Dziennik maratończyka - TheBurningTree

1
Zbliżają się egzaminy i czuję, że potrzebuję duuużej motywacji, żeby zamiast panikować, co obecnie zajmuje mi sporo czasu, siąść do klawiatury.

Cel 1: Skończyć powieść i to szybko, zanim zapomnę, jak to miało wszystko się dziać!
Piszę od dwunastego października (chyba), w tej chwili mam około połowę (160 stron Lucida Unicode, 12, interlinia 1).
Deadline: koniec stycznia 2013 (he, he, zobaczymy)

Cel 2: Poprawić i rozesłać gdzieś trzy opowiadania, które zalegają na dysku.
Deadline: ferie zimowe (luty 2013)

Zobaczymy, czy te maratony działają :D
jestem zabawna i mam pieski

2
Zobaczymy, czy te maratony działają
Mój tym razem zadziałał :D Życzę Ci powodzenia i trzymam kciuki za realizację celów!
Powiadają, że taki nie nazwany świat z morzem zamiast nieba nie może istnieć. Jakże się mylą ci, którzy tak gadają. Niechaj tylko wyobrażą sobie nieskończoność, a reszta będzie prosta.
R. Zelazny "Stwory światła i ciemności"


Strona autorska
Powieść "Odejścia"
Powieść "Taniec gór żywych"

4
TheBurningTree pisze: i to szybko, zanim zapomnę, jak to miało wszystko się dziać!
Dokładnie ta sama myśl przemknęła mi przez głowę! :D


Powodzenia!

5
Caroll pisze:Działają, działają, bo łyso tak napisać: nic nie zrobiłam :)
E, ja nie miałbym z tym problemu. :D

Re: Dziennik maratończyka - TheBurningTree

6
TheBurningTree pisze:Zobaczymy, czy te maratony działają :D
Robiłam jeden i się udało, czyli stuprocentowa skuteczność potwierdzona. Dasz radę ;)
Caroll pisze:Działają, działają, bo łyso tak napisać: nic nie zrobiłam :)
Ooo to to :D

7
Cele ciekawe, kibicuję. Dasz radę!

9
Równowaga w środowisku musi być zachowana, bo całkiem niezły rezultat ;)
Pisarz miłości.

10
Piszę od dwunastego października (chyba), w tej chwili mam około połowę (160 stron Lucida Unicode, 12, interlinia 1).
Deadline: koniec stycznia 2013 (he, he, zobaczymy)
Wow, no to w sumie musze powiedzieć, że i tak nieźle. Ja jeszcze nie napisałam książki krócej niż w rok ;/
Trzymam kciuki

11
Mogłam sobie w cele wpisać regularne pisanie w temacie, wrrr. ;)

20 - 23 XII
Przez te trzy dni 81k, co nareszcie jest powodem do zadowolenia. Dzisiaj pewnie będzie gorzej, gdyż ponieważ Święta wsysają.
Ogólnie zbliżam się do finiszu w zawrotnym tempie - zostały mi dwa czy trzy rozdziały części II, a III wyjdzie chyba dużo krótsza, tak na trzy do pięciu rozdziałów myślę :)
jestem zabawna i mam pieski

13
Świetny wynik, jestem pod wrażeniem, widocznie była wena :P. O czym ta powieść?
Pisarz miłości.

14
24 XII
Jest 22k. Byłoby więcej, ale... hum, hum... była Gwiazdka, brat dostał nowe gry na PSP... ekhem. MNIEJSZA. ;)



Escort, tak bardzo ogólnie: Głównym bohaterem jest były naczelny generał wojsk pewnego kraju (umownie nazwę go M.), któremu reputację zrujnowało oskarżenie o królobójstwo, w wyniku czego stracił swoją pozycję. Jako, że za młodu był doskonałym szpiegiem, zostaje mu "zlecone" (pod groźbą zabicia jego siostrzeńca) śledztwo w sprawie zbiegłego politycznego więźnia. Wszystko idzie gładko, dopóki M. nie zostaje spojony narkotykiem i wywieziony na środek pustyni, gdzie obozuje zbiegły więzień, który został raczej porwany niż uwolniony. Kobieta, która kazała ściągnąć tam M., twierdzi, że go zna i że jest jej potrzebny, chociaż on jej za diabła nie pamięta. No i zostaje wplątany w spisek, mający na celu zdobycie władzy, początkowo nie wiedząc nawet, kto, po co, za co i dlaczego. Dodajmy, że we wszystko zaangażowana jest osoba, która wrobiła naszego bohatera w królobójstwo, pewien interes w tym bajzlu ma ostatni ucieleśniony bóg na świecie, w zasadzie nikt tutaj nie ma czystych rąk i skrępowań w brudzeniu ich jeszcze bardziej. A potem usiądźmy wszyscy wraz i zastanówmy się, jak to wszystko zostało skompresowane na dwustu stronach A4, gdyż tyle w tej chwili mam :p
To fantasy, chyba można się zorientować :)
jestem zabawna i mam pieski

15
To interesujący pomysł, nie powiem, sam pewnie bym lepiej tego nie ulepił ;) oby się udało całość napisać, mam nadzieję, że są postępy :).
Pisarz miłości.
Zablokowany

Wróć do „Maraton pisarski”