24 XII
Jest 22k. Byłoby więcej, ale... hum, hum... była Gwiazdka, brat dostał nowe gry na PSP... ekhem. MNIEJSZA.
Escort, tak bardzo ogólnie: Głównym bohaterem jest były naczelny generał wojsk pewnego kraju (umownie nazwę go M.), któremu reputację zrujnowało oskarżenie o królobójstwo, w wyniku czego stracił swoją pozycję. Jako, że za młodu był doskonałym szpiegiem, zostaje mu "zlecone" (pod groźbą zabicia jego siostrzeńca) śledztwo w sprawie zbiegłego politycznego więźnia. Wszystko idzie gładko, dopóki M. nie zostaje spojony narkotykiem i wywieziony na środek pustyni, gdzie obozuje zbiegły więzień, który został raczej porwany niż uwolniony. Kobieta, która kazała ściągnąć tam M., twierdzi, że go zna i że jest jej potrzebny, chociaż on jej za diabła nie pamięta. No i zostaje wplątany w spisek, mający na celu zdobycie władzy, początkowo nie wiedząc nawet, kto, po co, za co i dlaczego. Dodajmy, że we wszystko zaangażowana jest osoba, która wrobiła naszego bohatera w królobójstwo, pewien interes w tym bajzlu ma ostatni ucieleśniony bóg na świecie, w zasadzie nikt tutaj nie ma czystych rąk i skrępowań w brudzeniu ich jeszcze bardziej. A potem usiądźmy wszyscy wraz i zastanówmy się, jak to wszystko zostało skompresowane na dwustu stronach A4, gdyż tyle w tej chwili mam :p
To fantasy, chyba można się zorientować
