Maju, wracaj natychmiast!

1
Zachęcona ciepłymi słowami, przestawiam początek powieści. Myślę, że będzie miało ona taki kształt - dziennika, gdzie wpisy będą miniaturami.

Maju, wracaj natychmiast!
Trzy i pół letni Bartek jak wszyscy chłopcy się bawi pociągiem, przepychając drewnianą lokomotywkę i dwa wagoniki po torach. Od niedawna zabawa w pociąg ma dziwny, wielogodzinny rytm:
– Maju, wracaj natychmiast! Maju, wracaj natychmiast! Maju, wracaj natychmiast! Maju, wracaj natychmiast! Maju, wracaj natychmiast! Maju, wracaj natychmiast! Maju, wracaj natychmiast! Maju, wracaj natychmiast! Maju, wracaj natychmiast! Maju, wracaj natychmiast!
Nie wiem, o to mu chodzi, nie potrafię odczytać intencji syna. „Maju, wracaj natychmiast!” to cytat z „Pszczółki Mai”, ulubionej dobranocki, puszczanej z DVD o wieczorem przed snem. Codziennie, kiedy pada ta kwestia i Gucio nawołuje Maję, Bartek zamyka oczy i już ich nie otworzy, choć potem bajka trwa jest dobre dziesięć minut. Zasypia.
– Maju, wracaj natychmiast! Maju, wracaj natychmiast! – Wciąż słyszę monotonny głos syna.
Patrzę na biurko, gdzie piętrzą się książki, niepoprawione do miesiąca prace studentów, notatki do doktoratu. Na szczycie jak biały ptak w gnieździe rozłożyło skrzydła orzeczenie:
Bartosz zachowuje się, jak gdyby miał swój własny porządek rzeczy i był niezależny od otoczenia. Nie nawiązuje rozmów, nie używa gestów, aby zrekompensować brak językowe lub wzmocnić przekaz. Często powtarza słowa i zdania, których nauczył się z książek, zwykle dosłownie, często z niezwykłej intonacji. Nie bawi się z innymi dziećmi, a jego zabawa jest najczęściej skierowana przedmioty i na samego siebie. Bartosz prezentuje szczególne trudności w komunikacji społecznej, interakcji społecznej oraz ograniczone zainteresowania powiązane z powtarzalnymi wzorami zachowań. Objaśniłam matce, że Bartosz ma…
W tym miejscu zawsze zamykam oczy i długo potem nie umiem zasnąć.

Maju, wracaj natychmiast!

2
AgaJa pisze: (sob 01 maja 2021, 12:42) Myślę, że będzie miało ona taki kształt - dziennika, gdzie wpisy będą miniaturami.
Pomysł brzmi bardzo interesująco.
A sam tekst jest napisany dobrze, przyciąga, jest dużo poza literkami, choć scenka - niby prosta - to bardzo trudna.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

Maju, wracaj natychmiast!

3
Po wielokrotnie powtórzonym "Maju, wracaj..." już wiem, o czym jest opowieść i reszta staje się dla mnie przewidywalna. Dużo zależy od odbiorcy - czy temat jest mu znany, czy nie. Definiowałaś sobie jakoś odbiorcę?
AgaJa pisze: (sob 01 maja 2021, 12:42) Zachęcona ciepłymi słowami, przestawiam początek powieści. Myślę, że będzie miało ona taki kształt - dziennika, gdzie wpisy będą miniaturami.
Tu Autor zdecydował się na podobną formę, całkiem fajnie wyszło:
https://www.empik.com/czytanki-dla-alek ... ,ksiazka-p
Oczywiście nieunikniona metafora, węgorz lub gwiazda, oczywiście czepianie się obrazu, oczywiście fikcja ergo spokój bibliotek i foteli; cóż chcesz, inaczej nie można zostać maharadżą Dżajpur, ławicą węgorzy, człowiekiem wznoszącym twarz ku przepastnej rudowłosej nocy.
Julio Cortázar: Proza z obserwatorium

Ryju malowany spróbuj nazwać nienazwane - Lech Janerka

Maju, wracaj natychmiast!

4
DUżo drobniejszych literówek, rozumiem, dlaczego pytałaś, czy można edytować.
AgaJa pisze: (sob 01 maja 2021, 12:42) jak wszyscy chłopcy się bawi pociągiem
Kwestia gustu, mi lepiej by pasowało bawi SIĘ niż SIĘ bawi. Jestem noga z interpunkcji i nie wiem, czy tam nie powinno być przecinków (czy jak wszyscy chłopcy" jest zdaniem wtrąconym?)
AgaJa pisze: (sob 01 maja 2021, 12:42) Nie wiem, o to mu chodzi
o CO
AgaJa pisze: (sob 01 maja 2021, 12:42) puszczanej z DVD o wieczorem przed snem
bez "o"
AgaJa pisze: (sob 01 maja 2021, 12:42) potem bajka trwa jest dobre dziesięć minut
Jeszcze
AgaJa pisze: (sob 01 maja 2021, 12:42) niepoprawione do miesiąca prace studentów
Od miesiąca
AgaJa pisze: (sob 01 maja 2021, 12:42)brak językowe
braki
AgaJa pisze: (sob 01 maja 2021, 12:42) często z niezwykłej intonacji
z niezwykłą intonacją (? chyba tak?)
AgaJa pisze: (sob 01 maja 2021, 12:42) jego zabawa jest najczęściej skierowana przedmioty
na przedmioty

Nie jestem adresatem tego rodzaju literatury, dlatego trudno mi ją ocenić. Mnie by nie zachęciło do czytania - wydaje mi się, że jest zbyt dosłowne z tym orzeczeniem.
http://radomirdarmila.pl

Maju, wracaj natychmiast!

5
Pamiętam, że tę miniaturę widziałam chyba wcześniej, niż "Dopokąd idę" i w przeciwieństwie do tamtej jakoś nie zrobiła na mnie wrażenia. Zapamiętałam Ciebie i temat dopiero po "Dopokąd idę". Tamta była ciepła, złożona, osobista, ta jest płaska i oczywista.

Nie zrozum mnie źle - nie jest źle napisana, ale przez potraktowanie tematu pasuje bardziej na wpis do bloga dla rodziców niepełnosprawnych dzieci lub tekst na okładkę popularnonaukowej książki związanej z tematyką autyzmu.

Jeśli pominę wykonanie i potraktuję tekst jako czysto informacyjny to oczywiście umiem sobie wyobrazić, jak trudna jest taka sytuacja.

Wykonanie jednak budzi nieufność, jest moim zdaniem zbyt szkolne czy wręcz... reklamowe. Trudno mi ująć w słowa to, jak oddziałuje. Chyba właśnie skojarzenie z blogiem jest najbardziej sensowne. Na pewno kojarzysz ten styl. Jedynie biały ptak orzeczenia wyróżnia się na plus i w tę stronę moim zdaniem należałoby iść.

A co do serii miniatur o Bartku - też chętnie poczytam.

Maju, wracaj natychmiast!

6
MargotNoir pisze: (pt 07 maja 2021, 12:14) Wykonanie jednak budzi nieufność, jest moim zdaniem zbyt szkolne czy wręcz... reklamowe. Trudno mi ująć w słowa to, jak oddziałuje. Chyba właśnie skojarzenie z blogiem jest najbardziej sensowne. Na pewno kojarzysz ten styl. Jedynie biały ptak orzeczenia wyróżnia się na plus i w tę stronę moim zdaniem należałoby iść.
rozumiem: nie ma "środka" bohaterki i chyba wiem, co zrobiłam źle :)

Maju, wracaj natychmiast!

8
Navajero, wiem.
Ale musiałam to zobaczyć obcymi oczami, żeby zrozumieć błąd punktu narracji w Mai, za co bardzo dziękuję też Thanie i MargotNoir,
Ja kurna, zachwyciłam się miniaturą jako formą i bawiło mnie redukowanie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”