Latest post of the previous page:

Wychowawczyni z podstawówki powtarzała jak automat, że jestem zdolny, ale leniwy.
Przed założeniem tego tematu pisałem nieregularnie, a to mi się nie chciało, a to czasu nie znalazłem, bo grałem w debilne gierki, a to to, a to tamto i tak w kółko. Jak napisałem 20k tygodniowo to było dobrze.

Więc temat pasuje

No dobra, zaczyna się mecz Washington Wizards z Marcinem Gortatem, więc dość pisania na dziś. Zamykam dzień, mając 11464 nowych znaków.

Dobranoc

Ignite pisze:15 k w jeden dzień to ja nie napisałam nigdy w życiu... 10 k - zdarzało się, ale rzadko.

Nareszcie ktoś normalny!

Erythrocebus pisze:

Ignite pisze:15 k w jeden dzień to ja nie napisałam nigdy w życiu... 10 k - zdarzało się, ale rzadko.

Nareszcie ktoś normalny!

Co to znaczy "normalny"?-,-

Podobny do mnie, oczywiście.

Ja się poskarżę, Zoraj i Mandragora też są nienormalni!

Skończyłem miniaturkę, 6827 znaków.

Miniaturka! Pewnie pisałeś ją w trzy dni i wyszło 40 tysięcy znaków...

Nie. Całość ma tyle ile napisałem. Jakieś 3 strony.

W jakim sensie jestem nienormalna?
W pozytywnym tego słowa znaczeniu to tak, ktoś mi to już kiedyś mówił. W innym kontekście.

13k znaków na początek, bardzo dobry wynik Dlatego jesteś nienormalna

Podsumowanie owocnego dnia:

Wspomniana wyżej miniatura:WWuWiWWWW6827
Zamknięte opowiadanie (dzisiejszy przyrost): 11863
WWWWWWWWWWWWWWWwWWWWWW ___________
Suma WWWWWWWWWWwWuWWWWWWW18690

W końcu wynik, z którego jestem zadowolony.

Dobranoc

Dzisiaj biednie. Cały dzień pisałem przy włączonym telewizorze, co kompletnie odbiera mi natchnienie, stąd jedyne 8588 znaków.

Pochwalić się mogę za to, że zbiorek właśnie przekroczył 300k

Bartosh16 pisze:Podsumowanie owocnego dnia:

Wspomniana wyżej miniatura:WWuWiWWWW6827
Zamknięte opowiadanie (dzisiejszy przyrost): 11863
WWWWWWWWWWWWWWWwWWWWWW ___________
Suma WWWWWWWWWWwWuWWWWWWW18690

W końcu wynik, z którego jestem zadowolony.

Dobranoc

Ty już nawet nienormalny nie jesteś . Nadczłowiek jakiś chyba

Dzisiaj skromnie, 4524. Ogólnie teraz będzie skromnie, bo zabieram się za magisterkę i to na poważnie.

Nieco ponad 4 000 znaków. Tak prezentuje się dzień, w którym nie zdążyłem zażyć porannej kawy i który prawie w całości spędziłem na uczelni.