391

Latest post of the previous page:

317 tysięcy. Wydaje mi się, że fabuła może się rozciągnąć o kilka tysiaczków, ale to się jeszcze okaże. Nie ważne ile, byle się tylko udało zgrabnie pozamykać wszystkie wątki.
Everything happens for a reason

Re:

392
imadoki pisze:łącznie 237,5 k znaków. Bez moich konsultantów by się to nie udało.
Na dzień dzisiejszy mam 328 k znaków, czyli w miesiąc doszło 90 k. Nieźle, a ja myślałam, że Wena totalnie mnie opuściła.
Everything happens for a reason

Dziennik imadoki

398
378 570 znaków. Zbliżam się do końca :) Arthur przyleciał i już na wstępie rozwiązała się jedna z zagadek. No ale to była oczywista oczywistość, dalej już nie będzie tak łatwo :)
Everything happens for a reason

Dziennik imadoki

400
Escort pisze: Cieszy mnie ta regularność :). Kiedy masz czas to praktycznie piszesz. I na przestrzeni widać niezły postęp.
No właśnie te postępy też mnie zadziwiają. Zawsze patrzę zaskoczona, że niby myślę, że nic nie robię, a tu jednak znaków przybywa. Zadziwiające. Tylko jakoś te, rozdziały, które mam jeszcze napisać, stresują mnie bardziej, niż te wcześniejsze.
Everything happens for a reason

Dziennik imadoki

403
Mam jakieś 4600 znaków ostatniego rozdziału. Powiem nieskromnie, że podoba mi się ta scena. Trochę mnie zaskoczyła, powiało grozą. Byle tak dalej :) Rycerz i jego wierny rumak pędza na ratunek :)
Everything happens for a reason

Dziennik imadoki

405
Escort, tylko będę przez to musiała troszeczkę środek zmienić :P Ale to już raczej kosmetyka.

Added in 1 hour 9 minutes 6 seconds:
a tak poza tym, to mam już 429 k znaków. Kiedy to tak doszło to sama nie wiem. We wpisie z początku miesiąca rąbnęłam się oczywiście o 100 000
Everything happens for a reason

Wróć do „Maraton pisarski”