118k, z czego 2,5 prawdopodobnie do wycięcia - ale to się jeszcze zobaczy

Najchętniej chciałabym to skończyć do października, ale nie mam jakiejś szczególnej napinki, będzie obsuwa, to będzie - jakąś mam taką spokojną pewność, że skończę tę powieść niezależnie od wszystkiego

Natalię jako postać pisze mi się całkiem nieźle, nieoczekiwanie bardzo po drodze jest mi z Jagodą, a myślałam, że dziewczyny się nie da polubić - a tu niespodzianka. I druga niespodzianka - z fragmentami pisanymi z perspektywy Miszy jest mi raczej pod górkę, jakoś nie umiem się wczuć w dziewiętnastolatka płci przeciwnej

No i sceny tańca też niełatwe, ale to mnie nie dziwi, to się znacznie łatwiej robi, niż opisuje

Dobra architektura nie ma narodowości.
s