Świt

16

Latest post of the previous page:

Sarah pisze:Ciekawa jestem, jak by wyglądał po poprawkach - może byś wrzucił nową (lepszą) wersję?:))
Mógłbym tylko byka poprawić (dalej mi za niego wstyd) i dodać oczy kota. Tyle poprawek:)
Sarah pisze: Może i Szefowa zajrzy by pochwalić?:P
Iii widziała widziała, Ona wszystko widzi.
Sarah pisze: ładnie malujesz, ładnie
:roll:
Na setkę;)

Thx:))

Świt

18
ithilhin pisze:A ten miniak jest pięknie dobry.
Nie tak piękny jak Twój avatar:)

Added in 1 minute 20 seconds:
Sarah, kiedyś poprawię, zobaczysz go w innej wersji:)
Nie tu.

Świt

19
brat_ruina pisze: WWW Oszołomiona leżała na bruku przed garażem. Chyba uderzyła w szybę. Żółto-czarna, miękka, bezradna. Poranny budzik, zwiastun dnia.
WWW- Trzymaj, niech jej nie zje! - Usłyszałem za plecami.
WWW - No, kotunia, wróble i szpaki są twoje, ale wilgi, jaskółki i nietoperze są w naszej bandzie. Kot nie bardzo rozumiał.
WWWOdzyskiwała przytomność w twardej, motocyklowej rękawicy. Gdy urodziła się na nowo, podrzuciłem ją z całej siły do góry, w błękit nieba. Spadając zatrzepotała skrzydłami. Udało się. Odfrunęła, po chwili wróciła, zataczając nad nami krąg, jakby w podzięce, i zginęła w zielonej gęstwinie pobliskich drzew.

WWW O czwartej rano piję kawę. Mży. Śpiewa w oddali. Może to ona.
lubię pić kawę o czwartej nad ranem, gdy motocyklowa rękawiczka, wierna towarzyszka podróży, nadal upaprana kurzem stamtąd czeka na chwile wytchnienie od miętolenia jej palcami. Zatrzymuję się punktualnie o czwartej nad ranem bo wiatr szumi mi wtedy zawsze do ucha "Bluesa o 4 nad ranem" Starego Dobrego Małżeństwa. Dzisiaj już wiem, że ten ptasi trel z zielonej gęstwiny pobliskich drzew może być głosem, który uratowałeś od zapomnienia.
Fraszki to wszytko, cokolwiek myślemy; Fraszki to wszytko, cokolwiek czyniemy". Jan Kochanowski
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”