31

Latest post of the previous page:

ithilhin, to jest znak dla Ciebie :) DO ROBOTY. Przeczytaj co Ci napisałam w Twoim dzienniku i weź to sobie do serca. Ja nigdy nie mogłam skończyć książki gdy nie miałam gotowego zakończenia. Bez tego błądziłam i zwykle schodziłam na manowce. Ty masz początek i masz zakończenie. Doprowadź do niego inną drogą, wymień część bohaterów i opowieść Ci się domknie. To na serio działa :)
Everything happens for a reason

32
Widziałam co napisałaś, dziękuję. Tylko nie wiem czy u mnie to tak działa. Postaci są ok. Lubię je. Tam bardziej kuleje sposób opowiadania.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

33
ithilhin, ja mam największy problem z opisami. Nie lubię ich czytać ani pisać. Dla mnie opis musi być krótki i zwięzły. Dlatego jak pierwszy raz czytałam Władcę Pierścieni to zdarzało mi się omijać po pół strony.
Everything happens for a reason

34
imadoki pisze: Akcja nie toczy się w Polsce, więc dziwne by było, przynajmniej dla mnie, nazwać bohatera z innego świata "Władysław".
Ale to nie znaczy, że muszą być angielskie :P (Catherine)

I... dlaczego nie? :D
imadoki pisze: Proszę, trzymajcie kciuki. Wydawnictwo
Jakbym się dowiedział, jakie, to może bym trzymał :P
imadoki pisze:Sukule zostały ubite i płoną w ognisku
Szkoda!

35
Starquiliniusem pisze:Jakbym się dowiedział, jakie, to może bym trzymał :P
Niezbyt wielkie, ale lepsze to, niż nic.
Starquiliniusem pisze:Ale to nie znaczy, że muszą być angielskie :P (Catherine)
Akurat Catherine nie występuje tu jako angielskie imię, tylko jako francuskie :P
Everything happens for a reason

36
imadoki pisze:Akurat Catherine nie występuje tu jako angielskie imię, tylko jako francuskie :P
Tak czy siak, mam na myśli to, że pochodzi z istniejącego języka - więc dlaczego nie może być polskie?

37
Starquiliniusem pisze:
imadoki pisze:Akurat Catherine nie występuje tu jako angielskie imię, tylko jako francuskie :P
Tak czy siak, mam na myśli to, że pochodzi z istniejącego języka - więc dlaczego nie może być polskie?
Bo po polsku ona ma inaczej na imię. On nie jest Polakiem. Nazywa ją Catherine z przyzwyczajenia, bo kiedyś gdy się znali, w jej poprzednim wcieleniu, ona miała na imię Catherine.
Everything happens for a reason

38
Starquiliniusem, to nie jest tak, że ja się uparłam na tylko i wyłącznie na obce imiona. W obyczajówce, którą teżobecnie piszę, mam WYŁĄCZNIE polskie imiona. Dlatego, że tam nie ma kontekstu międzynarodowego.
Everything happens for a reason

39
imadoki pisze:Starquiliniusem, to nie jest tak, że ja się uparłam na tylko i wyłącznie na obce imiona. W obyczajówce, którą teżobecnie piszę, mam WYŁĄCZNIE polskie imiona. Dlatego, że tam nie ma kontekstu międzynarodowego.
Bez nerwów, zrozumiałem. Po prostu jestem na to uczulony ;)

40
Rozumiem, bo mnie też to razi, jeśli nie ma uzasadnienia w tekście. Kiedyś, w przelocie, ja jakimś forum widziałam tekst który wrzuciła jakąś dziewczyna. Pomijając braki warsztatowe jeśli chodzi o narrację akcja toczyła się w Budapeszcie, przy jakimś moście. I bohaterowie też mieli jakieś dziwne imiona. Wtedy mi przyszło do głowy, że o wiele lepiej by było gdyby akcję przeniesiona nad Wisłę, a bohaterami byliby Baśka i Rafał. Czytałoby się to o wiele lepiej.
Everything happens for a reason

42
chilipouder, nie wymagają wkładu własnego, ale to małe wydawnictwo. Może to właśnie dlatego kontakt z nimi jest tak dobry. Przesłałam im wczoraj całość książki a rano otrzymałam mail z podziękowaniem. Miło się czyta takie rzeczy zwłaszcza że niektóre wydawnictwa trzymają moją książkę od miesięcy i nie otrzymałam od nich żadnej wiadomości. No cóż, błagać nie będę...
Everything happens for a reason

Wróć do „Maraton pisarski”

cron