Latest post of the previous page:

Thana: Taaak? A które są Wasze? (Ciekawe, czy się złapią na taką tanią sztuczkę i się z rozpędu przyznają?)
x e [Wczoraj 20:28] Thug: god, no bo żaden z nas nie zabłysnął, jak słusznie Escort pokazał, jesteśmy niziutko w tabeli i puki się solidnie nie poprawie w błędach (czyli może jeszcze w tym stuleciu ) nie mam co podchodzić do walki
x e [Wczoraj 20:28] Thug: to spojrzenie (O nie, dałem się złapać!)
x e [Wczoraj 20:31] Thug: god, nie wiem gdzie ci obiecałem, ale na pewno nie w PW
x e [Wczoraj 20:31] ancepa: Klask za przygotowanie rankingu!
x e [Wczoraj 20:32] ancepa: Moje jest " to spojrzenie" Oj dałam się złapać!
x e [Wczoraj 20:32] Thug: aha, to dziękuje, ale drugi i tak musiałabyś sama, bo to łatwiej edytować
x e [Wczoraj 20:33] ancepa: Nie wiem kiedy się za to zabiorę. Jeszcze tyle pudeł po przeprowadzce mnie czeka...
x e [Wczoraj 20:34] dorapa: Co Wy z Tym spojrzeniem, ono jest moje! Ups, dałam się złapać!
x e [Wczoraj 20:34] Thug: Poproś Grimzona, w końcu to twój kolega od modowania
x e [Wczoraj 20:36] ancepa: Ja roboty nikomu nie chcę dokładać. Mogę wszystko sama, - tylko w o l n i e j . . .
x e [Wczoraj 20:37] Thana: Dobrze. Jeszcze dziś uchylę rąbka tajemnicy, bo "To spojrzenie" sama napisałam (och, a teraz sama się złapałam).
x e [Wczoraj 20:38] Thug: I właśnie w ten sposób wszystko potem jest na twojej głowie Grimzon ma czas, a to niewielka robota 5-10 min
x e [Wczoraj 20:39] ancepa: Ale trzeba się za to zabrać.
x e [Wczoraj 20:40] Thug: Ehhh i dlatego powinieneś dać się odciążyć
x e [Wczoraj 20:40] Natasza: Ja tylko na chwilkę... przerywam zmorowanie...tfu grillowanie
x e [Wczoraj 20:40] Natasza: to spojrzenie ja napisałam...
x e [Wczoraj 20:40] ancepa: A wiecie, ze moja praca (prawdziwa) jest coraz bardziej w sieci? Jak ktoś ma mnie na Goldenline to już wie, co szef ode mnie wymaga.
x e [Wczoraj 20:41] Natasza: włamałam się na konto dorapy i podpisałam Thana
x e [Wczoraj 20:41] ancepa: Natasza WIEMY! Od razu poznaliśmy ten styl. Ten bimber i sielskie trasy. Przecież to Rogoźno!
x e [Wczoraj 20:42] dorapa: Skoro wszyscy to napisali, to przyznać się, kto nie poprawił powtórzenia?!
x e [Wczoraj 20:42] Thug: e tam, ja wciąż wierze, że Natasza napisała Jasną stronę mocy
x e [Wczoraj 20:43] ancepa: Jak to kto? Thug!

Czasem słońce, czasem deszcz

Ciekawy tekst, wstrząsający.
Na pewno napisała go kobieta, wrażliwa obserwatorka otaczającego świata.
Dobro przeplata się ze złem, a nawet w złych rzeczach można znaleźć dobro.

Tekst optymistyczny i smutny zarazem. Wpędza w nastrój refleksyjności.


Kto napisał? Obstawiam, że Lady Kier.

Jak się skończy: Poznamy trzy zupełnie nowe ludzkie historie.

Dzień

Mogę pokręcić nosem czy tylko dobre komentarze?

Historia ma potencjał, żeby zasiać dobro, myślę, że jest szansa na miłość między głównym bohaterem a Izką.

Niestety nic w tekście mnie nie zaskoczyło, a kiedy przeczytałam, że bohater założył bluzę w paski pomyślałam, że twórcą jest dziewczyna, założę się, że nastolatka, max 18 lat. I co jeszcze?

Podejrzewam, że to może być... taran... A ile lat ma Leniwa? Strzelam, że Leniwa, bo taran na pewno miałaby jakiegoś księdza w drugoplanowych.

ancepa pisze: Mogę pokręcić nosem czy tylko dobre komentarze?

Jako przyszła organizatorka konkursu o ciemnej stronie mocy, masz niemal obowiązek trochę pokręcić i zarysować te dobro
W końcu nie ma dobre bez zła, jak mamy uwielbiać słoneczny blask, nie zanurzywszy się wcześniej w cieniu?

Thug pisze: jak mamy uwielbiać słoneczny blask, nie zanurzywszy się wcześniej w cieniu?

W tym przypadku, to raczej docenimy tę słoneczną kąpiel poniewczasie i będziemy płakać zimowym porankiem nad rajem utraconym.

Ale mi ładnie, patetycznie wyszło nie?

Gorsze od...

Nic nie dowiedziałam się w pierwszej części. Oprócz tego, że mężczyzna nie pije lury.

Pani Halinka pewnie zasieje dobro, ale na razie tekst mnie nie przekonał do zagłosowania.

Kto jest autorem?
Nie mam pojęcia.

Ale przeczuwam, że tekst napisała dziewczyna. I styl podobny (oprócz stylizacji na gwarę) do tekstu "Dzień".

Thana pisze:

Thug pisze: jak mamy uwielbiać słoneczny blask, nie zanurzywszy się wcześniej w cieniu?

W tym przypadku, to raczej docenimy tę słoneczną kąpiel poniewczasie i będziemy płakać zimowym porankiem nad rajem utraconym.

Ale mi ładnie, patetycznie wyszło nie?

Klask. Klask
Jednak raju zasmakowawszy, będziemy go pragnąc i łaknąć, gdy nadejdzie mroczny czas.
Przejdziemy i czeluść piekła, by znów się w raju znaleść

Jasna strona mocy


EEee Eee Kszt Kszt Obi Kszt Kszyt

Już rozumiem, dlaczego typowaliście Chii. Kto jeszcze mógłby tak napisać? Może ktoś nowy na przykład. Albo Marik. Marik lubi SW.

Zabawna opowiastka, ale bez punktu ode mnie.

Kamienny Bark

Dużym utrudnieniem w czytaniu była forma i niewielka ilość akapitów. Tekst był napisany ciągiem, lekko chaotyczny. Kilka fajnych przemyśleń, ale całość do dopracowania.

Na pewno autorem jest mężczyzna.

To może być drugi tekst Thuga. Ma podobny styl wypowiadania się i rzuca wszędzie złotymi myślami.

I znowu post po postem.

Miejcie oczy szeroko otwarte...

Fajny temat na tapecie czyli miłość do obcokrajowca, ale ugryziony zupełnie nie w moim stylu.

Do formy nic nie mam, ale brakowało mi głębi w ich relacji.


Twórca? - Obstawiam dziewczynę. To może być... nie , nie mam pomysłu.

Thug Złota Myśl! Świetne!

Zagłosowałam kochani.

Decyzję było bardzo, bardzo ciężko podjąć, bo nie mogłam zdecydować się na kryterium.

Gdybym głosowała na tekst, który mnie rozśmieszył wygrałaby dla mnie "Coś wiosennego".
Gdybym miała się dobrem zasłodzić wygrały by "Kotki".
Gdyby tekst miał wzbudzić we mnie refleksję to wygrałby "Czasem słońce".
Gdybym miała wybrać tekst najbardziej uniwersalny wygrałby" Cukroczy".
Gdybym miała wybierać zasób słownictwa i styl to pewnie "Pajacyk".

Ale kryterium było takie zasiać dobro w sercu ancepy.

Głos na Mietka i Mrugnięcie. Ta dam.

Zasiałaś dużo dobra. Dziękujemy.

To była naprawdę ciężka decyzja. Wybrać tylko dwa opowiadania, podczas gdy w każdym można znaleźć coś ciekawego i siejącego dobro (lub też mającego potencjał do tego siania).

O mój głos walczyło zacięcie pięć opowiadać: "Coś wiosennego", "Czasem słońce, czasem deszcz", "Mietek", "Mrugnięcie" oraz "Pajacyk".

Ponieważ jednak uwielbiam dobro ukryte pod warstwą ironii a jednocześnie kocham ludzi, którzy nie ubolewają nad swoim losem i samą obecnością rozsiewają dobro, mój głos oddaję na: "Coś wiosennego" oraz "Mrugnięcie"

Jeszcze dwie godziny, więc się pobawię w przewidywanie zakończeń:

Coś wiosennego Koleś pozna jakąś ciekawą, szlachetną, pełną dobra osobę, o której napisze felietion. Dostanie awans, a później się z tą osobą ożeni.

Cukroczy Koleś będzie rywalizował o względy niewidomej turystki. Bożena będzie zazdrosna i pójdzie w tango z innstruktorem, a para w końcu się zejdzie. Założą firmę produkującą cukier z buraków i będą mieli liczne kolonie w Ameryce Południowej

Czasem słońce czasem deszcz Ciężko być samotnym rockowym ojcem. Przekona się o tym bohater, który na pierwszym miejscu będzie stawiał karierę. W końcu przejrzy na oczy i zajmie sie wychowywaniem synka. Stwierdzi, że tylko dzięki temu zachowa pamięć o swojej zmarłej ukochanej. Porzuci karierę i razem wystąpią w reklamie Monte

Dzień To jest proste. Tomek dostanie grypy żołądkowej i poprosi kolegę, żeby na chwilę stanął za niego. Wówczas podejdzie do niego Iza, która nie wie, że pod przebraniem Misia jest kumpel Tomka, a nie on sam. Wyzna mu, że jest zakochana w jego przyjacielu (który jest przebrany w tej chwili za misia) i że wstydzi się mu to wyznać. Gdy Tomek wróci po kilku godzinach od lekarza, jego przyjaciel przekaże mu kostium ze słowami "dziękuje stary" i pójdzie umówić się z Izą do kina

Gorsze od... sołtys pochodził od zawsze z majętnej rodziny, a Bogusia z biedniejszej, która nie posiadała ziem. Od dawna się w sobie kochali, ale dopiero teraz Lucek ośmielił się oświadczyć swojej ukochanej. Powie, że życie bez niej jest gorsze od wielkiego majątku który posiada.

Kamienny Bark bohater oberwie od karków za to, ze stanął po stronie staruszków. pPewnie karki wejdą w kolejkę na chama. Nieźle go obiją, ale stanie się on bohaterem. Wróci do domu i już nie pozwoli, by żona nim pomiatała.

Miejsce oczy szeroko otwarte Tajemniczy chłopak będzie wampirem, ktory opóści dziewczynę bo za bardzo ją kochał.

Mrygnięcie Inwalida na wózku to Bóg, który chce pokazać nastolatkowi, co jest ważne w życiu. Nastolatek zostanie papieżem

Pytia Pytie to maszyny do mieszania dobra ze złem w takich proporcjach, by zachować równowagę na świecie. Gdy mężczyzna przychodzi do pracy zauważa, że przez pomyłkę nie podłączył kabla od źródła zła, przez co tego dnia na świecie zapanowało wszechogarniające dobro. Mężczyzna bał się, że straci przez to pracę.

Znam wszystkie zakończenia i nijak mi nie wychodzi kombinowanie innych. :( Jestem sobą rozczarowana.