uniwers: coniedziennik

77
Mi też, i to do tego stopnia, że rozpiszę analogiczną scenę :D

Akcja 2 napisana przy zmienionym tytule ("Boktanveran"). Aktualny utarg: nieco ponad 37 stron A4, ale liczę jako 38 (czyli doszło 9). Generalnie akcja zakończyła się dla bohaterów totalną katastrofą.

Siedzieli na płycie lądowiska, przytuleni do siebie, a ciecz gaśnicza spływała po nich cuchnącymi kaskadami. Nie zważali na nią. Nie zważali też na smród rozgrzanego wraku samolotu. Milczeli, wsłuchując się tylko w swoje oddechy. Jeszcze do nich nie dotarło, że Bliza jest skończona.
Dark side of the Force

Odwiedź mój fanpejdżObadaj moje książkiNa Esensji też jestem

uniwers: coniedziennik

79
W czwartek skończyłem Interludium 2.2. Aktualny utarg: 54 strony (doszło 8 ) i pobieżna mapka miasta (do weryfikacji kiedy będę wrzucał wszystko w komputer). Plan na ten tydzień:
- rozgrzebać wielki finał,
- rozrysować jego pierwszą połowę pod kątem głównej bohaterki i sekwencji walk, w które się wplącze,
- uściślić pewien aspekt z przeszłości głównego bohatera, bo to jest rzecz kluczowa dla finału.

Jest dobrze :waryjaci:
Dark side of the Force

Odwiedź mój fanpejdżObadaj moje książkiNa Esensji też jestem

uniwers: coniedziennik

82
Obrazek na Weryfikatorium.plhttps://images81.fotosik.pl/1044/fd541b806e4563ec.jpg[/mimg]
Obrazek na Weryfikatorium.plhttps://images81.fotosik.pl/1044/a7aeff594ad94314.jpg[/mimg]

Koniec.

4 wypisane długopisy. ~4 miesiące wycięte z życiorysu. 80 stron A4, czyli jakieś 240k znaków. Teraz czas wziąć się za inne rzeczy, a w międzyczasie wrzucić w komputer całość rękopisu i uskuteczniać zmiany, m.in. skrócić jedną scenę i uzupełnić foreshadowing. Jak to się przełoży na znaki - wyjdzie w praniu.

Nite van Draan dojrzała. Harry Graven zrobił to, co musiał. Sky City się zmieniło.
A Bliza dotarła tam, gdzie powinna.
Dark side of the Force

Odwiedź mój fanpejdżObadaj moje książkiNa Esensji też jestem

uniwers: coniedziennik

83
Gdyby ktoś sobie pomyślał, że pisze od początku do końca idealnie, poniżej pobieżna lista zmian do wprowadzenia ;) Ponadto wyszło mi, że muszę rozepchać Interludium 1.1 i 1.2.

Inicjatywa Summon
- 300 żołnierzy („Spartanie”?)
- przez Sky City przewinęło się ze 40

Nadrzędny język ludzi = hinglo
Kosmici zbiorczo = inni
Mieszkańcy Pewoharas = herhoharas (rasa), planeta Hohehara
Mieszkańcy dzielnicy xarmu = xarmu (rasa), planeta Xarmu
Mieszkańcy dzielnicy risów = ris (rasa), planeta Zxżżin

Popraw kierunek, skąd przybyły roboty
Katranjet wbija na centralplac – pokaż, że przez portal (rejon „jak zawsze spóźnieni”). Na głośnikach „Dangerzone”
Mur + dzielnica Fukerów --> dzielnicobunkier
Wixantraty --> hasssaty bez modyfikacji portalowych
Dongoku --> Dzongoku
Panoramy Zaxa – uaktualnij o plan miasta, dodaj efekty specjalne, augenblick na nocne miasto
Polowanie Żujki w pizzerii i źródło jej imienia/ksywy
Atak pteryli:
- zasadniczo walą w Obrzeże, bo dalej nie dolecą (obrona p-lot)
- ostrzał z obrzeża
- działa zniszczone, demolacja dzielnicy
- wjazd Strażników
- transmisja = jeden z silniejszych ataków
Foreshadowing więcej Szwarca
Foreshadowing Rakiet Śmierci – Nite ma z nimi na pieńku
Doczesne szczątki Stratora --> zademonstruj właściwości morfitu
Graven odbiera echa Matrixa Uplifterów/morfiterów, wrażenie nasila się pod urbaconem
Geneza fabryki Gravena – więcej szczegółów (historia, właściwości, moce produkcyjne, historia Konstruktora)
Rozkmina Gravena, że Alfa pracował dla vraa – w interludium 2.1, a nie w Akcji 2
Skrócenie sceny pod bankiem. Nowy przebieg: pracownicy ewakuują serwer do ciężarówki -> atakują ich Rakiety Śmierci -> Nite interweniuje. Wysoki Chińczyk --> Harvey Denver, murzyn
Pola trzymające atmosfery dzielnic - pouszkadzać
Pewoharas – wrzuć gdzieś skład powietrza: 40% O2, 40% N, 20% argon
Granaty zwyrodnieniowe – sprawdź w Casab, czy to właściwa nazwa (rozwalenie Pająka)
Strator – wzmiankować, że to dzieło miasta, czy zwalamy w 100% na Szwarca?
Dark side of the Force

Odwiedź mój fanpejdżObadaj moje książkiNa Esensji też jestem

uniwers: coniedziennik

87
Powoli dziubię poprawki do "Operacji 'Casablanca'". Na razie te z dedykacją dla Romka :twisted:, np. to:
Uwaga! Spoiler!– Już to widzę... A czy wiesz już przynajmniej, skąd wykradziono te zaszyfrowane katalogi? I czy to możliwe, żeby to przez nie zginął Bester?
– Nie mam pojęcia – odparł Wolf. – Chciałbym nie mieć pojęcia o wielu rzeczach.
- Ty? Ex-CIA?
- Ja. Ex-CIA. W twoich ustach brzmi to jak „satanista” czy coś w tym stylu.
- Raczej jak „agent do spraw brudnych i śmierdzących, do którego czasem dzwoni były pracodawca”. Co konkretnie masz na myśli i dlaczego akurat Bahamy?
Sidney spojrzał na niego z ukosa.
- Taki z ciebie Szerlok?
- Taki. – Andrzej wysmarkał się kontrolnie. – Przecież to jankeska strefa wpływów. Zdziwiłbym się, gdyby się do ciebie nie odezwali. Ciekawe, jaka była tonacja. „Skoro tam byłeś, to pewnie wiesz, co się stało”? Czy raczej „Gadaj, co wiesz, albo dojebiemy ci następny list gończy”?
- Masz ci los, następny. – Sidney przewrócił oczami. – Mój list gończy, moja sprawa! Nieważne, jak pytali. Jakoś się wyłgałem. Podać szczegóły i wszystkie niuanse?
Woźniak westchnął ciężko.
- Nic nie widziałem, nic nie słyszałem – mruknął. Nagle poczuł się potwornie zmęczony.
i to:
Uwaga! Spoiler!– Rozładujesz baterię i zostaniemy bez jedynego normalnego komputera – zirytował się Andrzej. – Minie trochę czasu, zanim Yantar zrobi przejściówkę do zasilacza.
- To pójdziesz sobie do Hassana i pożyczysz od niego smartfona. Do Internetu ci wystarczy. Sprawdzisz pocztę, wiadomości...
- Nic mi nie mów o wiadomościach – odpowiedział kwaśno Woźniak. – Po prostu nie mów.
Zanim dojechał baterię w telefonie Justyny, zdołał wysondować to i owo. Media huczały o nalocie kosmitów na Marsylię.
Taki obraz wyłaniał się z relacji świadków, nagrań prywatnych dronów i zwykłych plotek. Niezaprzeczalne fakty były natomiast takie, że nagle – dosłownie znikąd! – Francja powiększyła się o kawał nabrzeża. Tego już nie dało się wytłumaczyć Obcymi. Nawet nie próbowano. Okolicę po prostu obstawiono wojskiem i zamknięto dla cywili. Andrzej tylko czekał, aż gruchnie wieść, że żabojady rzucają się w pościg za tajemniczym rakietowym okrętem.
Przy okazji na jaw wyszły kolejne powody, dlaczego nie zareagowali, kiedy powinni. No cóż. Ciężko zareagować, kiedy równolegle Prowansję atakuje istna nawała terrorystów: dobrze zorganizowanych i jeszcze lepiej uzbrojonych, wiążących w walce miażdżącą większość francuskich wojsk. Podobny problem pojawił się zresztą na morzu. Trzon floty akurat walczył u brzegów Afryki z Somalijczykami i islamistami. Reszta jednostek ruszyła na wschód przeciw zgrupowaniu pirackich rajderów, a w porcie wojennym zostaje sam szrot i kutry. Nic dziwnego, że żabojady pozwoliły Robertsonowi na działanie. Drań przedstawił się jako prywatna inicjatywa antypiracka, i to taka z sukcesami na koncie.
Rozgardiasz w wojsku. Niewydolna flota. Zawierzanie różnym mętom z braku innych opcji. Andrzej pomyślał, że Francuska Republika Islamska jest bliżej niż dalej.
Dark side of the Force

Odwiedź mój fanpejdżObadaj moje książkiNa Esensji też jestem

uniwers: coniedziennik

90
Niee, w sumie to kosmetyka. Dodałem tylko reakcje USA i Francji na wiadome wydarzenia, ciutkę rozbudowałem relację Wolf-CIA i zrobiłem z Woźniaka użytkownika Wykopu.

Zostały bzdurki typu "karabin z tłumikiem strzela bezdźwięcznie" (tak nie jest). Nie pamiętam w tej chwili, co wylistował mi Namrasit, ale było tego sporo. Mam cichą nadzieję, że uwinę się z tym do niedzieli.
Dark side of the Force

Odwiedź mój fanpejdżObadaj moje książkiNa Esensji też jestem

Wróć do „Maraton pisarski”