regulamin

1
Ograniczenia wprowadzone na czas ukazywania się tekstów tej samej osoby, są anachroniczne. Gdy teksty ukazywały się co chwilę i były naprawdę sprawdzane to miało sens. A teraz? Zieje z forum nudą...

regulamin

2
Trzeba wprowadzić jakikolwiek system, który uporządkuje kolejność dodawania tekstów, by uniknąć sytuacji, gdzie jeden autor wklei np. 20 tekstów na raz.
Z wyrazami szacunku,
Fallen

regulamin

4
jak, czekamy zatem na Twoje pomysły.
gosia

„Szczęście nie polega na tym, że możesz robić, co chcesz, ale na tym, że chcesz tego, co robisz.” (Lew Tołstoj).

Obrazek

regulamin

5
jak, też na początku się zrzymałem. Zwłaszcza, że miałem wysyp pomysłów (te teksty są teraz w Zamku). Ale w sumie to słuszne. Wyobraź sobie sytuację, że masz 4 teksty na raz. Wrzucasz od razu i w jeden dzień jest po wszystkim. A każdy tekst przeczyta mniej osób, bo niekoniecznie ktoś zechce czytać tyle tekstów jednego autora na raz. No i nawet Twój pojedyńczy tekst może utonąć pod cudzym wysypem .
Wrzucając jeden na tydzień, łatwiej o czytelników. A 4 teksty dają aktywność na forum przez miesiąc, a nie przez 1 dzień ;-)
“So, if you are too tired to speak, sit next to me for I, too, am fluent in silence.”
(Zatem, jeśli od znużenia milkniesz, siądź przy mnie, bom i ja biegły w ciszę.)

R. Arnold

regulamin

6
Powiem tak. W "starych czasach" teksty pojawiały się co chwila. Różne, różnych lub tych samych autorów. Wtedy były nawet skrupulatnie sprawdzane przez moderatorów. Ale te czasy minęły i teraz jeden tekst wisi i wisi. I nic się z nim nie dzieje. A tygodniowy odstęp powstał właśnie w czasie tego nawału tekstów. Tylko, że te świetlane czasy dla forum dawno minęły :(, tekstów brak, fachowego sprawdzania brak, a nakaz pozostał. Zastanówcie się, czy to uaktywnia forum?

regulamin

7
To nigdy nie była profesjonalna redakcja, ale wciąż masz tu ludzi, których uwagi są cenne. No i powtórzę się - 4 teksty na raz, to aktywność przez 1 dzień. 4 teksty co tydzień - to aktywność przez miesiąc. Tak, uważam, że to uaktywnia :)

To jest kilka oddzielnych kwestii na raz:

- czy ten konkretny zapis regulaminu jest dobry? (podaliśmy nasze argumenty, może ktoś ma inne?);
- czy możemy coś zrobić, żeby wrócił większy ruch? (np. zrzucić się na reklamę na FB, zmienić regulamin, szatę graficzną czy co tam jeszcze). A może to pewien nieodwracalny trend i zrobić nic się nie da?;
- czy powinniśmy coś zrobić? A może pewna elitarność Wery wyjdzie mu na dobre?
- czy generalnie robimy to, co dotąd, czy szukamy jakiejś nowej wizji? (Np. dodanie weryfikacji blogów. Może nawet videoblogów? Czegoś, co nie okaże się ponad siły, ale pomoże rozkręcić forum. Nie rzucajcie kamieniami, luźny przykład na szukanie jakiś kierunków rozwoju ;) ).
“So, if you are too tired to speak, sit next to me for I, too, am fluent in silence.”
(Zatem, jeśli od znużenia milkniesz, siądź przy mnie, bom i ja biegły w ciszę.)

R. Arnold

regulamin

8
Pozwolę sobie zabrać głos jako świeży użytkownik :)
Eldil pisze: (pt 04 lut 2022, 16:22) - czy ten konkretny zapis regulaminu jest dobry? (podaliśmy nasze argumenty, może ktoś ma inne?);
Moim zdaniem jest dobry i popieram twoje argumenty. Na początku uznałem, że nie, to bez sensu, wolałbym wrzucić od razu wszystko, co mam i siema. Ale kiedy musiałem czekać tydzień na drugi tekst, a w tym czasie przyjmowałem na klatę kolejne komentarze do pierwszego tekstu, uznałem, że ten tydzień czekania to jednak dobry pomysł. W ogóle jakimś sposobem przeoczyłem ten zapis i dodałem drugi tekst już trzy dni później, po czym wylądował on w czasowo zablokowanych.
I tak jak mówisz - z tych cotygodniowych wrzutek wychodzi dłuższa aktywność :)
Eldil pisze: (pt 04 lut 2022, 16:22) - czy powinniśmy coś zrobić? A może pewna elitarność Wery wyjdzie mu na dobre?
Moim zdaniem to jest pewna pułapka. Przesadna elitarność sprawi, że starzy z czasem będą się wykruszać, a nowi będą mieli problem dołączać i sumarycznie użytkowników będzie coraz mniej.

Ale znów przesadny egalitaryzm może sprawić, że forum będzie zalewane kiepskimi treściami (nie mówię o samych tylko tekstach literackich, ale w ogóle) i ogólna wartość z czasem spadnie.

Co zatem robić? Moim zdaniem w tej chwili jest to naprawdę ok - tygodniowe przerwy, wymogi komentowania cudzych tekstów, zanim doda się własne, czat dostępny dopiero od jakiegoś poziomu. Trzeba "expić", co przekłada się na aktywny udział w życiu forum ;) Regulamin i cała struktura jest dobrze pomyślana - ogólnie rzecz biorąc najpierw wymaga, by dać coś od siebie, zanim samemu się otrzyma.

Tylko gdzie jest problem?
Posłużę się własnym doświadczeniem - pisaniem zacząłem zajmować się stosunkowo niedawno, od początku września ubiegłego roku. Uważam siebie za raczej biegłego użytkownika internetu. Robiłem risercze do samej książki, szukałem informacji o tym, jak w ogóle pisać; o tym jak wydawać; jak kreować bohaterów i fabułę - no mogę śmiało powiedzieć, że przerobiłem masę materiału, przy czym nie wszystko było wartościowe. Strony, blogi, grupki na fejsie, etc. Ale do czego zmierzam - zajrzałem do wielu miejsc w internecie, ale na Wery nie trafiłem. Zwyczajnie nigdzie i nijak nie znalazłem Weryfikatorium. Trafiłem przypadkowo, pewna znajoma mnie tu skierowała. I uważam, że tu właśnie leży główny problem - to forum trudno znaleźć w internecie :)
Nie wiem, z czego to wynika, bo nie wiem co się dzieje "za kulisami", ale tu upatrywałbym głównej przyczyny zastoju.
Rem tene, verba sequentur (Trzymaj się tematu, a słowa przyjdą same)
Katon Starszy, zwany Cenzorem

regulamin

9
To jakiś krótki okres, co najwyżej kilkumiesięczny, kiedy byliśmy niewykrywalni przez Google, związany z poprawianiem zabezpieczeń. Teraz już nas widać z powrotem.

Wery ma dwa największe skarby (nie licząc tych wspaniałych osób, dzięki którym wszystko działa :) ) - pisarze, którzy dzielą się doświadczeniem ("fioletowi") oraz osoby ze statusem weryfikatora. Pisarzy nam przybywa z własnego grona, co pokazuje też wartość forum. Fajnie byłoby też pozyskać więcej weryfikatorów.

Przy okazji, komentarze osób mniej doświadczonych mogą dziwić, irytować. Ale one też są ważne. I dla autorów - to kontakt z "prostym czytelnikiem". Zawsze bardzo cenny. I dla komentujących - weryfikując cudze teksty można się bardzo nauczyć, na co zwracać uwagę we własnych. Może równie wiele, co z uwag weryfikatorów dla naszych tekstów. No i to (w niektórych przypadkach) kuźnia przyszłych weryfikatorów.
“So, if you are too tired to speak, sit next to me for I, too, am fluent in silence.”
(Zatem, jeśli od znużenia milkniesz, siądź przy mnie, bom i ja biegły w ciszę.)

R. Arnold

regulamin

10
jak pisze: (pt 04 lut 2022, 05:41) Powiem tak. W "starych czasach" teksty pojawiały się co chwila. Różne, różnych lub tych samych autorów. Wtedy były nawet skrupulatnie sprawdzane przez moderatorów. Ale te czasy minęły i teraz jeden tekst wisi i wisi. I nic się z nim nie dzieje.
Bez przesady, że nic się nie dzieje. Sprawdziłam pierwszą stronę Tuwrzucia - tekstów, które nie mają żadnych komentarzy, jest raptem 6 - na 147, które nie są zarchiwizowane. Przy czym większość bezkomentarzowych napisał jeden autor. Pozostałe natomiast autorzy, których inne teksty był komentowane czasem nawet z dużym ożywieniem. W Miniaturach - 4 na 114. Czyli też nie taki znowu dramat. Widocznie akurat te nie znalazły oddźwięku wśród czytelników.
Z moich obserwacji wynika, że najwięcej komentarzy mają teksty, które z jednej strony są w jakiś sposób wciągające (np. ciekawa akcja), z drugiej natomiast wymagają korekty na wielu poziomach - zaczynając od interpunkcji, przez gramatykę, sposób prezentacji bohaterów, realia świata przedstawionego, aż po logikę zdarzeń. Wtedy wielu czytelników zareaguje. Tu nigdy nie było redaktorów sensu stricto, każdy może dorzucić swój komentarz, nawet jeśli dotyczy on spraw dla tekstu nie najważniejszych.

A jeżeli chodzi o częstotliwość umieszczania tekstów w Tuwrzuciu - autor, który to robi w odstępie 3-4 dni, najczęściej wrzuca kolejne fragmenty tego samego tekstu. Z dokładnie takimi samymi błędami, jakie popełnił we fragmencie pierwszym. Ja z tych wszystkich lat spędzonych na Wery przypominam sobie zaledwie kilka sytuacji, kiedy ten sam autor wrzucał w niewielkim odstępie czasu 2 albo 3 miniatury na zupełnie różne tematy. Miniatury. A jeśli umieszczamy fragmenty większych całości - jaki sens ma wyłapywanie takich samych błędów i potknięć w kolejnym tekście? Wiem, że interpunkcji ani frazeologii nikt przez tydzień się nie nauczy, ale może opanuje np. atrybucję dialogów? Wyrzuci chociaż połowę zbędnych zaimków? Sprawdzi w słowniku wyrazów obcych czy słowo, którego chce użyć, na pewno będzie pasowało do sytuacji? Tydzień przerwy to czas wystarczający, żeby trochę popracować nad tym, co się trzyma w szufladzie i postarać się, żeby kolejna wrzutka była jakościowo lepsza. To nie jest tylko czas dla weryfikatorów, żeby nie byli zasypywani tekstami, których nie będą w stanie przeczytać. To jest również, a może przede wszystkim, czas dla autorów, żeby wyciągnęli wnioski z tych uwag, jakie znalazły się w komentarzach.
Ja to wszystko biorę z głowy. Czyli z niczego.

regulamin

11
Dlatego jest poezja, poezja biała :D Miniatury, drabelki , i kawałki opowiadań, powieści. Dobry wiersz pisze się raz na tydzień, dobrą miniaturę raz na miesiąc, powieść raz na rok, szacunkowo, ile się uczy pisząc dwa razy więcej autor, nic. Obstaję, poezję od prozy rozdzielić, raz na tydzień można swe zdolności ukazać. o i prozę z poezją połączyć, w dobrej miniaturze.

Dodano po 14 minutach 16 sekundach:
Serio, poezja jest niedoceniana na tym forum, i by gniotów nie było lepsza weryfikacja wstępna.
... Była to jedna z tych jasnych nocy, w których firmament gwiezdny jest tak rozległy i rozgałęziony, jakby rozpadł się, rozłamał i podzielił na labirynt odrębnych niebios, wystarczających do obdzielenia całego miesiąca nocy zimowych i do nakrycia swymi srebrnymi i malowanymi kloszami wszystkich ich nocnych zjawisk, przygód, awantur i karnawałów.

Bruno Schulz
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy organizacyjne”