Latest post of the previous page:
Wydaje mi się, że to by była sytuacja idealna - gdyby tekst był symbolem. Na pewno wtedy staje się ciekawszy, ale też daje możliwość czytelnikowi własnej interpretacji. Wtedy chyba to otwiera tekst na dialog. Tekst rozmawia. I można z nim pogadać.

I chyba warto otwierać tekst, bo to pomaga mu zostać z kimś na dłużej. I rozmawiać z tym kimś długo po przeczytaniu tekstu przez tego kogoś. Wydaje mi się, że jest to też miernik sukcesu dzieła - że zostaje na dłużej.
Czy to źle? Może i źle.dEn pisze:Chyba coś się osoby rozjechałyChii pisze: . Niuchały, kręciły się i oblizywały. Po chwili wynurzyły się w całej okazałości. Stawały, rozglądały się i ruszały do kolejnej nory. Przede mną roiło się do małych, włochatych ciałek. Jedni wsadzali do pyszczków zioła, inni spijali rosę, a jeszcze inni przeciągali się na wszystkie strony

