Dziennik maratończyka - Zoee

1
Maraton czas zacząć…

Przyznaję, że mam ogromne kłopoty z systematycznym pisaniem. Standardem jest, że siadam do komputera, otwieram plik wordowski – ale wcześniej trzeba jeszcze posłuchać muzyki, sprawdzić wiadomości na GG, o, jeszcze jeden nieobejrzany odcinek serialu. Może jeszcze kubek herbaty. Aaa, zostało mi jakieś 50 stron książki do końca. Zieew, jak mi się chce spać, popiszę jutro.

A jak to niektórzy mawiają, jutro będzie futro. Dlatego dość futer, może jak spiszę sobie konkretne cele i postanowienia na ten rok (tak, na rok), to będzie mi łatwiej o systematyczność. No dobrze, postanowienia spisałam już wcześniej. Najpierw na kartce, którą gdzieś zgubiłam. Wobec tego przepisałam do zeszytu, a ten już się tak łatwo zgubić nie da. Jest duży, ma jadowicie zieloną okładkę i patrzy na mnie z wielkim wyrzutem…

Zaczynam:

1) Dokończyć tekst weird fiction
2) Wrócić do opowiadania o policjancie (napisane w ¾, ale coś mi się w nim nie podoba, więc do napisania od nowa)
3) Przejrzeć i dopracować opowiadanie bożonarodzeniowe (skończone, ale mam wrażenie, że wyszedł mi bardziej zarys tekstu niż sam tekst)
4) Napisać zaplanowany już i obmyślony tekst „francuski” – ghost story
5) Dopracować fabułę, bohaterów i napisać opowiadanie o stacji badawczej na Antarktydzie (wersja pierwotna, niekoniecznie będzie to Antarktyda)
6) Napisać tekst z gatunku fantastyka socjologiczna na konkurs
7) Napisać opowiadanie steampunkowe
8) Napisać XIX-wieczne ghost story
9) Napisać tekst o „człowieku, którego pewnego razu spotkało coś bardzo niezwykłego”
10) Nie ustawać w wysiłkach zainteresowania kogoś tekstem o robotach
11) Napisać książkę, nad fabułą której pracowałam przez ostatnich kilka miesięcy. Napisać – niekoniecznie dostać entuzjastyczną odpowiedź od wydawnictwa – zakładam, że do 31 grudnia 2013 książka będzie napisana - choćby to miała być wersja wstępna, jeszcze bez poprawek (to jest wersja bardzo optymistyczna, z której mogę zrezygnować na rzecz opowiadań).
12) Opublikować w 2013 przynajmniej dwa teksty. Drukiem bądź w magazynie internetowym. Może być ciężko, bo mamy już końcówkę kwietnia, ale skoro planuję wziąć się ostro do galopu…
13) No i limit słów – jestem w stanie napisać 100 słów dziennie, pod warunkiem, że pozbędę się brzydkiego nawyku wprowadzania poprawek w trakcie pisania, co wybija mnie z rytmu…

I to jest minimum, które sobie wyznaczyłam. Jeśli uda mi się je spełnić, będzie OK. Jeśli natomiast uda mi się coś więcej niż te punkty, to już będzie bardzo dobrze.
A pewnie i tak z biegiem czasu będę dopisywać kolejne punkty.
Jutro dzień pierwszy!
Mali powstańcy: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... ERIA-4.pdf
Zapach kamienia: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... ERIA-V.pdf
Zegar śmierci: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... a%20VI.pdf
FB: https://www.facebook.com/AgnieszkaZoeKwiatkowska

4
Maraton na rok? Wow, jestem ciekawa, jak Ci to będzie szło ;) Będę trzymać za Ciebie kciuki przez cały ten czas :) A co ile czasu będziesz zdawała relację z postępów? Bo jak codziennie, to trochę tego będzie... :P
"Gdybym była deszczem, który łączy niebo z ziemią, mogłabym złączyć się z jego sercem i uspokoić je..."

"The stab of stilettos
On a silent night
Stalin smiles and Hitler laughs
Churchill claps Mao Tse-Tung on the back"

5
Niezłe plany. Będę zerkał i kibicował :)
Powodzenia, Zoee!

Pyt.: 100 czy 1000 słów?
I pity the fool who goes out tryin' to take over da world, then runs home cryin' to his momma!
B.A. = Bad Attitude

6
Jako potencjalna czytelniczka kibicuję francuskiemu ghost story (pkt 4), stacji badawczej na Antarktydzie (pkt 5) oraz tekstowi o robotach (pkt 10). Zapowiadają się smacznie. :)
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

7
Również będę kibicować! :)

Interesuje mnie punkt 6. Co to za konkurs?
Nie jest naj­ważniej­sze, byś był lep­szy od in­nych. Naj­ważniej­sze jest, byś był lep­szy od sa­mego siebie z dnia wczorajszego. - Mahatma Gandhi

"tylko grafomani nie mają żadnych wątpliwości odnośnie swojej tfurczości" - Navajero

8
Dzięki wszystkim za kciuki - przydadzą się! :)

@mil93 - planuję prowadzić dziennik regularnie, czyli codziennie - inaczej wszystko rozlezie mi się w szwach. Ale nie na zasadzie codziennie nowego posta - myślałam raczej o jednym poście, poniedziałkowym, który będe edytować do niedzieli.

@B.A. - już poprawiłam, miało być 1000 słów :)

@Thana - tekst o robotach de facto już jest, poprawiony i posłany gdzie trzeba - teraz pozostaje tylko czekac kilka miesięcy na werdykt... Stacja badawcza pisana będzie na konkurs wyd. Paperback (drugą edycję "Sci-fi po polsku"), a francuskie ghost story to chyba jeden z końcowych planów... Aktualnie na warsztacie jest punkt 7, też na konkurs ("Ostatni dzień pary").

@Magic - a to jest to: http://www.weryfikatorium.pl/forum/view ... hp?t=13687 Dla mnie smaczny kąsek i niezła okazja - publikacja w formie darmowrgo e-booka przed tegorocznym Polconem.

A dziś czas zacząć dzień 1 zmagań - "jedynie" tysiąc słów. :P
Mali powstańcy: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... ERIA-4.pdf
Zapach kamienia: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... ERIA-V.pdf
Zegar śmierci: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... a%20VI.pdf
FB: https://www.facebook.com/AgnieszkaZoeKwiatkowska

11
Idzie całkiem nieźle XD

Limit 1000 słów dziennie zachowany, a nawet radośnie przekraczany. Od paru dni oscyluję w granicach 1500 słów dziennie i to bez większych problemów - najwyraźniej wpadłam w "ciąg", co mnie bardzo cieszy :)

Dokonania z tego tygodnia to:

- dokończenie tekstu steampunk/postapo na konkurs - na razie pierwsza, bardzo surowa wersja, dziś i jutro weekend poprawkowy
- napisanie tekstu weird fiction - również pierwsza wersja, ale w porównaniu z tekstem steampunkowym o niebo lepsza, poprawek będzie znacznie mniej
- rozpoczęcie tekstu o nawiedzonym domu - usiadłam wczoraj wieczorem, mam już ponad 500 słów (planowane dokończenie w przyszłym tygodniu, bo tekst będzie dłuższy

Ależ mi wiosennie...
Mali powstańcy: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... ERIA-4.pdf
Zapach kamienia: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... ERIA-V.pdf
Zegar śmierci: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... a%20VI.pdf
FB: https://www.facebook.com/AgnieszkaZoeKwiatkowska

12
I co dalej? Gdzie się podziewasz, Zoee?
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

13
Wróciłam, żyję, wracam pełną parą do roboty. Pracowałam, potem trafił mi się dwutygodniowy wyjazd, czyli drobna przerwa w pisaniu. No ale od paru dni utrzymuje limit 1000 słów dziennie (i przyznam, że jak usiądę do komputera, to przekraczam ten limit bez problemów, co mnie bardzo cieszy). Ostatnie dokonanie to tekst na nieoficjalny konkurs na portalu NF - absurdalna parodia, której założeniami było m.in. inteligentne dogryzienie redakcji, umieszczenie w tekście ludzi z portalu oraz... samego siebie jako bohatera. Nie mogłam się powstrzymać i na tapetę wzięłam tak szeroko omawiany i wzbudzający ogromne emocje ostatni konkurs "Nowej Fantastyki" XD

Gdyby ktoś chciał zerknąć, całość tutaj: http://www.fantastyka.pl/4,56842411.html

A w tej chwili dłubię tekst na konkurs Zajdlowski - muszę dopicować całość do niedzieli :)
Mali powstańcy: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... ERIA-4.pdf
Zapach kamienia: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... ERIA-V.pdf
Zegar śmierci: http://magazynhisteria.pl/wp-content/up ... a%20VI.pdf
FB: https://www.facebook.com/AgnieszkaZoeKwiatkowska
ODPOWIEDZ

Wróć do „Maraton pisarski”