Latest post of the previous page:
To, co Chii prezentuje w swojej miniaturce, widzi mi się w obrazach ekspresjonistów.Obraz 1
Kobieta w pokoju zasnutym mgłą, spocona, nakryta trochę prześcieradłem - tak że nic konkretnego nie widać

Obraz 2
Przestrzeń barwy ognia z białymi punktami i dziwny, nieoznaczona masa dążąca w stronę owych punktów. Szaleństwo różnych form. Dziwna masa dzieli się przy jednym końcu, tworząc paszczę, z której wystają białe zęby i atakuje coś barwy żółtej, otaczające kolor błękitny.
Obraz 3
Ta sama nieoznaczona masa wyciąga nóż wbity w serce.
Obraz 4
Masa przyjmuje formę żarłacza białego i trzyma w paszczy coś żółto-błękitnego, co zdaje się walczyć o życie.
Obraz 5
Żarłacz trzyma serce żółto-błękitnego czegoś, co chce się wynurzyć.
Obraz 6
Kobieta klęczy przed dzieckiem.
Obraz 7
Kobieta tańczy i śpiewa przed rybakiem, jednocześnie próbując uchwycić jego ducha.
Obraz 8
Mężczyzna idzie przez rozdarcie w białym płótnie, ale odwraca głowę i spogląda na kobietę obejmującą dziecko.
Obraz 9
Kobieta jedzie pociągiem zagryzając placek ryżowy i spogląda przez okno, w którym odbija się jej twarz. Jest zamyślona i smutna.
Muszę przyznać, że specjalnie wybrałem ten tekst, bo wydawał mi się najtrudniejszy. Chii przerzuca się między obrazami, przemyśleniami i dźwiękami z taką łatwością, że trudno nadążyć. Za pierwszym razem również obce imiona sprawiały trudności w rozpoznaniu kto jest kim.
Z rzeczy, które ciężko jest przedstawić na obrazie to np. jednocześnie osobę myślącą i jej przemyślenia. A drugą rzeczą są dźwięki. Może pokazać, że ktoś śpiewa lub gra i ewentualnie efekt. Ale samych dźwięków się nie da. Podobnie będzie z zapachami. I to przerzucanie się i generalnie szybkie zmiany też trudno ująć w tradycyjnych obrazach - bardziej tam gdzie mamy kadry?, szybkie ujęcia kamery? (chociaż to wg mnie zabiłoby treść tej miniatury).