Latest post of the previous page:

Regularność jest najważniejsza - jednostka 1Nv nie powstała przypadkowo

Ja przez pierwsze 2-3 rozdziały pisałem w oparciu o jednostkę Stephena Kinga - 1000 słów dziennie. To dopiero było
Ale początkowy entuzjazm w końcu opadł, zaniedbywane z tego tytułu obowiązki zaczęły coraz głośniej zaznaczać swoją obecność i jakoś tak... tempo siadło. Ale regularność jest, koniec już blisko

Przedostatni rozdział, czyli 10., gotowy. Skrojony jakby na miarę, bo tylko niecałe 300 znaków (!) krótszy, niż rozdział 8. Już tylko jeden, ostatni i koniec. Żadnych epilogów, żadnego międolenia. Prosto do celu, a potem kropka

tydzień minął i 44k znaków wpadło. W sumie to nawet nie wiem, kiedy, zaskoczony jestem, ale liczby nie kłamią, a wystarczyło pisać codziennie po trochu

37k. Trochę mniej, niż tydzień wcześniej, ale nadal wysoko.
Plan jest taki, by w tym tygodniu zamknąć powieść

W zeszłym tygodniu równiutkie 30k, w tym momencie licznik pokazuje 1144k i dzisiaj, najpóźniej JUTRO zawijamy do portu. Będzie koniec

Drugi uniwers

Nie wiem, czy to dobrze, czy źle. Dla mnie dobrze Pytanie, co na to wydawcy. A później kolejne pytanie, co na to czytelnicy. Mam konkretne oczekiwania co do opowiadanej historii oraz stylu opowieści i taka objętość jest świadomą decyzją z mojej strony, a nie "wypadkiem przy pracy"

To nie jest tak, że jakaś objętość gwarantuje wydanie albo tak podnosi szanse, że koniecznie trzeba w nią celować nawet kosztem pomysłu. Nie ma też raczej takiej, która z miejsca powieść dyskwalifikuje. Ciśnij, żeby tekst był jak najlepszy i tyle

Adrianna, w najbliższych tygodniach / miesiącach / kiedyś tam okaże się, czy będę miał szansę z tym wyjść do ludzi

A tymczasem KONIEC.
Pierwszy tom gotowy, na świeżo 1 149 251 znaków, poniżej zakładanych 1 150 000. Tu się skróci, tam się może coś doda. Pisania na razie dość. I ten, zmęczony jestem

Michał123, gratuluję pierwszego miliona teraz trzymam kciuki, żeby znalazł dobrego wydawcę!

ithi, dzięki! W sumie, jeśli spojrzeć na to od tej strony - zostałem milionerem Wydawcy, gdzie jesteście...

Michał123 pisze: (śr 27 lip 2022, 09:28) Wydawcy, gdzie jesteście...

Pooopraw zanim przybiegną!

Mała aktualizacja - po wydawniczej stronie niestety nadal cisza, ale nie ma co, działać trzeba. W drugim tomie stuknęło właśnie 100k znaków, a dokładniej nawet 115k

Michał123 pisze: (sob 12 lis 2022, 10:59) Mała aktualizacja - po wydawniczej stronie niestety nadal cisza, ale nie ma co, działać trzeba. W drugim tomie stuknęło właśnie 100k znaków, a dokładniej nawet 115k

Najważniejsze, że tekstu wciąż przybywa. I niech Ci wena sprzyja