Kto Waszym zdaniem zwycięży najwięcej bitew z 31 dni grudnia?

Czas głosowania minął ndz 01 sty 2012, 18:23 Można wybrać tylko 1. opcję

Pisarz (opcja idealistyczna)
Liczba głosów: 5 (25%)
Student (opcja pośrednia)
Liczba głosów: 9 (45%)
Leń (opcja realistyczna)
Liczba głosów: 6 (30%)
Liczba głosów: 20

Pisarz, Leń i Student

1
WWWNo i się uroiło człowiekowi.
WWWKłóci się mój wewnętrzny Pisarz ze swym wewnętrznym Leniem i zdecydowanie za słabo mu idzie. A skoro najczęściej Leń ma ostatnie słowo, trzeba żeby Pisarz miał choć to pierwsze. A ostatnio doszedł jeszcze niejaki Student... I chaos mamy śliczny.

Pisarz: Jeszcze do końca roku będę miał gotową lub prawie gotową powieść, aha!
Student: Hola, panie Tfu!rco. A kolokwia? A zobowiązania? A wykładziki?
Leń: *pokłada się, tym razem ze śmiechu*

WWWTia, zapowiada się ciekawie.
WWWBłagam, kibicujcie Pisarzowi, a jak nie to chociaż nie Leniowi.

Dzisiejsze osiągnięcia?
WWWa) Napisałem to kolokwium, które mi sen z oczu spędzało od tygodnia. Znacie to? Wystarczy sama perspektywa Czegoś Do Zrobienia i już nie jest się w stanie nic zrobić, dopóki nie załatwi się Czegoś Do Zrobienia, choćby nawet Coś Do Zrobienia miało miejsce za tydzień. No cóż, w końcu z głowy.
WWWb) Napisałem taki jeden irytujący projekt, który, mówiąc szczerze, funkcjonował na tej samej zasadzie jak wyżej wspomniane kolokwium.
Dzień pierwszy zwycięża:
Student!
Pisarz: Ale pomysł mam, to lepsze niż nic, nie?
Leń: Nie mogę się zgodzić. Nie ma nic lepszego niż nic.
eworm pisze:
Babcia|Ewa2|Ex aequo|Genialne dziecko

2
Pisarz: Ale pomysł mam, to lepsze niż nic, nie?
Leń: Nie mogę się zgodzić. Nie ma nic lepszego niż nic.
:D :D Podoba mi się!

Co studiujesz?

Edit: W ankiecie nie głosuję, żeby nie zaburzać zachowania obiektu badanego faktem badania :mrgreen:

3
WWWObawiałem się, że skoro forum pisarskie, to zaraz się wszyscy rzucą głosować na Pisarza. O, święta naiwności! Mamy tu ludzi rozsądniejszych niż sądziłem.
WWWMamy piątek, więc Student (psychologii, odpowiadając na pytanie wyżej) chwilowo wymięka. Swoim wymiękaniem wspiera niestety Lenia. Pisarz coś tam przebąkuje pod nosem, ale to jeszcze nie to...

Student: Ooo, mój weekendziku kochany, daj pyska!
Pisarz: Hej, co myślicie, żeby tę postać nazwać...
Leń: Cicho bądź, Gryzipiórku, i daj pospać.

Dzisiejsze osiągnięcia?
WWWa) przeżyłem piątek. Do protestujących przeciw nazywaniu tego osiągnięciem - Student się z Wami nie zgadza.
WWWb) dwukrotnie wygrałem z młodszym rodzeństwem w Cluedo. Hej, to integracja rodzinna i szlifowanie kryminalnych zdolności... czy coś...?
WWWc) obmyśliłem większą część postaci drugoplanowych do powieści. Jutro mam nadzieję w końcu rozpocząć.
Dzień drugi zwycięża:
Leń!
:(
Pisarz: Jeszcze zobaczycie! Jest weekend, jak się zawezmę, to od razu dwa rozdziały napiszę!
Student: Dobra, dobra, ale jak w poniedziałek będę nieprzytomny, to będę wiedział, komu buźkę obić.
Ostatnio zmieniony sob 03 gru 2011, 22:55 przez eworm, łącznie zmieniany 1 raz.
eworm pisze:
Babcia|Ewa2|Ex aequo|Genialne dziecko

4
WWWWalka jest wyrównana. Myślę, że sama forma niniejszego dzienniczka niejako wywiera na mnie proPisarską presję. Bo głupio byłoby nie dać szansy Pisarzowi, po tym jak przedstawiłem go na równym poziomie z Leniem i Studentem. I jeszcze poleciłem na niego głosować.
WWWSobota. Cały poranek stanowił dzięki Leniowi nic więcej, jak tylko przedłużenie nocy. Ale gdy już się obudziłem, Pisarz wziął się do dzieła. No, prawie. Zresztą zobaczcie sami.


Dzisiejsze osiągnięcia?
WWWSpisałem sobie dokładnie i szczegółowo charakter i usposobienie każdej z postaci, ich sposoby, motywy, cele działania, ich relacje, ich uwikłanie we wszystkie wątki i parę innych detali. Na dobrą sprawę to z takim materiałem mógłbym już chyba zacząć obmyślać sequel. Ustaliłem też w końcu osobowość narracji, co do której miałem duże wątpliwości. Jest git.


Ciekawostka o Dziele #01:
WWWZazwyczaj używam dla postaci imionazwisk angielskich. Chyba dlatego, że nie przypominają mi tak o konieczności zachowania pewnej dozy realizmu jak imionazwiska polskie. A jednak stwierdziłem, że bohaterowie będą Polakami, a miejscem akcji Polska. A co.

Dzień trzeci zwycięża:
Pisarz!
:3

Leń: Myśleć to sobie może, ale jak zaraz nie zacznie tych pomysłów spisywać, nie da rady wygrać.
Student: Podoba mi się jego metoda porządkowania informacji. Robię to samo na dzień przed kolokwiami.
eworm pisze:
Babcia|Ewa2|Ex aequo|Genialne dziecko

5
Chyba dlatego, że nie przypominają mi tak o konieczności zachowania pewnej dozy realizmu jak imionazwiska polskie.
Oj, niedobrze :)
Ja wolę Polskę z tej prostej przyczyny, że trudniej się wygłupić ;) Albo siedzę i myślę dwie godziny, jak napisać zdanie tak, żeby tak naprawdę nie było do końca wiadomo, z której strony tego Interlaken jest inkryminowana willa :P

6
WWWOkej, uwaga. Najtrudniej jest - i teraz wszyscy razem, chórem:
WWWZACZĄĆ!
WWWA jednak dałem radę. Czas najwyższy.


Dzisiejsze osiągnięcia?
WWWa) Stworzyłem coś, co nazwałem prologiem, czyli tę krótką część, która ma za zadanie przykuć uwagę czytelnika wystarczająco mocno, by książki nie odłożył w trakcie nie aż tak upakowanego akcją początku.
WWWb) Rozpocząłem rozdział pierwszy.
WWWc) Natychmiast pokochałem główną bohaterkę, co do której obawiałem się, że nijak się do niej nie przekonam. To niesamowite, jak opis postaci może różnić się od tej postaci.
WWWd) Niespodziewanie wpadłem na pomysł wprowadzenia ciekawego drobiazgu z jednego z moich opowiadań do świata powieści. Miłe urozmaicenie i pozwala mi na ubogacenie kilku postaci.
WWWe) Właśnie zacząłem trzecią stronę, łącznie nieco ponad 10k znaków. Bardzo dobra dniówka jak na mnie.

Dzień czwarty zwycięża:
Pisarz!
X3

Leń: Hm? Hę? Co? Przespałem bitwę?
Student: Aach, już poniedziałek! Niee!
eworm pisze:
Babcia|Ewa2|Ex aequo|Genialne dziecko

8
( tonem Imperatora sprowadzającego niewinnego Jedi na złą drogę ) Gooood, goood...

9
WWWTo nie tak, że nie próbowałem, naprawdę! Ale pomimo największych starań napisałem jakieś 3k znaków i zablokowało mnie na dobre. Zapewne bywa i tak... Planuję sobie narysować główne postaci, coby lepiej wizualizować.


Dzisiejsze osiągnięcia?
WWWa) Moje gospodarstwo domowe liczy sobie siedem osób plus dwa koty. Dziś obudziłem się pierwszy i nawet byłem przytomny.
WWWb) Wspomniane 3k znaków, ale to mizerne "osiągnięcie".

Dzień piąty zwycięża:
Leń!
:'C

Pisarz: Jutro... Jutro na pewno...
Student: Jutro to ty masz mnóstwo zajęć.
***
BTW, pozwolę sobie wywlec na widok publiczny otrzymanego dziś PMa:
Jaciebieee, studiujesz psychologię? *___*
Jestem aż tak zboczony?
eworm pisze:
Babcia|Ewa2|Ex aequo|Genialne dziecko

10
Pozostaje pytanie, jaki kierunek studiów byłby wg autora PW mniej mrHoczny.
Eworm, pociesz się, jesteś otoczony gorszymi potworami. Ja skończyłam matematykę :mrgreen:

11
Cranberry, nienawidzisz może matematykę? Bo ludzie po matematyce albo ją kochają, albo nienawidzą. Ja spotkałam już sporo takich typów.

Mnie ludzi po psychologii zwykle przerażają. Mam wrażenie, że jak z nimi gadam, to mnie analizują. Mają taki zainteresowany wzrok. Nie wiem, może tylko trafiłam do tej pory na dziwnych typków... A może to po prostu kwestia tego, że większość z tych ludzi kończyła moje liceum. Ono też było jednym wielkim nagromadzeniem dziwaków i kujonów. :D

12
Mnie ludzi po psychologii zwykle przerażają. Mam wrażenie, że jak z nimi gadam, to mnie analizują.
U mnie w pracy obecnie na stypendium przyjechał psychiatra. Odgraża się, że jak wyjedzie, to zostawi każdemu kopertę z diagnozą...

Swoją drogą, gdy odwiedzili go rodzice i oprowadził ich po instytucie to usłyszał:
"No, widzimy, że ci się warunki pracy nie zmieniły." (wcześniej pracował w szpitalu psychiatrycznym...) :P

13
Ilharess, dobre ;)

Chii, matematykę podziwiam - byle z daleka :P Matematyków kocham :mrgreen:

Co do analizowania, nie chcę nikogo straszyć, ale pisarze są jeszcze gorsi. Analizuja, diagnozują, ale jak opiszą to nie w kopercie, ale wstyd na całą Polskę.

14
WWWFascynuje fakt, że wciąż, choć powoli, przybywa głosów w ankietce wyżej. A już absolutny zachwyt we mnie budzi to, iż ilekolwiek ich jest, suma procentów nigdy nie równa się stu.
WWWWpuszczam oknem kota (przy moim pokoju jest balkon, a przy balkonie drzewo, go figure), a na nim długo oczekiwany śnieg! Oczywiście już parę godzin później nie ma po nim śladu, ale najwyraźniej święta będą mieć odpowiedni klimat after all.
WWWA w kwestii pisania? Nie jest łatwo. Godzinka przerwy zmieniła się w znacznie więcej, ale cośtam naskrobałem. Dziełko wciąż jednakowoż liche ma gabaryty, około 16k znaków. O ile się orientuję, jestem najwolniejszym z maratończyków. Można się było tego spodziewać.
WWWAle jutro nie mam żadnych zajęć, bo jedyny środowy wykład odwołany. Mam nadzieję nadrobić, choć wiadomo czyją matką jest nadzieja...


Dzisiejsze osiągnięcia?
WWWUdało mi się, jak zapowiadałem wczoraj, narysować najgłówniejsze postaci. Hm, wyszło ich pięcioro. Ale jedna - ta najbardziej postronna z nich - tak mi się spodobała, że aż ją wprowadziłem w tekst trochę szybciej niż zamierzałem.

Dzień szósty zwycięża:
Leń!
kuso!

Student: Miło tak nie dbać o nic, ale w piątek kolokwium! Brak zajęć należy nadrobić nauką!
Pisarz: Nie, nie! Nadrobić to muszę ja swoje niedociągnięcia!
eworm pisze:
Babcia|Ewa2|Ex aequo|Genialne dziecko

15
eworm pisze:Dziełko wciąż jednakowoż liche ma gabaryty, około 16k znaków. O ile się orientuję, jestem najwolniejszym z maratończyków.
Może Cię zaskoczy to, co powiem, ale nie jesteś najwolniejszy. Ja jestem najwolniejsza! :D Mam jakieś 10k znaków, więc nie ma się o co martwić. Są gorsi, jeśli relatywne porównania Cię interesują.
Zablokowany

Wróć do „Maraton pisarski”