Gra o filary miecza kręgu ludzi lodu [prolog pierwszego rozdziału powieści fantasy]

16

Latest post of the previous page:

Natasza pisze:
Rumcajs pisze: Wojak machnął mieczem, a potem machnął ręką na to wszystko. Pewnie mu się wydawało. machał machał i się zamachał, unikać powtórzeń w jednym zdaniu, słownik synonimów zalecam,
nie masz racji. Warto pomyśleć, rozbójniku z Rzaholeckiego Lasu!, że możesz nie mieć racji
pewnie nie mam, poczucie estetyki właściwej sobie jednak mam, powtórzenia i inne celowe myślowo anomalie mogą być fajne, dobre, ciekawe, jeśli są podane sensownie, ale tu mamy do czynienia z infantylnym nadmiarem świadczącym o niedbałości Autora :wink:
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Gra o filary miecza kręgu ludzi lodu [prolog pierwszego rozdziału powieści fantasy]

17
Rumcajs pisze: ale tu mamy do czynienia z infantylnym nadmiarem świadczącym o niedbałości Autora :wink:
nie!
tutaj jest wykorzystana gra słów i konstrukcje frazeologiczne dla uzyskania efektu stylistycznego
Baribal pisze: Wojak machnął mieczem, a potem machnął ręką na to wszystko. Pewnie mu się wydawało.Pewnie mu się wydawało.
___– Pewnie mi się wydawało – rzekł sam do siebie i dla podkreślenia znaczenia własnych słów machnął ręką jeszcze raz.
Granice mego języka bedeuten die Grenzen meiner Welt.(Wittgenstein w połowie rozumiany)

Gra o filary miecza kręgu ludzi lodu [prolog pierwszego rozdziału powieści fantasy]

18
Natasza pisze: tutaj jest wykorzystana gra słów
Niestety, obawiam się, że nie każdy tą grę słów jest w stanie zrozumieć.
To jest zresztą ciekawe zagadnienie, na jak dużo autor może sobie pozwolić, i jak często puszczać oko do czytelnika. Bo widać, że nie wszyscy to rozumieją, albo potrafią zinterpretować :)
Bari, widać piszę prozę, która czytelnikom nie odpowiada, której czytelnicy nie chcą, i o zgrozo nie rozumieją. Jednym słowem
- geniusz :)
I told my whole body to go fuck itself Patrick Coleman, Churchgoer

Gra o filary miecza kręgu ludzi lodu [prolog pierwszego rozdziału powieści fantasy]

20
slavec2723 pisze:
Niestety, obawiam się, że nie każdy tą grę słów jest w stanie zrozumieć.
To jest zresztą ciekawe zagadnienie, na jak dużo autor może sobie pozwolić, i jak często puszczać oko do czytelnika. Bo widać, że nie wszyscy to rozumieją, albo potrafią zinterpretować :)
Mam skojarzenie z wystawionym w galerii obrazem malowanym przez szympansa :-P
Bari, widać piszę prozę, która czytelnikom nie odpowiada, której czytelnicy nie chcą, i o zgrozo nie rozumieją. Jednym słowem
- geniusz :)
bariemu warsztat kuleje, stąd mini, nie da rady pociągnąć w ten sposób dłuższej formy, bedzie ciezkostrawna, same gry słowne i frazeologiczne nie wypełnią szerszego planu. Stopklatka się broni. Imo - ledwo.
Serwus, siostrzyczko moja najmilsza, no jak tam wam?
Zima zapewne drogi do domu już zawiała.
A gwiazdy spadają nad Kandaharem w łunie zorzy,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie mów o tym.
(...)Gdy ktoś się spyta, o czym piszę ja, to coś wymyśl,
Ty tylko mamie, żem ja w Afganie, nie zdradź nigdy.

Gra o filary miecza kręgu ludzi lodu [prolog pierwszego rozdziału powieści fantasy]

21
Baribal pisze: czyli przesuwaniem drewnianych ludzików po mapie. Ludziki, czy to w kształcie faktycznie ludzika, lub ludzika na koniu,
Co autor miał na myśli, pisząc, że ludzik był w kształcie faktycznie ludzika? Faktycznie to znaczy zgodnie z faktami, a z kontekstu wynika, że autorowi chodziło o figurkę człowieka nieusadowionego na koniu, czyli powinien napisać „samego ludzika”. A może to też gra słów, której głupi czytelnicy nie rozumieją? :P

Radziłabym też zmienić „lub” na „czy”.

Gra o filary miecza kręgu ludzi lodu [prolog pierwszego rozdziału powieści fantasy]

23
Romek Pawlak pisze: Podejrzewam, że Bari, czytając te egzegezy dzieła napisanego w sekund pięć i ćwierć, ma lepszą zabawę niż my rozkładając je na części natchnione i nie :)
Więc Autor wstęp do wstępu napisać winien objaśniając jaki mu cel i pobudki przyświecały, by zabawy czytelnikowi nie psuć :wink:
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.

Gra o filary miecza kręgu ludzi lodu [prolog pierwszego rozdziału powieści fantasy]

24
POnieważ nie wszyscy wchodzą na SB, to może wyjaśnię, że wiele razy na SB dyskutowaliśmy o pierwszych rozdziałach powieści fantasy i o tym, że niemal zawsze jest to grafomania. Bari do tego znany jest ze specyficznego poczucia humoru oraz z zarzekania się, że nie ma zamiaru pisać. Do tego nieśmiertelny tytuł. Jednym słowem, Bari, zamiast napisać na serio, uznał, że nas uraczy parodią czegoś, co regularnie tutaj wrzucają "newbies", wstawiając wszystkie najczęstsze popełniane przez nich błędy, przejaskrawiając je oraz wtłaczając w kilka akapitów.
Mnie to osobiście bawi średnio, chociaż rozumiem intencje autora.

NATOMIAST.

Może właśnie warto na podstawie tego tekstu stworzyć lekturę obowiązkową dla newbies, i podkreślić tutaj wszystkie typowe błędy (powtórzenia, interpunkcje, zamiłowanie do nazw, akcję dającą się przewidzieć, nachalne wrzucanie informacji czytelnikowi, używanie związków frazeologicznych niezgodnie z ich znaczeniem, durne i przesadzone metafory, anatomicznie niemożliwe ruchy itd)?
http://radomirdarmila.pl

Gra o filary miecza kręgu ludzi lodu [prolog pierwszego rozdziału powieści fantasy]

25
szopen pisze: POnieważ nie wszyscy wchodzą na SB, to może wyjaśnię, że wiele razy na SB dyskutowaliśmy o pierwszych rozdziałach powieści fantasy i o tym, że niemal zawsze jest to grafomania. Bari do tego znany jest ze specyficznego poczucia humoru oraz z zarzekania się, że nie ma zamiaru pisać. Do tego nieśmiertelny tytuł. Jednym słowem, Bari, zamiast napisać na serio, uznał, że nas uraczy parodią czegoś, co regularnie tutaj wrzucają "newbies", wstawiając wszystkie najczęstsze popełniane przez nich błędy, przejaskrawiając je oraz wtłaczając w kilka akapitów.
Mnie to osobiście bawi średnio, chociaż rozumiem intencje autora.

NATOMIAST.

Może właśnie warto na podstawie tego tekstu stworzyć lekturę obowiązkową dla newbies, i podkreślić tutaj wszystkie typowe błędy (powtórzenia, interpunkcje, zamiłowanie do nazw, akcję dającą się przewidzieć, nachalne wrzucanie informacji czytelnikowi, używanie związków frazeologicznych niezgodnie z ich znaczeniem, durne i przesadzone metafory, anatomicznie niemożliwe ruchy itd)?
Jednym słowem wyjaśniłeś czym to Bari się kierował pisząc to to :lol: czyli to ma być dydaktyczny gniot, aha, przewrotny zawilec :D
Nie ma rzeczy bar­dziej niewiary­god­nej od rzeczywistości.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”

cron