31

Latest post of the previous page:

Pieczeń ma 26870 czyli przybyło 7640.

Siedzę w temacie więziennym.
Zamiast zajmować się głównymi bohaterami wpadłam w pułapkę rozwijania pobocznej historii.
Biedaczkowi alternatywna rzeczywistość zaczyna się zazębiać z realem tworząc lustrzane odbicie i wypaczając jego do tej pory proste życie. ;) Wszystko co widział, że się nie wydarzy, dzieje się, ale w zupełnie innych kontekstach, zamieniając jego życie w pasmo niekończących się dylematów.

Ale skończyłam. Uff. Uff.

Inne tematy nawet nie nadgryzione. :(

32
Cały czas Pieczeń! Aghr!

Ostatnio miała 26 870, urosła o 10 170 w dniu dzisiejszym. Razem pieczeń smaży się w 37040 literkach.

Dzisiaj pisałam, kasowałam, zmieniałam i można rzec : kombinowałam. Nasadziłam metafor, porównań i nie wiadomo czego jeszcze. Nie jestem zadowolona. :(

Na szczęście wróciłam do pierwszoplanowych bohaterów i lepiej zaczepiłam wątek poboczny z główną historią.

I wreszcie wcisnęłam opis postaci. Na cztery zdania. Nie wiem czy dobry. Czy to ważne, że bohater ma brązowe oczy, a bohaterka czarne włosy? Szczerze wątpię. :P

Na dzisiaj tyle.

33
Dzisiaj nie będzie wpisu do dzienniczka, robię sobie wolne. :)

Chyba napisałam już wszystko co chciałam, więc teraz czas trochę dać myślom pohasać. Jak wrócą rozbrykane i pełne energii, to lepiej będzie szło. Na pewno.

Maraton będzie mieć 30 dni pisania, więc przedłużę go sobie o te dni, w których wzięłam urlopik :P

34
ancepa pisze:Maraton będzie mieć 30 dni pisania, więc przedłużę go sobie o te dni, w których wzięłam urlopik

Właśnie dlatego bałabym się wziąć udział w maratonie. Małe odstępstwo skutkowałoby czasem marnowanym na jojczenie na samą siebie :/
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

35
Kamiko pisze:Małe odstępstwo skutkowałoby czasem marnowanym na jojczenie na samą siebie :/
:D Dzisiaj akurat nie mam czasu jojczyć, mam gości. :D

Mnie Maraton bardzo pomógł. Teraz piszę mniej więcej cztery razy więcej niż normalnie. ;)

36
ancepa pisze:Dzisiaj akurat nie mam czasu jojczyć, mam gości.
Nie gadaj, pewnie jojczysz po kątach ;)
ancepa pisze:Mnie Maraton bardzo pomógł. Teraz piszę mniej więcej cztery razy więcej niż normalnie
Ciekawe, czy to by się sprawdziło przy rysowaniu... Tylko...co by tu było limitem? Czas?
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

37
Kamiko pisze:Ciekawe, czy to by się sprawdziło przy rysowaniu... Tylko...co by tu było limitem? Czas?
A nie rysowałaś nigdy na czas? Dobry trening. Czasami potrafiłem wrzucić kawałek trwający około 3-4 minuty z szybką nutą i z założeniem, aby skończyć szkic w tym czasie. W szkole mieliśmy gorzej - 10/15 minut na normalny rysunek :D.
A black secret in the shadows of ancient times
Forgotten knowledge the rocks now teach me
About the Trollking's war against a poisonous pig
The stone whispers, but it tells no lie.

38
Wiesz... Ja mam ogólnie straszny problem ze zmuszeniem się do rysowania w ogóle...

I nie mam pojęcia co z tym zrobić :(

Wybacz off-top, ancepo.
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

39
Oj, już po północy?

Dobra podsumowanko dzisiejszego dnia:


Nowa część na 1200 znaków. Robocza nazwa to Pociotka. Trafia do Spotkań i Rozmów. I koniecznie wymaga rozwinięcia.

I powstała robocza wersja Postapo na konkurs: 5840. Nie ma jeszcze zakończenia. Ale 2k starczą i wypadałoby któryś wątek rozbudować, ale jeszcze nie mogę się zdecydować.

Przybyło dzisiaj, tj. wczoraj: 7040.

Jest dobrze.

40
ancepa pisze:Jest dobrze.
Rzekłabym, że nawet bardzo dobrze :) Trzymam kciuki za dalsze, równie obfite postępy :)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

41
ancepa, idziesz niczym burza! Tak trzymaj :)
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

42
To chyba zapeszyłam.

Ojjj ojjjczy mnie bolą.

I jeszcze od piątej czytałam ranne posty z forum, podnoszę głowę a tu... 22:12.


Idę zjeść pitayę i dziś już tu nie wracam! :P

(a pitayę będę jeść pierwszy raz w życiu, o!)

43
Smacznego! :)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

44
ancepa pisze:i dziś już tu nie wracam!
Nie to nie :P
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

45
Archiwum miało 2320, a dziś wypączkowało do 5530. Czyli 3210.

I zaczęłam coś zupełnie nowego, bo mózg potrzebował odpoczynku od zamków i wirusów.

Ragana - urban, takie urban, że szok. Chcę to napisać jakby to była obyczajówka plus jeden maleńki element fantastyczny.
Dzisiaj powstało 1590.

I mnóstwo czasu spędziłam nad Excellem. W laserach będą przeskoki w czasie i robiłam na szybko oś. Taką, żeby się nie pogubić i nie zrobić dialogu bohaterów, którzy się jeszcze nie znają. ;)

To tyle na dzisiaj.

46
Powodzenia!
"Istnieje na świecie parę rzeczy ważniejszych niż pokój, a jedną z nich jest godne człowieczeństwo. Koncepcja, że ludzkość miałaby zrezygnować z wojen wyłącznie ze strachu, to poniżenie ludzkiej godności, zwłaszcza gdy w grę wchodzi strach przed czymś tak banalnym jak technika, którą ludzie sami przecież wymyślili" (Chesterton)

Wróć do „Maraton pisarski”