Obrzydliwa i wulgarna kłótnia z motywem dydaktycznym

1
Jak tytuł wskazuje - tekst od lat 18!
***
- Kurwa mać! – zaklął Ojciec i pierdnął władczo zaznaczając swoje panowanie nad domem. – Czy tobie, głupia cipo, do reszty rozum odjęło? Że co robisz?
- Odchodzę, ty nadęta gazami kupo gówna! – krzyczała nakładając sobie jeszcze troszeczkę sorbetu. – Ósemkę dzieci we mnie zasiałeś, z czego trzy od razu na marnację poszło, lepiej tej spermie byłoby zostać w pościeli; a pięć wysrane przeze mnie w bólu, każde bardziej niedojebane od drugiego!
Czytelnika mogą szokować takie obyczaje naszych bohaterów, ale musi on sobie zdać sprawę, że podówczas, to znaczy w osiemnastowiecznej Austrii, panowały zupełnie inne stosunki między ludźmi i tego rodzaju zachowanie było całkowicie dopuszczalne. A jak ktoś nie wierzy, to niech przestanie być taką zakutą pałą i sobie poczyta listy Mozarta do kuzynek.
Matka załkała jak zarzynane prosię i zaczęła wyliczać - Hans zasypuje gruszki w popiele, Mathias wyżej sra niż dupę ma, Ivo dzieli skórę na niedźwiedziu, Franz myśli o niebieskich migdałach, a Wolfie ledwo z kołyski wypełzł, a już zna słowa na k, na p, na chuj!
- Ha, do stu tysięcy beczek zamarynowanych kurew poległych na stanowiskach pracy, tatusiowa szkoła!
- Także odchodzę – przypomniała Matka i, by podkreślić wagę swych słów (albowiem jej moc trawienna nie była taka wielka jak małżonka i bijąc się z nim na pierdnięcia co najwyżej mogła sobie zafajdać halki) rzuciła w Ojca sosjerą, która minęła jego głowę o kilka centymetrów, a wylany sos chlusnął o twarz małżonka, z czego spora część wlała mu się do gęby. – Spotkałam w cyrku dziwaków pana z dwoma kuśkami. I jakież one były piękne, wypięte, dumne, sprężyste! Toż to Nadczłonek, Władca Fiutów, Chujomaster, Pan na Kuśkowie, Kaiser von Hoy, Baltazar van der Pyta, Grzmichuj, Chevalier de Pytong, Pytokrator, Fiutomanta, Pablo Kutasso de Naplete, Sułtan Dziabongów, Kalif Kutasów, Cesarz Chujów, Chan Pytowej Ordy, sir Dumna Kuśka, jednym słowem, mój przyszły mąż.
Ale Ojciec nie słyszał, ponieważ litr sosu to nawet na jego możliwości aż nadto i podczas gdy Matka wyliczała liczne tytuły oblubieńca, prawowity małżonek zszedł na atak serca.
Tu kończymy naszą opowieść, by do tej uciesznej historyjki dodać zapowiedziany w tytule aspekt dydaktyczny. Albowiem jak powiada święty Tomasz Apostata w „Lorem ipsum” – „fallus comus fallumaniacus”, to znaczy z łacińskiego „chuj prowadzi do ochujenia”. Jedno plugastwo rodzi kolejne plugastwa plugawiąc przy tym samego plugawiącego. Także dbajcie o to, by wasze codzienne kurwienie w końcu i was nie pokurwiło do szczętu.
J'adore Hardcore

Obrzydliwa i wulgarna kłótnia z motywem dydaktycznym

3
Zatem nie pozostaje mi nic innego, jak zacytować wspomniany w tekście list Wolfganga Amadeusza:
A teraz żarty na bok – dla mnie to bardzo ważne. Chciałbym, żebyś przyjechała, będziesz miała do odegrania ważną rolę. Przyjedź koniecznie, bo jak nie przyjedziesz, to...wyjdzie z tego gówno. Będę mógł komplementować twą szlachetną figurkę, osobiście oćwiczyć Ci pupkę, ucałować ręce, walnąć z tylnego działa, obcałować Cię całą, zrobić Ci lewatywę z przodu i z tyłu, oddać Ci wszystko, co ci się (być może) ode mnie należy, puścić dźwięcznego bąka, a może nawet przy okazji coś więcej popuścić. A teraz adieu, moje ty serduszko, mój ty aniele. Czekam na ciebie z utęsknieniem

Kaiserheimie 23 grudnia 1778
J'adore Hardcore

Obrzydliwa i wulgarna kłótnia z motywem dydaktycznym

5
Tak. Trzeba lubić i cenić "Gargantuę i Pantagruela", bo właśnie to dzieło stanowiło dla mnie główną inspirację.

Rabelais to intelektualny prowokator. Jako mieszczanina bawią go setnie żarty fekalne, ale jednocześnie jest on, dzięki wielkiej erudycji, intelektualnym buntownikiem kpiącym ze skostniałych zasad literackich, akademickich i społecznych.

"Obrzydliwa i wulgarna kłótnia z motywem dydaktycznym" to hołd oraz pastisz (tj. umieściłem nawiązania i odchody w stosownej ilości oraz położeniu) twórczości tego XVI wiecznego pisarza :)
J'adore Hardcore

Obrzydliwa i wulgarna kłótnia z motywem dydaktycznym

6
Janushido pisze: Nadczłonek, Władca Fiutów, Chujomaster, Pan na Kuśkowie, Kaiser von Hoy, Baltazar van der Pyta, Grzmichuj, Chevalier de Pytong, Pytokrator, Fiutomanta, Pablo Kutasso de Naplete, Sułtan Dziabongów, Kalif Kutasów, Cesarz Chujów, Chan Pytowej Ordy, sir Dumna Kuśka
Leżę. I płaczę ze śmiechu.
IMO, jako miniatura wystarczyłaby ta lista.
:D

Obrzydliwa i wulgarna kłótnia z motywem dydaktycznym

11
Powiem krótko: pomimo, że może i list Mozarta nie jest zbyt wysublimowany, ale ma w sobie to coś- że można go przeczytać; a tego w twojej miniaturze zabrakło - subtelności. Porównaj te dwa cytaty:
Janushido pisze: Spotkałam w cyrku dziwaków pana z dwoma kuśkami. I jakież one były piękne, wypięte, dumne, sprężyste! Toż to Nadczłonek, Władca Fiutów, Chujomaster, Pan na Kuśkowie, Kaiser von Hoy, Baltazar van der Pyta, Grzmichuj, Chevalier de Pytong, Pytokrator, Fiutomanta, Pablo Kutasso de Naplete, Sułtan Dziabongów, Kalif Kutasów, Cesarz Chujów, Chan Pytowej Ordy, sir Dumna Kuśka, jednym słowem, mój przyszły mąż.
Janushido pisze: Będę mógł komplementować twą szlachetną figurkę, osobiście oćwiczyć Ci pupkę, ucałować ręce, walnąć z tylnego działa, obcałować Cię całą, zrobić Ci lewatywę z przodu i z tyłu,
Wg. mnie obrazowość tych dwóch fragmentów jest tak różna, że wolę czytać wulgaryzmy Mozarta niż twoje.
Czyli podsumowując pracuj, pracuj a może trafisz w tą nutę, którą XVI pisarze tak wspaniale władali. :)
Jak wydam, to rzecz będzie dobra . H. Sienkiewicz

Obrzydliwa i wulgarna kłótnia z motywem dydaktycznym

12
często jest tak, że gdy kilkulatek usłyszy od dorosłych jakieś brzydkie słowa, to zaczyna je powtarzać, lecz nie w celach w jakich one służą, lecz by się popisać i zgorszyć zebranych. charakterystyczne jest to, że im poważniejsze reakcje i strofowanie delikwenta, tym mocniejszy jego imperatyw, by te słowa powtarzać, a gdy się poprostu zignoruje jego prowokacje, to po kilku próbach młody człowiek odpuszcza, dochodząc do wniosku, że to jednak żadna sensacja
odnośnie samego textu - mam wrażenie, że sytuacja wygląda identycznie,

bonus track: Kisiel, w majtkach zapewne, podpisywał się: dr J.E. Baka - tędy droga, a nie przez hybrydyzację gimbazjalnych określeń kutasowych

Obrzydliwa i wulgarna kłótnia z motywem dydaktycznym

13
gebilis pisze: Powiem krótko: pomimo, że może i list Mozarta nie jest zbyt wysublimowany, ale ma w sobie to coś- że można go przeczytać; a tego w twojej miniaturze zabrakło - subtelności.
Wg. mnie obrazowość tych dwóch fragmentów jest tak różna, że wolę czytać wulgaryzmy Mozarta niż twoje.
Czyli podsumowując pracuj, pracuj a może trafisz w tą nutę, którą XVI pisarze tak wspaniale władali. :)
Ależ oczywiście, że brak tu subtelności, przecież taki był też zamiar, co zostało wyrażone w tytule :) Poza tym, to tylko stylizacja na XVIII wieczny humor, a nie jego imitacja.
Byłem ciekaw reakcji. Wszyscy tutaj chcą wypaść jak najlepiej, a ja postanowiłem zacząć od czegoś szokującego. Efekt jak najbardziej osiągnąłem, co mnie jednak smuci (ale nie dziwi), to to, że nie wszyscy ogarnęli, że to była celowa prowokacja.
Smoke pisze: często jest tak, że gdy kilkulatek usłyszy od dorosłych jakieś brzydkie słowa, to zaczyna je powtarzać, lecz nie w celach w jakich one służą, lecz by się popisać i zgorszyć zebranych. charakterystyczne jest to, że im poważniejsze reakcje i strofowanie delikwenta, tym mocniejszy jego imperatyw, by te słowa powtarzać, a gdy się poprostu zignoruje jego prowokacje, to po kilku próbach młody człowiek odpuszcza, dochodząc do wniosku, że to jednak żadna sensacja
odnośnie samego textu - mam wrażenie, że sytuacja wygląda identycznie,

bonus track: Kisiel, w majtkach zapewne, podpisywał się: dr J.E. Baka - tędy droga, a nie przez hybrydyzację gimbazjalnych określeń kutasowych
Często jest tak, że niektórzy udają mądrzejszych od siebie, chociaż nie mają ku temu żadnych podstaw intelektualnych. Można takich poznać między innymi po wydumanym, przeintelektualizowanym stylu oraz braku dużych liter na początku zdań.
J'adore Hardcore

Obrzydliwa i wulgarna kłótnia z motywem dydaktycznym

14
Nie powinno Cię smucić, że nikt nie wziął pod uwagę prowokacji. Tutaj, jak zauważyłeś ludzie chcą wypaść jak najlepiej, a większość czytających to szanuje - bierze tekst takim, jakim jest i mówi, co myśli.
„Styl nie może być ozdobą. Za każdym razem, kiedy nachodzi cię ochota na pisanie jakiegoś wyjątkowo skocznego kawałka, zatrzymaj się i obejdź to miejsce szerokim łukiem. Zanim wyślesz to do druku, zamorduj wszystkie swoje kochane zwierzątka.” Arthur Quiller-Couch

FB - profil autorski
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miniatura literacka”