- Co tam masz kocie?
- Para waletów.
- Przegrałeś, gonisz do punktu kontrolnego, meldujesz za mnie oficerowi dyżurnemu.
Wyczyszczę broń – pomyślał spoglądając na odchodzącego kolegę. Rozłożył karabinek. Siedem godzin patrolu w lesie, komora i zamek były zakurzone. Wolał unikać kłótni z Małpą. Ten tępy trep czepia się każdego szczegółu – mruknął do siebie - nasączając pakuły oliwą… Zrobione. Podpiął magazynek, włożył zamek do komory, nałożył pokrywę. Nacisnął spust by przestrzelić. Broń szczęknęła dwa razy.
- Do mnie mierzyłeś? - Wycharczał Batka.
- Nie! Na swój posterunek, już, natychmiast! – Wrzasnął Kielp.
Mam trzy zapasowe pestki, będzie dobrze – mamrotał biegnąc – tylko muszę się zameldować.
Ja pierdole – wystękał – przestrzeliłem słuchawkę.

Dialog zbyt nieczytelny. A trzy zapasowe, tworzą pointe.

Gruszka pisze: Dialog zbyt nie czytelny. A trzy zapasowe, tworzą pointe.

Kto, zna realia wojaczki, połapie się, ale przyznaję, drugi dialog niepotrzebnie zamotał.

Rumcajs pisze:

Gruszka pisze: Dialog zbyt nie czytelny. A trzy zapasowe, tworzą pointe.

Kto, zna realia wojaczki, połapie się, ale przyznaję, drugi dialog niepotrzebnie zamotał.

Kto zna to zna, a trzy pestki powinien w kieszenie mieć

Gruszka pisze:

Rumcajs pisze:

Gruszka pisze: Dialog zbyt nie czytelny. A trzy zapasowe, tworzą pointe.

Kto, zna realia wojaczki, połapie się, ale przyznaję, drugi dialog niepotrzebnie zamotał.

Kto zna to zna, a trzy pestki powinien w kieszenie mieć

każdy miał, na dzika,

Poszedłeś w sto. Wery to drablowe centrum. Tutaj szału nie ma, ale mogę się mylić...
Grunt, że zacząłeś i pierwsze koty za płoty;)

brat_ruina pisze: Poszedłeś w sto. Wery to drablowe centrum. Tutaj szału nie ma, ale mogę się mylić...
Grunt, że zacząłeś i pierwsze koty za płoty;)

Fakt, koty za płotami i z tematem kulą w płot jednocześnie. Te sto nie tak prosto napisać,
nie każdy temat się nadaje, ale zapału mi nie brak