76

Latest post of the previous page:

Magic pisze:Dzień ósmy.
A wszystko za sprawą pewnego pana z tego forum, który ma uczulenie na moje teksty. Nie lubi mojego stylu, moich metafor i schematyczności, której często specjalnie używam. Sama nie wiem, dlaczego tak bardzo przejmuję się jego zdaniem.
Głowa do góry, Magic! Znasz jakiegoś pisarza, którego utwory podobają się absolutnie wszystkim?
No właśnie!

Biegnij dalej i nawet, jeśli czasem oglądasz się na innych, nie trać na to zbyt wiele czasu (rzekła olla, która też się wszystkim przejmuje ;) )

77
Dzień trzynasty

Historia alternatywna stoi w miejscu i sama nie wiem dlaczego. Pomysł mam, informacje o historycznych wydarzeniach również, mimo to pisanie mi nie idzie. Gdy otwieram dokument z tym tekstem, to potrafię jedynie wpatrywać się w postawione już wcześniej literki. Trudno, muszę poczekać. Nic na siłę. Jeśli będę się zmuszać, to i tak rezultaty okażą się do niczego. Jeśli mam być zadowolona z własnej pracy, to słowa muszą płynąć ze mnie jak woda z kranu. Nie mogę ich wyduszać z siebie niczym pryszcze.
W międzyczasie zajęłam się czym innym. Napisałam miniaturę psychologiczną (5500 znaków) i skończyłam opowiadanie postapo, wplatając w nie nawiązanie do Krakowa. Za co wezmę się dzisiaj – jeszcze nie zdecydowałam, ale na pewno coś się znajdzie. :)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

78
Magic pisze: Nic na siłę. Jeśli będę się zmuszać, to i tak rezultaty okażą się do niczego. Jeśli mam być zadowolona z własnej pracy, to słowa muszą płynąć ze mnie jak woda z kranu. Nie mogę ich wyduszać z siebie niczym pryszcze.
Święte słowa. I jakież trafne porównania ;)
Strona autorska: http://zalecka-wojtaszek.pl

Wsparcie dla pisarzy: http://www.gabinet-holistic.com/
Pracuję z pisarzami, którzy mają poczucie, że nie do końca wykorzystują swój czas i potencjał i nie realizują się tak, jak by chcieli. Pomagam im przezwyciężać przeszkody związane z procesem twórczym i śmiało dzielić się sobą ze światem.

79
Nie martw się, ja jeszcze nawet nie zaczęłam Historii Alternatywnej i nie wiem kiedy zacznę ^^'. Ale już wiem, że konkurencja będzie mocniejsza ode mnie ;p.

80
Dzień dwudziesty piąty

Doszłam do wniosku, że chyba czas najwyższy na kolejny wpis. W ciągu ostatnich kilku dni pisanie szło mi dosyć dobrze. Skupiłam się prawie całkowicie na jednym tekście – nowej powieści. Napisałam dwa pierwsze rozdziały i zaczęłam trzeci. W tej chwili tekst ma 26106 znaków oraz wdzięczny tytuł: „I nie wódź nas na pokuszenie”. :)
W międzyczasie napisałam również miniaturkę (hasło: cukier waniliowy) na bitwę literacką, na Portalu Pisarskim. Tekst ma 2892 znaki. Nie są to żadne bajońskie wyniki (czuję zazdrość, gdy czytam ile piszą inni maratończycy) ale idę do przodu i to jest najważniejsze. :)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

81
Spóźnione podsumowanie IV edycji maratonu.

Ostatnie dni pracowałam wyłącznie nad nową powieścią. Podoba mi się ta historia, to i łatwo mi się ją opowiada :) Mam gotowe trzy pierwsze rozdziały i duży fragment jednego z wątków. Tekst ma w tej chwili 55420 znaków.

W ciągu trzydziestu dni powstało 71310 znaków. Myślę, że mogę być dumna ze swojej pracy :)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

83
Biegnę dalej, ale muszę przez moment odetchnąć :)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

84
Ponieważ pisania mam aż nadmiar, ogłaszam V Edycję Maratonu.

Termin: 21.04 – 21.05

Cele:

1. Napisać opowiadanie na konkurs im. Janusza A. Zajdla. Termin do 31.05. Limit znaków; 40 tys. Gatunek: fantastyka socjologiczna, polityczna lub antyutopijna.

He, he! Jeszcze niedawno nie wiedziałam, cóż to takiego, a teraz porywam się na taki konkurs. Tak się złożyło jednak, że gdy „wygooglowałam” owe hasła wpadł mi do głowy świetny pomysł. Nie mogę więc nie wykorzystać powstałej szansy :)

2. Powieść „I nie wódź nas na pokuszenie”. Ma w tej chwili 79100 znaków. Napisać tyle, ile się da.

3. Jeśli w międzyczasie wpadnie mi do głowy jakiś dodatkowy pomysł, nie przejmować się. Pisać wszystko jak leci.
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

86
socjologiczno-antyutopijna (tak mi się przynajmniej wydaje ;) )

dzięki za kciuki :)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

88
Dzień piąty.

Dokonałam ostatnich poprawek w opowiadaniu postapo. Chociaż nie jestem do końca przekonana (naprawdę niełatwo napisać coś pasjonującego, mając tylko 10 tys. znaków, i to tak by wszystko miało ręce i nogi) - wysyłam. Już nic innego z tym nie zrobię. Nie wiem też, czy nawiązanie do Krakowa jest wystarczające. Obawiam się, że wyłapią je tylko osoby dobrze znające historię miasta.

Poza tym zaczęłam pisać opowiadanie z punktu 1. Ma ono w tej chwili 11700 znaków i jest całkiem, całkiem. :) Zastanawiam się, czy teksty na konkursy literackie daje się do sprawdzenia w CWP. Z jednej strony właśnie owe najbardziej potrzebują korekty, z drugiej jednak głupio trafić na potencjalnego konkurenta
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

89
Dzień dwunasty.


Opowiadanie z punktu 1 powiększyło się o 12 tys. znaków.
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

90
Dzień dwudziesty piąty

Opowiadanie socjologiczno-antyutopijne nie rozwija się tak dobrze, jak bym chciała. Ma wprawdzie w tej chwili 31140 znaków, jednak już od jakiegoś czasu męczę się z dwoma ostatnimi scenami. Jak powiedzieć to, co się chce, tak, by nie powiedzieć za dużo?
No nic. Mam jeszcze dwa tygodnie, więc może dam radę.
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

91
Pora na podsumowanie V edycji maratonu.

Było ciężko. Nawet bardzo. Jeszcze nigdy żaden tekst nie zajął mi tyle czasu. Ale jest! Opowiadanie na konkurs im. Janusza A. Zajdla - skończone (ma w tej chwili 34550 znaków) :) Zupełnie inna sprawa, to efekt końcowy. Sama nie wiem czy się do czegoś nadaje. Kilka uprzejmych osób obiecało rzucić okiem na tekst i skomentować. Mam nadzieję, że reakcje będą w miarę pozytywne.

I żeby nie było, że się obijam...
... ogłaszam od razu...
... VI edycję maratonu! :)

Termin: 22.05 - 23.06

Cele:

Do napisania mam opowiadania na:

1. Horyzonty wyobraźni (30.06)
2. Konkurs "Wybitny Twórca" (01.08)
3. Konkurs "Poznań fantastyczny" (15.09)
4. Konkurs "Otwartym tekstem" (15.11)

No i moja powieść koniecznie chce być dalej pisana.

W takim razie do roboty! :)
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

Wróć do „Maraton pisarski”