja przedstawiam świat i wydarzenia oczami mojej głównej bohaterki. Ponieważ jest to świat, który ona dopiero poznaje dużo jest rozmów objaśniających pełne zjawiska i sporo jej własnych domysłów.dorapa pisze:Rzecz w tym, że nie chcę niczego mieszać. Chcę pokazać świat Sary i przez Sarę. Interesuje mnie tylko ona i jej interakcje ze światem. Nie chcę tego zmieniać, chociaż czasami mnie wkurza to ograniczenie i mam problem, jak wybrnąć.
Everything happens for a reason