Dziennik maratończyka - Monilviam

1
W planie mam napisać ze dwa opowiadania oraz rozdział powieści, którą odcinkach umieszczam na blogu. Właściwie mam już pierwszą stronę tego rozdziału. Oprócz tego, po niedzieli może dojść mi pojedynek, więc pozwolę go sobie włączyć do maratonu.
Jednocześnie chcę wyrobić sobie dyscyplinę, bo zwykle jak coś próbuje pisać to się opierdalam i siedzę na necie, grając w gry na Facebooku. Pora z tym skończyć.
A więc niniejszym rozpoczynam swój maraton :D

2
To był pierwszy dzień. Było ciężko. zabrałam się dopiero o 23 i skończyłam pisać dopiero teraz. Mój utarg na dziś to prawie 6 000 znaków. Akcja "Szafirowego Kryształu Iluzji" zaczyna się powoli rozkręcać. Przedstawiłam w końcu główną bohaterkę i ogólnie jestem zadowolona. Aktualnie rozdział powieści ma 3 strony.
Idę spać, póki nie jest jeszcze zbyt jasno.
Do zobaczenia :)

3
Monilviam pisze:ogólnie jestem zadowolona
To gratuluję. Widać pisanie sprawia ci przyjemność. A podasz adres bloga z tą powieścią?
"Natchnienie jest dla amatorów, ten kto na nie bezczynnie czeka, nigdy nic nie stworzy" Chuck Close, fotograf

4
Sprawdź w profilu Moni ;)

A do Ciebie, Monilviam... Miłej zabawy z maratonem życzę. Będę zerkać do Twojego dzienniczka (tylko niech się rozkręca ;]).
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

5
Też czytam. I co to za fochy w SB, ze nikt nie czyta? ;)

6
Ja też czytam, dobra, zaczynam :D Życzę powodzenia.

7
Ok. Drugi dzień poszedł nieco gorzej niż pierwszy. Zerwałam całą noc, napisałam koło siódmej niewielki kawałek, potem teraz siadłam i napisałam jeszcze trochę.
Ogólnie zakończyłam jedną ze scen i jutro przechodzę do następnej. Dalej nie mogę pisać, bo teraz dzielę przez święta pokój z siostrą, więc muszę ograniczać nocne pisanie. Utarg na dziś to: 4 000 znaków!

dziękuję, dobranoc :D

8
Dobra wiadomość :> Choć chyba ją zepsuję mówiąc, że po świętach będzie o wiele trudniej z czasem :P

9
Dziś zakończyłam rozdział na bloga. ma 5 stron, ale chyba wystarczy, bo to dopiero pierwszy rozdział. Akcja powoli się rozkręca i rozkręci się pewnie jeszcze bardziej, w następnym
jutro robię korektę i wstawiam na bloga :D

10
Moni, nie chcę zabrzmieć jak upierdliwa ciocia dobra rada, ale sama kiedyś pisałaś, że chcesz, żeby ten blog był ćwiczeniem warsztatu. [zresztą, jak zabrzmię, to trudno :P To i tak wszystko z najlepszymi chęciami (wbrew pozorom)]

Jak tak ma być, to daj temu fragmentowi może trochę więcej czasu niż jeden dzień i naprawdę "na chłodno" go przeanalizuj.
Bo zajrzałam na Twojego bloga i mówiąc szczerze to początek jest tak usiany błędami (już pomijając inne czepialstwo o sposób opisywania, dialogi, to zwykłymi literówkami, powtórzeniami), że naprawdę wygląda to niezbyt zachęcająco.
Jeżeli chcesz, żeby kolejny tekst przyniósł jakiś postęp, to nie leć na chybcika, tylko usiądź nad tym porządnie.

Szał twórczy to świetna rzecz do wymyślania fabuły, bohaterów, opisywania świata. Ale nie tak dobra dla samego wykonania...
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

11
Masz rację. Niech poczeka :). Wezmę się za coś innego. Bo w planie mam też napisać opowiadanie, bo kiepściutko u mnie z krótszymi formami. czyli takie ćwiczonka.

Dziennik maratończyka - Monilviam

12
ostatnim razem dość szybko poległam, ale tym razem dam sobie radę.
Plan na 20 listopad - 20 grudnia ( z możliwością przedłużenia do 30) jest taki:
1. Skończyć w końcu cholerną powieść okołotolkienowską, którą męczę ponad rok, a już mam jej serdecznie dość.
2. Napisać opowiadanie wojenne na konkurs Fabryki Słów.
3. napisać kilka opowiadań fantasy
4. Dopracować tekst z punktu 2.

Na razie nic nie mam, ale zaraz biorę się do roboty. Życzcie mi powodzenia :)

13
Jak idzie?
Pytam szczególnie o tę powieść. Brzmi ciekawie ;)

14
właściwie, maraton zacznie się w tą niedzielę, bo niestety za dużo rzeczy życiowych się na to złożyło. Ech, ta rodzinka :(.
Powieść ma 178 stron i pozostał do napisania jeden rozdział + epilog.

Re: Dziennik maratończyka - Monilviam

15
Monilviam pisze:ostatnim razem dość szybko poległam, ale tym razem dam sobie radę.
Plan na 20 listopad - 20 grudnia ( z możliwością przedłużenia do 30) jest taki:
1. Skończyć w końcu cholerną powieść okołotolkienowską, którą męczę ponad rok, a już mam jej serdecznie dość.
2. Napisać opowiadanie wojenne na konkurs Fabryki Słów.
3. napisać kilka opowiadań fantasy
4. Dopracować tekst z punktu 2.

Na razie nic nie mam, ale zaraz biorę się do roboty. Życzcie mi powodzenia :)
Trzymam kciuki i życzę powodzenia ale wydaje mi się, że zaplanowałaś sobie duuużo pracy :)
Zablokowany

Wróć do „Maraton pisarski”