Atmosfera. Czyta. Przeczysta.

1
Zaprotestowałem przeciwko złamaniu przeciw mnie zasady Weryfikatium - kultury dyskusji. Jednoznaczna sugestia, że "Autor oszalał" jest naruszeniem wszelkich norm.



Cóż, ten, który ma w nosie kulturę, jest broniony. Ten, który protestował przeciw niegodnym sposobom dyskutowania, został nazwany krzykaczem.



Sprawa więc jednoznaczna. Odchodzę. W imię czystości atmosfery, rzecz jasna.



Dziękuję wszystkim za wszystkie uwagi na temat moich tekstów.

2
Ojoj. No i straciłem czytelnika.
Obrazek



Cause I am my enemy

The water's up to the knee

I never wanted nothin' from you

Yes, I do; Yes, I do

My engine's runnin' on dry

My head's so fucked up inside

Shut up

I know

I said so...

3
Wiesz, Konrad z Wielkiej Improwizacji też niby "oszalał" a zobacz jaki jest sławny :P

A tak poważnie, to czy warto obrażać się o takie błachostki o_O ?
Napisałbym jakąś łacińską sentencję ale uznałem, że nie warto. Fajnie jest znać przysłowia, ale ja nie jestem fajny, więc zacytuję:

"I know what you're thinking punk, you're thinking did he fired six rounds or only five [...]"

4
Zgadzam się z Ryszardem. Inną sprawą jest powiedzieć, że utwór jest napisany niezrozumiałym językiem, a co innego, że jest to czysty bełkot. Nie jesteśmy tutaj po to, żeby nawzajem jechać po swoich pracach, tylko pomagać sobie w udoskonalaniu ich. A już kompletnie nie rozumiem, co miały znaczyć komentarze o stanie psychicznym Ryszarda. Wpisujemy jakieś hasła w regulaminie? To się do nich stosujmy. Bo teraz przypomina mi to sytuację z powierzeniem Chinom organizacji Igrzysk. Prawda jest taka: straciliśmy obiecującego twórcę, który w sposób świadomy eksperymentował z prozą. I możemy tego tylko żałować.

Pozdrawiam

kognitywna

nie znam sprawy dokładnie...

5
... lecz wydaje mi się, że szanowny Pan miał rację. Zgadzam się również z przedmówcą na temat Republiki Chińskiej...
"(...)Gdy posoka ta, wsiąkając w glebę,
Tknęła korzeni dębów majestat,
Wtedy zaszumiał bór oburzeniem
I ziemia poczęła mruczeć: „Zemsta”.(...)"

jan.dyrda.org

6
Gott-Foo dostał ostrzeżenie, Piotr Michalik dostał ostrzeżenie. Co ja więcej mogę poradzić?

Moderatorzy nie odpowiadają za słowa wszystkich użytkowników i nie będą też chyba w cudzym imieniu przepraszać?

7
Obywatelko, dobrze, że dostali ostrzeżenia. Szkoda, że reakcja była tak spóźniona... Winni są ci, którzy na Ryszarda najeżdżali. Po prostu żałuję bardzo, że Ryszard zdecydował się opuścić forum... żałuję, że tego tematu nie zauważył wcześniej nikt, kto by stanął w jego obronie. No ale już po ptokach...

Pozdrawiam

kognitywna

8
Można wiedzieć za co dostałem ostrzeżenie.





Czy ktoś, ktokolwiek rozumie, tekst R. Jasińkiego, który skomentowałem cytatem z F.W. Kresa? Czy komuś się, on podoba, czy stworzył tam jakiś sens, klimat, jakąkolwiek formę. Toż to nie jest nawet szkic opowiadania, czy streszczenie.



Jeśli tak to prószę o interpretacje tekstu, a może ktoś chce to kupić, jeśli wyjdzie drukiem? Zacytowałem znanego krytyka, który oceniał w ten sposób tekst, o podobnej pompatycznej jakości.



Proszę może, by szanowna weryfikatorka, poczytała wypowiedzi R. Jasińskiego w innych działach literackich. Np taką fajną wypowiedź, gdzie mówi ze zwracanie uwagi na błędy nic nie daje (Problem zatem pozostaje bez rozwiązania, choć można po prostu zrezygnować z korekty, zwłaszcza że poprawiający tracą cierpliwość...), albo ta gdzie pisze o lojalności wobec swoich bohaterów, sora ale ja w komentowanym tekście nie widzę żadnego bohatera z rysami osobowości, owszem jakieś nazwy są ale to bibułowi bohaterowie, wobec kogo ta lojalność. W jednym z komentarzy ktoś mu zarzucił brak przecinków, a on odpowiedział ze to taka metoda. Super, a w innych miejscach są przecinki i to też jest metoda, stawianie ich przypadkowo. Wcześniej czytaliśmy, ze autor powinien dawać na forum juz tekst poprawiony, najlepiej przez polonistkę, by luzie nie zarzucali mu błędów formalnych. Potem pisze, że brak przecinków to metoda, potem, że jest klawiatura, solidaryzująca się ze swoimi bohaterami.



AUTOR OSZALAł, JA SZALEJE, PRóBUJąC W TYM ZNALEść SENS łAD I SKłAD.



Owszem ma prawo pisać jak sobie chce, ale ja mam prawo oceniać jego twórczość. Dlatego też, podtrzymuje opinie, o tym tekście, iż jego autor oszalał i jak powiedziała moja żona chyba losował te słowa ze słownika na chybił trafił i to jakiegoś dziwnego słownika. Mam prawo do tej opinii, nikogo nie obraziłem. Nie powiedziałem, że RJ oszalał, lecz RJ, jako autor oszalał.



R. Jasiński uważa (w jednym ze swoich prześwietnych tekstów z teorii literatury) , że nie napisał tych tekstów. Mówi, ze spełnia role klawiatury, wiec może nie R. Jasiński, lecz autor powinien mieć pretensje? Sora to przekracza moją psyche, chyba.



ps. Czytając niektóre jego wypowiedzi, których nie tylko ja nie rozumiem, zastanawiam się poważnie, o co mu chodzi? Zdaje mi się, że wybiera jakieś mniej, lub bardziej oklepane cytaty, miksuje je ze sobą i wychodzą mu posty. Przykłady:



- Może być nauka pisania, ale nie wolno pisać wedle tej nauki.

- Tworzywem są ponadto nieistniejące słowa.

- Zdanie potrzebuje kropki, kropka może być bez zdania.

- Ty nie widzisz prawdy, ja - przeciwnie. Nic nie wnoszą, jak dla kogo, dla mnie są wszystkim, dla ciebie - niczym... Moja Prawda nigdy nie będzie twoją, twoja - nigdy moją.

- Nie wiem sam, jak do tego podchodzę (do pisania). Różnie. Laboratorium. Zabawa. Pasja. Raczej jednak - eksperyment, ale na własnym mózgu. (raczej nieudany, złośliwy komentarz by Piotr Michalik)

- Narracja to transcendentalny myśliwy polujący na autora. Etycznym zleceniodawcą pisarza jest narracja. Godzi się zatem, by piszący był niezależny od kogokolwiek i czegokolwiek, oprócz niej. Jest to funkcja komety, która za świetlistością pomyka, olśniewając jaskrawością ciszy.



i jakieś komentarze forumowiczów:



- Avaritia: Z całym szacunkiem, ale nie widzę w tym ani krztyny prawdy. Po prostu lista jakichś punktów, które kompletnie nic nie wnoszą. <ja bym napisał, że to bełkot udający prawdy objawione, złośliwy przyp. Piotr Michalik>



Sora czy ja taki głupi jestem, czy on taki mądry? Nobla mu dać?. Ktoś to rozumie? każde zdanie? a jeśli rozumie to czy docenia? Czy można dyskutować o literaturze z kimś kto uważa, że nie dotyka ona faktów?



Autor oszalał, moim zdaniem, próbując kogokolwiek przekonać, że takie uprawianie literatury, jak on postuluje, nie zabije literatury. Takie coś zamieni ją w nieweryfikowalny bełkot, taki jak jego opowiadanie, które komentowałem. Minimalna przyjemność z czytania, ułamkowe wartości poznawcze. To jak latarka na baterie słoneczne. Ciemności taka latarka nie rozświetli, ale jej projektantowi można zawsze dać nobla i nikt nie krzyknie król jest nagi.



Nie dostałem uzasadnienia ostrzeżenia, rozumiem, że dostałem warna dla świętego spokoju, bo od prośby R. Jasińskiego o reakcje na moje „ad personam” do dzisiejszego Warna minęło hoho czasu, a dopiero, gdy paru userów zaczęło solidaryzować sie z ww. Ał-torem to dostaliśmy warna. Nie miałbym najmniejszej pretensji gdybym, dostał warna od razu, decyzja adminów i mają do tego prawo, ale 3-4 dni po fakcie. Uważam, że warn jest pod publikę i czuje niesmak. Ale cóż Admins LAW, lecz nie powstrzyma to mnie nigdy przed napisaniem Autor Oszalał, jeśli będę tak uważał.





Najeżdżali na Ryszarda, biedny niezrozumiany autor. To może krzyknijmy, przecz z krytykami, klaszczmy nawet jeśli czegoś nie rozumiemy. Weryfikatorium to nie kółko wzajemnej adoracji i jeśli ktoś tego nie rozumie, to nie powinien brać się za pisarstwo, bo to nie majówka. Dla mnie AJ to troll, może w formie zmodyfikowanej jakiejś, ale nie chce mi się bawić w typologie, szkoda mi czasu.



Fajny też był szantażyk R. Jasińskiego Cytuje: „Czy mam rozumieć, że od dziś niekulturalna krytyka osoby jest dozwolona? Czy mam rozumieć, że ten, kto dopuszcza się ataku ad personam, jest chroniony przez Weryfikatorium?



Proszę o jednoznaczną odpowiedź, gdyż - być może - zacznę niekulturalnie odpowiadać ad personam na ataki personalne. Nie będzie sprawy, będą wojny personalne...”



Super, prawda? czy tak się zachowuje kulturalna osoba? Będą wojny personalne, super zachowanie, nieprawdaż. A może od razu ataki bombowe. Nidy by mi do głowy nie przyszło, szantażować kogokolwiek, w ten sposób. Nie jestem dzieckiem, swoje sprawy załatwiam sam, nie skarżę się, gdy ktoś napisze ze mój tekst to owoc szalonego umysłu. Zdawało mi się, a adminowałem, tu i ówdzie, że szantażowanie administracji grozi warnem?



A juz majstersztyk, to to teatralne odejście. Litujcie się nade mną, odchodzę, papa, wy niedobrzy, nikt mnie nie broni, zabijają. Zawsze znajdzie się parę osób, które na taki apel odpowie. Bez urazy, taka jest natura ludzka, że szkoda nam innych. łatwo wykorzystać, to w socjotechnice. A FE!



Jestem młodszy od RJ, a wiec to ja powinienem zachowywać się bardziej niedojrzale. Odchodzić, przychodzić, skarżyć się, że ktoś mnie nie rozumie i nie lubi, że ktoś jest całkowicie przeciwny wobec mojej absurdalnej, niespójnej i nieżyciowej teorii literatury, która może tylko namieszać innym w głowach i pomyślą sobie ze wystarczy napierniczać w klawisze bez sensu i to już jest sztuka. To nie jest sztuka, choćby małpy potrafią tak samo.



Ja nie zamierzam nigdzie, odchodzić, czy skarżyć się na niedobrych krytyków, bo wież, że dzięki nim się rozwijam jako pisarz. Nie wszystkich musze brać na serio, ale zawsze coś wnoszą, np. motywację, by próbować dalej.



Można prosić o odpowiedź...?!? To mam stosować przecinki, czy nie mam? Mam dwie klawiatury, czyli mam rozdwojenie jaźni? Jest na sali doktor? Gdzie z tym kaftanem. OszalałeEEEM. TRALALALA.

POZDRAWIAM. CZUJ CZUJ CZUWAJ.



ps. Nie mam nic do warna, bo to prawo administracji, i to bardzo mała cena, za odejście RJ, ale wiem, że on wróci, jak każdy troll którego ktoś wysłucha i weźmie jego stronę.



ps2. Jak za tamto mam warna to za to pewnie bana. Sora, ja nie pisze toego sam, jestem tylko klawiatura i sora za przecinki to taka metoda. Sami możecie je postawić w miejscach w których wam wygodnie, ale nie biorę odpowiedzialności za treści w ten sposób powstałe. I proszę mnie nie „adpersonować”, bo... ( i tu mi nic do głowy nie przychodzi bo nie lubię straszyć ludzi, wiec niech każdy sobie wpisze, coś czego się boi)



ps3. Ktoś to przeczytał, to z pięć razy tyle tekstu ile w jednym „Opowiadaniu” RJ.



ps4. wiem że części z tych myśli po przeczytaniu powtórnym postawił bym veto, ale rozpalam się do białości jak ktoś banałowi, bełkotowi (RJ) nadaje miano sztuki. Kto poczuł się obrażony, przepraszam.



ps5. Nie karmić TROLLI





ps6. Lubie atmosferę Weryfikatorium i za nic w świecie nie zaakceptuję, by zamieniła się w klub wzajemnej adoracji. To weryfikatorium, dla tekstów i dla autorów. Tu odsiewa się twórców, od grafomanów. Walcie mnie w łeb, gdy będę pisał bzdury, nie pogniewam sie, a wręcz podziękuje, w końcu przecież to dla mojego dobra.



ps7. Chiny nie powinny dostać igrzysk, ba nie powinny nawet być dopuszczone do kandydowania, tak samo jak hitler (mały człowiek to i mała litera) powinien być ekskomunikowany, niestety światem rządzi polityka i biznes.
[img]http://qfant.pl/images/qfant-da.png[/img]

[img]http://jacekskowronski.com.pl/jacekuser.jpg[/img]

9
Nie dawałam warna od razu, bo sądziłam, że zajmie się tym ktoś "wyższy" ode mnie (ja tu tylko sprzątam). Ale niestety po długiej ciszy ze strony adminów i weryfików musiałeś zdać się na moją mniej lub bardziej słuszną decyzję. Może źle zrobiłam, że nie skonsultowałam tego z innymi, a może jeszcze gorzej, że tak długo zwlekałam? Sama nie wiem, z jednej strony jako moderator mam pilnować tego, co się dzieje na forum, a z drugiej strony nie jestem w stanie sama jednoznacznie i słusznie stwierdzić, po czyjej stronie leży prawda, mogę się mylić w swoich odczuciach i wnioskach, że "to i tamto było obraźliwe", a "ten i tamten ma rację".

Nie jest łatwo wybrać między "no i po co się wtrącasz, moderatorze, do tej sprawy, skoro nic o niej nie wiesz" a "beznadziejny z ciebie moderator, bo widzisz, jaka jest sytuacja, a nic nie robisz".



W każdym razie inni moderatorzy mają możliwość, by tego warna w każdej chwili zdjąć. Ja już się nie wtrącam, bo cokolwiek zrobię, i tak nie wszyscy będą zadowoleni.



Zresztą i tak miałam podać się do dymisji.

10
Nie mam pretensji, bo widzę, ze jesteś osoba rozsądną, a nie nieomylnym fanatykiem. Doceniam trudny wybór jaki podjęłaś, bo każdy wybór jest cieżki, tym bardziej ten, gdzie komuś trzeba przyznać rację. Adminowanie, moderacja to ciężki kawałek pracy. Mi ten WARN nie przeszkadza, to prawie jak medal w wojnie z grafomanią, rana postrzałowa, którą obnosił będę z dumą :)



Z decyzją admina sie nie dyskutuje, nawet gdy sie uważa że jest bledna :) To warunek porządku na forum, który jest ważniejszy niż dyskomfort pojedynczego usera.





Pozdrawiam serdecznie i dalej czyń sumiennie swoją powinność bez cienia wahania.
[img]http://qfant.pl/images/qfant-da.png[/img]

[img]http://jacekskowronski.com.pl/jacekuser.jpg[/img]

11
Gdzieś w trakcie czytania twojego DłUGIEGO postu przyszło mi do głowy, żeby zdjąć ci worna, ale zmieniłem zdanie, bo bądź co bądź troszkę przesadziłeś z wylewnością.

Nie twierdzę, że się mylisz. Ryszard faktycznie jest wątpliwym artystą w moim mniemaniu (Jeśli tak uznacie to dajcie mi worna, ale zdanie mam jakie mam i kropka). Zakończmy więc temat tego jegomościa, bo atmosfera robi się niezdrowa.

Trochę, a nawet bardzo przesadziłeś ze swoją reakcją i niesłusznie skierowałeś w części swej wypowiedzi gniew na Obywatelkę AM. Zastanawiałem się czy nie dać ci za to kolejnego ostrzeżenia, ale się pohamowałem. (I dobrze. Pis end low. Ja się nie gniewam - AM) Nie chcę wzniecać kolejnego konfliktu, ani kolejnej serii spekulacji i pomówień.

Po prostu namawiam wszystkich do zakończenia tego tematu, który bez wątpienia zostawi czarny ślad w historii forum i mojej pamięci. Zapomnijmy o wszystkim i nie psujmy nerwów sobie i innym użytkownikom.



Pozdrawiam wszystkich i wszystkich przepraszam za ten cały ambaras.



Ps. Niniejszym temat zamykam.
"Małymi kroczkami cała naprzód!!" - mój tata.

„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.

"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)

12
Nie znam się na sztuce nowoczesnej. W 99,9% to dla mnie bełkot szaleńca.



Ale dziś zrobiłem małe śledztwo, sprowokowany ostrzeżeniami Gotta i Piotra... I tekst Ryszarda Jasińskiego spodobał mi się. Jest po prostu ładny, i moim zdaniem widać w nim lepszy zamysł.



A skoro taki modernistyczny analfabeta może polubić tak porąbany tekst, to może jednak gdzieś ten 0,1% czasem istnieje, i może pojawić się na WM...?



Dla mnie to przestroga - nie każdy bełkot szaleńca to zły tekst. I to zapamiętam z tej lekcji.



Cała reszta to miks nieporozumienia z pewną dozą braku dystansu do siebie i innych.



Co do ostrzeżeń... To naprawdę szkoda, że Ryszard nas opuścił, ale to nie powód, żeby się ciąć. Szkoda, że nie znalazł się nikt, kto by jego kontrowersyjnego tekstu zawzięcie bronił (na przykład ja, gdybym przeczytał w odpowiednim czasie). Szkoda, że ani Gott, ani Piotr nie wyczuli, jak nieco delikatniej rozmawiać - błąd, który sam popełniam często, więc wiem, jak to jest, jak ktoś zalezie za skórę.



Tych szkód jest dużo, a codzienne oglądanie ostrzeżeń u Gotta i Piotra jest kolejną. Obywatelka AM, jako osoba odpowiedzialna (dla odmiany na przykład ode mnie) postanowiła zareagować w sposób, który uznała za najlepszy i chwała jej za to.

Ostrzeżenia te pokazują nowym, młodym członkom Weryfikatorium, że naprawdę zawsze mogą walczyć o swoje, a to ważne. Obywatelka po raz kolejny pokazała, że naprawdę zależy jej na Forum i potrafi zachować obiektywizm w każdej sytuacji.



Dobra, a teraz już bez pierdoletów i bardziej oficjalnie:



Weryfikatorium od początku miało być miejscem, gdzie logika i rozsądek są ponad demokratycznymi pobudkami. Obrażanie się na kogoś, kto wyraził o czyimś tekście nawet najbardziej subiektywną i atawistyczną opinię nie powinno być powodem wystawiania ostrzeżeń żadnej ze stron.



Ostrzeżenia są moim zdaniem do zdjęcia w tym miesiącu. Chłopaki nosili je trochę - wiedzą o co chodzi. Wszyscy wiemy, o co chodzi. Sądzę, że najlepiej będzie pozostawić w gestii AM kiedy ostrzeżenia mogą zniknąć.



Czy ktoś wyraża sprzeciw?
Pozdrawiam
Nine

Dziewięć Języków - blog fantastyczny
Portfolio online

13
W końcu się dowiedziałem dlaczego pan Ryszard J. odszedł z naszego portalu.



Wielka szkoda.



Gdyż opowiadania pana Ryszarda, to w pierwszej kolejności nie jest "bełkot", a przynajmniej nie w kontekście literatury współczesnej. Wydaje mi się, że twórczość piśmiennicza pana Ryszarda tak się ma do literatury klasycznej (według co poniektórych - jedynie poprawnej), jak sztuka współczesna do sztywnego realizmu, który na początku XXI wieku został masowo zaniechany. Dla malarza-tradycjonalisty obraz namalowany w stylu abstrakcjonistycznym zawsze będzie postrzegany z przymrużeniem oka i oceniany przez mniej wysmakowanych odbiorców jako malarski "bełkot". Tymczasem to nie bełkot; sztuka współczesna nie potrafi się bronić samodzielnie i nie potrafi samodzielnie walczyć z krytyką. Sztuka współczesna potrzebuje swoich komentatorów, by ją właściwie skomentowali, opatrzyli ją notką objaśniającą. Malarstwo współczesne nie istnieje w separacji od swego komentarza, ponieważ ten komentarz symbiotycznie je współtworzy.



Ten komentarz do opowiadań Pana Ryszarda oczywiście istniał w niekompletnej formie, lecz istniał i był fragmentarycznie wyłożony w temacie pt. "Ars prozaica".



Osoba, która nazwała twórczość Pana Ryszarda "bełkotem" i ewidentnym dzieckiem szaleństwa, dała tym samym do zrozumienia, że nie rozumie podstawowych zasad rządzących sztuką współczesną. Już dawno minęły czasy realizmu w malarstwie. Wydaje mi się, że forma opowiadań Pana Ryszarda w jakiś sposób insynuowała, że to samo, w sposób analogiczny, może zajść na terenie literatury popularnej. Dla mnie głos pana Ryszarda był ważny i w pewnym sensie inspirujący.



Na koniec mogę tylko wyrazić nadzieję, że Pan Ryszard przeczyta ten post i wróci na forum weryfikatorium. Jeśli chodzi o konstruktywny komentarz, mogę obiecać, że we mnie znajdzie rzetelnego komentatora.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Sprawy organizacyjne”