Ja się wycofuję. Przykro mi, ale to jest dla mnie za skomplikowane. Nie będę czytała kolejnych tekstów zastanawiając się, czy i jak ich odbiór zmienia się w zależności od muzyki, gdyż wiem, że w moim przypadku się nie zmienia. Owszem, muzyka może wpływać na mój nastrój, ten zaś z kolei na odbiór tekstu, ale są to zależności banalne i niewarte uwagi (piszę tylko o sobie, bardzo możliwe, że inni funkcjonują inaczej).
Natomiast paralele pomiędzy utworem muzycznym a tekstem prozatorskim...
Chapeau bas, jeśli ktoś potrafi rozpoznać (a wcześniej, oczywiście, stworzyć we własnym tekście).
A zatem - poddaję się. Nie jestem wystarczająco synergiczna.
Mogę też dodać, że związek mojego własnego tekstu z muzyką jest właściwie żaden. Owszem, słuchałam, nawet w trakcie pisania (bardzo przyjemny utwór wybrałaś, Thano), ale dla samej historyjki niewiele z tego wynikło. Zdaje się, że po prostu nic.
Tutaj jeszcze taka ciekawa stronka. Może komuś się przyda:
http://www.donmati.webd.pl/wiedzma/inde ... iteraturze