Ja naprawdę chciałbym być inny. Dołączyć do tańczących, zamiast podpierać ścianę, lubić drugiego człowieka nie tylko po alkoholu. Chłodna analiza nie jest sposobem na życie. Życie to żywioł, wzburzona rzeka, spontaniczna improwizacja. U mnie tego nie ma i może stąd ta pustka. Do czego przydaje się inteligencja? Rozumiesz więcej, widzisz więcej, ale z punktu widzenia osobistego szczęścia nie daje to nic. Szczęśliwi ci, którzy nie odstają zbytnio od normy, bo zawsze znajdą towarzystwo. Relacje międzyludzkie nadają życiu sens. Głębokie rozmowy, wsparcie emocjonalne, poczucie, że bierzesz udział. Inaczej wszystko zatruje samotność, cichy zabójca, gorszy niż papierosowy dym, którym napełniasz płuca.

Chcesz na ostro czy łagodnie?

ostro plz

Sjalv,

Widzę, że brat_ruina coś dla Ciebie przygotowuje, więc ja krótko.
Było tysiąc razy i temat jest tak "wymydlony", że nic ciekawego się z niego nie wyciśnie.
Porównanie typu "samotność - cichy zabójca" to poziom poetessy z gimnazjum.
No i straszna nuda.

Sorry, kawałek o świrze-zamachowcy, choć nie był tekstem doskonałym, to jednak dużo lepszym.

G.

Stary, w podobnym kontekście na portalach randkowych czytywałem takie rzeczy, że...
Zrezygnowałem z portali randkowych. Nie przejmuj się, bo nie błysnąłeś, niestety.

Po mojemu to się nie nadaje do weryfikacji. To jest dział miniatury, czyli małego tekstu, ale jednak opowiadania. Musi się coś zadziać.
Stworzyłeś tylko charakterystykę, nie, początek charakterystyki bohatera. Czy ta charakterystyka jest zgrana czy nie, nie ma aż takiego znaczenia, trzeba to osadzić w konkretnej sytuacji, zgrać z jakąś fabułą. Tego nie ma - nie ma się czego czepiać, chyba, że błędów na poziomie wyrazu i zdania - szkoda czasu, bo aż tak cię język nie gryzie.