Morze spokoju

1
Morze spokoju…

Nad lasem białe żagle z mgły unoszą się, i porywane letnim wiatrem fruną leniwie ku zachodowi. Zbiera się na burzę, wzbierają chmury, kotłuje się w myślach Marlenki od strachu i fantazji. Wieczór tuż tuż, a ona przylepia czoło do szyby i pragnie sięgnąć utkanego z wody materiału, złapać jeden koniec i ruszyć, by pokonać sztorm, przetrwać huragan i… zapomnieć.

Grzmot rozrywa powietrze, potem cichy szum dopełnia wizji, i już płynie w oceanie wyobraźni, ku Morzu Spokoju. Tylko przetrwać ten sztorm. Zamyka oczy.

Kolejne fale wzbierają, wkracza w najcięższy etap podróży – Morze Łez. I wtedy na horyzoncie w oddali pojawia się On, Szlachetny Pirat, by wskazać drogę, uratować ją z objęć burzy, poprowadzić do celu. Szum trwa, pioruny biją, a jej statek zaraz się rozpadnie. Nie, przetrwa, bo wybawca jest tuż, tuż, za chwilę wejdzie na pokład, uniesie silne pięści, a wtedy Władca Pogody zlęknie się, jak ona lęka się teraz, ucieknie, sztormowe fale znikną, i wpłynie na Morze Spokoju.

Pirat nie przybył, sztorm, zmęczony, ustąpił – Marlenka pozostała pod oknem z potarganą fryzurą, przytulona do szyby, aby nie widzieć znikającego z jej statku zła. Fantazja minęła, lecz w życiu dziewczynki wciąż czegoś brakuje… Może spokoju?

I pozostała świadomość, że w tej podróży tylko jedno było prawdziwie. Pytanie: dlaczego, tato?
Ostatnio zmieniony pt 07 mar 2014, 14:28 przez mamika6, łącznie zmieniany 1 raz.

2
Znowu wykorzystywane dziecko. Bleee. Poszłaś na łatwiznę. :P Nie ruszyło mnie to. Jak widać na tym przykładzie zbyt obrazowe podejście do tematu powoduje, że problem został "zamalowany" metaforami i obrazami. Nie poczułem tu emocji.
Leniwiec Literacki
Hikikomori

3
padaPada pisze:Nie poczułem tu emocji.
Zgadzam się z PadaPadą.

Poza tym:
i już płynie w oceanie wyobraźni, ku Morzu Spokoju.
(...)
jak ona lęka się teraz, ucieknie, sztormowe fale znikną, i wpłynie na Morze Spokoju.
Moim zdaniem to powtarzające się określenie trochę drażni. Znacznie lepiej byłoby posłużyć się w miejscu drugiego określenia amplifikacją. To dość pożyteczna figura retoryczna.

4
Też się zgadzam - nie czuć emocji. Ot, czyta się, myśli się sobie (przynajmniej ja), po co autorka napisała ten tekst, a jak napisała, to po co go prezentuje. Miniaturki sobie cenię, ale dobre. Ta jest najwyżej poprawna, choć pewnie ktoś by się do niektórych zdań, spraw itp. przyczepił. Ja mogę jedynie powiedzieć, że:

- wielokropki są niepotrzebnie. Szczególnie ten w pierwszej linijce razi. Nie wiem, czy to powtórzenie tytułu z tematu tworu, czy to już należy do tekstu. Jeżeli pierwsze, to czemu wielokropka nie ma w temacie topiku? Zresztą, powiedziałam, lepiej usunąć, wielokropki są pójściem na łatwiznę. Tyle na ich temat się wypowiedziałam przy innych tekstach, że się nie będę powtarzać.

-
mamika6 pisze:Nad lasem białe żagle z mgły unoszą się, i porywane letnim wiatrem fruną leniwie ku zachodowi
Początek zdania - do przecinka - źle brzmi. Chyba z powodu szyku. Jakoś dziwnie, nie umiem tego wyjaśnić.


Tyle czepiania.

Końcówka oklepana. Ogólnie cała mini oklepana. A, i teraz zauważyłam: w tytule tematu jest "Morze spokoju", zaś w tekście: "Morze Spokoju". To w końcu jak? ;)
Zajrzyj, może znajdziesz tu coś dla siebie

Jak zarobić parę złotych

5
Fajnie, że rzuciliście okiem. Hmm, tekst nie jest mój, a czyj -- już nieważne. Piszę teraz, bo więcej na Wery wchodzić nie będę, odkąd ****.

Ps. Sądzę, że autor tekstu śledzi wątek, więc sobie nie przeszkadzajcie :)

EDIT: ancepa- Dbajmy proszę o kulturę forum.
Ostatnio zmieniony wt 26 lip 2011, 17:43 przez mamika6, łącznie zmieniany 1 raz.

6
mamika6 pisze:Kolejne fale wzbierają, wkracza w najcięższy etap podróży – Morze Łez.
Rozumiem, że w tym momencie podmiot liryczny płacze.
mamika6 pisze:I wtedy na horyzoncie w oddali pojawia się On, Szlachetny Pirat, by wskazać drogę, uratować ją z objęć burzy, poprowadzić do celu.
Jakiego celu? Co jest tym celem w momencie aktu? Ucieczka?Azyl? Czym jest ten cel?
No i sylwetka Szlachetnego Pirata. Kim on jest? Jaka jest jego rola? Zwłaszcza w kontekście tego, że zaraz piszesz, iż:
mamika6 pisze:Pirat nie przybył
Nie przybył więc czym jest? Kim jest? To idea ratunku czy może postać, w której bohaterka pokłada nadzieje ratunku?
mamika6 pisze:tylko jedno było prawdziwie. Pytanie: dlaczego, tato?
Tylko jedno było prawdziwe - pytanie: "Dlaczego, tato?".

Tekst nafaszerowany metaforami do tego stopnia, że staje się nieczytelny i niezrozumiały, a przynajmniej dla takiego płaskiego prostaka jak ja. Może ktoś inny z chęcią popływałby po tym Morzu Spokoju, ja się prawie utopiłem. Jedyne zdania, które rozumiem, to dwa ostatnie. Wszystkie poprzednie są... nie wiem... ucieczką od dosłowności? Jeśli tak, to uciekłaś za daleko. Tekst przypomina bardziej bredzenie po kwasie niż przeżycia wewnętrzne wykorzystywanej osoby.

Tak to rozumiem, a raczej NIE rozumiem.
„Racja jest jak dupa - każdy ma swoją” - Józef Piłsudski
„Jest ktoś dwa razy głupszy od Ciebie, kto zarabia dwa razy więcej hajsu niż Ty, bo jest zbyt głupi, żeby w siebie wątpić”.

https://internetoweportfolio.pl
https://kasia-gotuje.pl
https://wybierz-ubezpieczenie.pl
https://dbest-content.com
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”