Boję się, wiesz? W ciemności coś patrzy. Chichocze pod łóżkiem, szepcze z kątów. Mąci w głowie. Jak mam na imię? Podpowiedz. Proszę.
To tylko moja głowa, czy też boisz się zasnąć? Bo coś złapie za nogę. Wciągnie pod tapczan.
Lekarz powiedział, żeby zacząć od nowa. Otoczyć się pięknem, ładnie ubierać. A ja stoję przed szafą i umieram ze strachu! Pomóż, chwyć mnie za...
Znaleźliśmy bestię, przyjrzyj się jej dobrze.
Patrz na mnie!
To mnie boisz się w ciemności. To ja czyham na palce, zbyt głęboko wepchnięte między płaszcze. Jestem Marek, potwór z szafy.
I mocno.
Trzymam Cię.
Za rękę.