Dziennik imadoki

481

Latest post of the previous page:

Stan na dzisiaj: Anna ma prawie 38 k znaków i ciągle rośnie :) Serce rośnie, płonie ognisko i szumią knieje :)

********************************************************

Iya na koto ga atta hi mo
Kimi ni au to zenbu futtonjau yo
Kimi ni aenai my rainy days
Koe wo kikeba jidouteki ni
Sun will shine [ Utada Hikaru, Automatic]
Everything happens for a reason

Dziennik imadoki

484
szopen pisze: Rozpędzaj się, imadoki. Najtrudniej jest zacząć, potem to zaczyna wchodzić w nawyk i nagle Navajerowe 3k znaków dziennie nie wydaje się takie straszne.
3k Nava to ja od prawie tygodnia wyrabiam z nawiązką. Piszę 7-10 k znaków dziennie. Oczywiście od poniedziałku to się znacznie ukruci, bo zwolnienie mi się skończyło i wracam do pracy, więc chcę wykorzystać czas, który mi pozostał. Chcę mieć wieczorem na liczniku 60 000 znaków :) To jest plan na dziś. Od poniedziałku będę się cieszyć jak będę miała dziennie tego 1 Nv'a, a wszystko ponadto przywitam z wielką radością.
Everything happens for a reason

Dziennik imadoki

486
Pojawiły mi się dwie nowe bohaterki: Aurelia i Rozalia. Tak znienacka, po prostu przyszła Aurelia i przyciągnęła za kudły Rozalkę, chociaż ta druga długo nie chciała mi się przyznać, jak ma na imię.

Added in 1 hour 16 minutes 23 seconds:
trochę wczoraj wstępnie poprawiłam, trochę dopisałam i osiągnęłam 80 k znaków. Liczę, że dzisiaj też pyknie 10 000 bo Aurelia właśnie wchodzi do apteki i nic już nie będzie takie, jak przedtem.
Everything happens for a reason

Dziennik imadoki

490
szopen pisze: Ta obyczajówka dla kobiet dzieje się współcześnie? Pytam, bo te imiona AUrelia i Rozalka brzmią tak mało 21wiecznie...
współcześnie. A imiona zgadza się, takie trochę nietutejsze, ale mają swoje pełne uzasadnienie w tekście.

Tak przyu okazji to mój kumpel z poprzedniej pracy ma na imię Aurelisz, facet około czterdziestki, więc rodzice miewają różne pomysły
Everything happens for a reason

Dziennik imadoki

491
93 k znaków. Więcej dzisiaj nie dam rady. Wydrukowałam całość i w wolnej chwili przeczytam i poprawię, co się uda. Ale to dopiero, jak odeśpię. Mam nadzieje, że dziecko będzie litościwe.
Everything happens for a reason

Dziennik imadoki

493
Szczepko pisze:
imadoki pisze: Podsumowanie roku: jedna powieść ukończona
I co? Bo dalej już o niej nie wspominasz. Czekasz, aż się odleży, czy już gdzieś wysłałaś? :)
Gdzieś już wysłałam. Jedno z wydawnictw napisało mi, że podoba im się mój styl i chociaż Sekrety nie są skierowane do nich, chcą żebym wysłała im coś innego, literaturę typowo kobiecą. Stąd właśnie wzięło się "Małżeństwo na czas określony". Mam na razie 100 k znaków, w większości wszystko do poprawki, ale staram się najpierw napisać linię fabularną, a później, lub w międzyczasie, zajmę się szczegółami.
Everything happens for a reason

Dziennik imadoki

495
Pewnie znajdą się tacy, którzy mnie potępią, ale... zdecydowałam się na pracę z profesjonalnym redaktorem. Chcę wiedzieć, jak to wygląda od strony technicznej, dokładnie jakie błędy popełniam, oraz jaka jest możliwość poprawienia ich. W moim przypadku poprawianie bez końca, gdy nie wiedziałam jakie popełniam błędy i na oślep starałam się wszystko poprawić, nie przyniosło pożądanego rezultatu, stąd mój eksperyment. Człowiek uczy się na błędach, mam zamiar swoje wykorzystać, żeby poprawić się w przyszłości.
Everything happens for a reason

Wróć do „Maraton pisarski”