Kobieta ubrana w strój sportowy rozglądała się po sali gimnastycznej oczekując aż ktoś ją zauważy. Większość ludzi zajmowała kozetki, natomiast reszta wykonywała różne ruchy stojąc przed lustrem.
Wreszcie, starszy mężczyzna przypominający lekarza, zajął się nową pacjentką, tłumacząc pierwszy zestaw ćwiczeń.
Ćwiczącej, broń Boże, nie można było odmówić zapału, jednak komentowaniem wprowadzała zamieszanie w codzienny reżim, wzbudzające zarówno ogólną ciekawość, jak i politowanie całego towarzystwa.
Rehabilitant niezdarnej gaduły, łagodnie acz stanowczo poprawiał każde uchybienie podopiecznej, która, oślim uporem, ćwiczyła swoim systemem.
- Gdzie się pani tak spieszy? – zapytał pan Mirek, gdy po raz kolejny piłka uciekła niecierpliwym rękom.
- Na cmentarz – odparła gorliwie.

Drabble jest dobrą formą do podejmowania znanych tematów lub nośnych paradoksów i średnio sprawdza się w temacie gdzie nie ma jasnych związków przyczynowo skutkowych, ani utrwalonych motywów. W texcie przedstawiasz znany, a jednocześnie wciąż oryginalny i dobry motyw swoistej obojętności, oporu kogoś, komu już/niby nie zależy, ale swoją postawą, świadomie lub nie, chce zwrócić na siebie uwagę. Udało Ci się to, lecz kompresja do stu słów stłamsiła tę myśl i nie pozwoliła się rozwinąć, a w czymś większym być może byłoby prościej, czytelniej, mocniej. Z drugiej strony - niekoniecznie, być może takie ciosanie siekierą jest tym, czego temat wymaga, w każdym bądź razie jest dobrze, very dobrze.

Nawet moje drabble doczekało się komentarza. Jest mi bardzo, bardzo miło, tym bardziej, że uważam się za niepoprawna grafomankę.

oj, co za niska samoocena, odtąd możesz uważać się za grafomankę poprawną

Smoke pisze: w każdym bądź razie jest dobrze

A to co? Szewc bez butów chodzi?

Zazdroszczę. Myśli ogarnięte w stu słowach - niedościgniony ideał. Tobie się udało. :wink: