Latest post of the previous page:
Dzień jedenasty i dwunasty 2-3.12.Opisuję razem bo to była prawdziwa klęska pisarska. To znaczy nie napisałam nic. Zero. Nul. Do tego jestem chora i kiepsko widzę dalsze postępy przez najbliższe dni, zwłaszcza, że jedyne o czym mogę teraz myśleć to gorąca herbata i wpełznięcie do łóżka. Może mój bohater też będzie chory i te wszystkie cycate panienki, których liczba wzrosła nagle dzięki wyobraźni B.A i Grimzona będą go kurować okładem z młodej piersi....
