121

Latest post of the previous page:

Napisz do moderatora, raczej nie powinno byc uniewaznienia, ale moze odbiora mi zwyciestwa. Przyznaje racje, nie powinienem sie przyznawac [choc jawnie nie powiedzialem ktory jest moj, to jednak tylko glupiec by sie nie domyslil.] Nie obraze sie jesli odbiora mi zwyciestwo. Jednak musisz przyznac ze ocena animacji takze nie byla zbyt mila i bledy wskazane przez nia nie byly prawidlowe.
Bliscy sąsiedzi rzadko bywają przyjaciółmi.





Tylko ci, którzy nauczyli się potęgi szczerego i bezinteresownego wkładu w życie innych, doświadczają największej radości życia - prawdziwego poczucia spełnienia.

122
Coz, nie przyznaje racji. Ocena Aniamacji jak ocena - kazda jest subiektywna. Natomiast bledy nie sa sprawa obiektywna. Kazdy z 5 wskazanych był słusznie wytkniety. Udowodnij mi, prosze, opierajac sie na naukowych zrodlach (slowniki normatywne), ktory z bledow nie byl bledem.



A mila czy nie mila - przeciez chodzi o ocene, a nie "milosc". Jesli ktos uwaza tekst za zly, to co ma glaskac autora po glowce? Ja przyjalem ocene Bajki, choc ocenila nizej niz Animacja Twoj, a nic nie mowie. To, co czytelnik sadzi o tekscie, to jego sprawa, a autor moze wyciagnac wnoski albo i nie. Nie ma sensu polemizowac z kazda ocena, bo co czlowiek, to inna ocena.



Rozumiem, ze Ty uwazasz ocene Bajki za wyzbyta z bledow i niezwykle konstruktywna, tak?

123
niestety, moim zdaniem pojedynek winien być unieważniony, albo ostatnia ocena, aczkolwiek poczekamy, co powie na to Manta i holek (jako opiekun pojedynków) autorzy nie powinni być znani przez całość bitwy.



co do animacji to wszystkie przecinki były słusznie wytknięte.
"Rada dla pisarzy: w pewnej chwili trzeba przestać pisać. Nawet przed zaczęciem".

"Dwie siły potężnieją w świecie intelektu: precyzja i bełkot. Zadanie: nie należy dopuścić do narodzin hybrydy - precyzyjnego bełkotu".

- Nieśmiertelny S.J. Lec

125
Jakaś mała aferka się zrobiła :wink: Jeżeli chcecie znać moje zdanie, to myślę, że trzeba dopracować regulamin pojedynków, ale można się posłużyć tym fragmentem:

"Nie możesz wkleić ich sam! Jeśli to zrobisz, wygrywa przeciwnik."

Proste. Samodzielne wklejenie tekstu daje takie same efekty jak zdradzenie jego autora, prawda?
[img]http://i56.tinypic.com/fbhkl4.png[/img]

126
Mam nadzieję, że to zadośćuczyni ogromnej ujmie na honorze, jakiej doznał Ardenno.


Czemu wyczuwam tu ironię? Albo mi się tylko zdaję... W każdym razie chciałem wyjaśnić, iż nie domagam się bezwględnego przyznania mi zwycięstwa, bo to przecież bez sensu. Chciałem tylko zwrócić uwagę, iż zostały naruszone pewne zasady, a teraz i Hansu, i Obywtelka, z szyderstwem gratulują mi zwyciestwa, gadaja o honorach, ujmach itp. O co wam chodzi? Czy jeśli taka sytuacja by się Wam zdarzyła, nie domagalibyście się przestrzegania regulaminu? Toć po to on stworzony! Mnie nie zależy na wygranej w ten sposób. Cały czas sugeruję tylko unieważnienie bitwy, a z chęcią wezmę udział w niej jeszcze raz. Tu nie idzie o żaden honor czy ujmę... Przykro mi, że w ten sposób to odbieracie. Gdybym to ja złamał regulamin, a na miejscu poszkodowanego byłby Hansu, podejrzewam, że zostałbym z miejsca zlinczowany za takie postępowanie. Tymczasem to nie ja jestem tym, który jest tu stałym bywalcem, i dlatego spotykam sie z takim, a nie innym podejściem... Gdyby bylo na odwrot, posypałyby się joby na mnie, że odważyłem się ujawnić autorstwo, a zwycięstwo bezdyskusyjnie należałoby się Hansemu. Nie byłoby tak?

128
Tymczasem to nie ja jestem tym, który jest tu stałym bywalcem, i dlatego spotykam sie z takim, a nie innym podejściem... Gdyby bylo na odwrot, posypałyby się joby na mnie, że odważyłem się ujawnić autorstwo, a zwycięstwo bezdyskusyjnie należałoby się Hansemu. Nie byłoby tak?


Nie byłoby.
"Życie jest tak dobre, jak dobrym pozwalasz mu być"

129
To miło, że tak sądzicie. Niemniej to ze strony Obywatelki i Hansego ukłuło mnie szyderstwo i do nich było kierowane to RETORYCZNE pytanie, które jednak straciło swoją retoryczność :P

130
Odpowiadam ironią na ironię.

Może powiesz mi, że to nią nie było?


Ardenno pisze:Coz moge powiedziec... Gratulacje, Hansu! :)Mam nadzieje, ze poprawil Ci sie humor i ze nie zmiazdzylem w Tobie do konca checi pisania. Pomyslec, ze szale przewazyly cale 3 punkty. No nie ma co! Dziekuj Bajce i jej kompetentnej ocenie. Kobita ma nosa do literatury, bez gadania! Az glupio mi bylo, ze wygrywam, jak czytalem tego Shutboxa. Dobrze, ze wszystko skonczylo sie tak, a nie inaczej. Mialbym Cie wtedy na sumieniu i mialbym po nocach koszmary, ze przyczynilem sie do morderstwa czyjejs pasji... Dzieki, Bajko, dobra kobito, za ocene! Biore ja sobie do serca i zmienie styl, zeby nie byl juz bledny. Czekam z niecierpliwoscia na Twoje opowiadanie i moze dzieki niemu naucze sie lepiej pisac. Nic lepszego, jak dac samemu przyklad. Wiec czekam, Bajko, czekam z niecierpliwoscia, zeby zobaczyc, jak wyglada ten poprawny styl, do ktorego tak mi daleko...


Nieee, w tym w ogóle nie było drwiny. Ty tylko z czystej uprzejmości gratulowałeś Hansu zwycięstwa, prawda?



Ja się nie wtrącam w sprawę ważności czy nieważności pojedynku, co Admin rozkaże, to ja zrobię. Chodzi mi tylko o sposób, w jaki o tym nas poinformowałeś (patrz cytat wyżej).

131
Była w tym drwina, przyznaję, lecz odnosiło się to podejścia Hansego, który rozpaczał z tego powodu, że przegrywa. Jak ma się wówczas czuć ta druga strona? Gdy Bajka dała swoją totalnie głupią ocenę, Hansu już tego nie widział, ale najeżdżał nadal na ocenę Animacji, która była co najmniej słuszna i obiektywna.



Moja drwina wzięła się z oceny Bajki, którą mnie zmiażdżyła, wbiła w ziemię i o mało nie zabiła na miejscu. Hansu nic do tego nie miał, lecz Animacji się czepiał. Gratulowałem najzwyczajniej niesłusznego zwycięstwa, gdyż Bajka napisała ocenę po rozpaczach Hansego w Shutboxie - o czym sama wspomina w ocenie - wiedząc czyj tekst jest czyj. Było to złamanie regulaminu, a do tego nie rozumiem dotąd zarzutów Hansego, który ani w jednym momencie nie wyjaśnił, co to za błędy były w ocenie Animacji, natomiast ślepy był na gorsze głupoty, jakie powypisywała Bajka.



Dziękuję za uwagę i chyba czmycham stąd, bo wprowadzam tylko zamęt na tym forum ;) Trudno mi już wyliczyć osoby, z którymi nie zadarłem. Przykre to, więc lepiej zamilknę, póki nie pożrę się ze wszystkimi :D

132
Ja też mam nadzieję, że to zadośćuczyni ogromnej ujmie na honorze, jakiej doznał Ardenno. ;)

Proponuję unieważnić bitwę, która się odbyła pomiędzy Hansu a Ardenno i przyznać sto punktów mnie :D Wtedy będzie najsprawiedliwiej :P



Uważam ponadto, że trzeba gdzieś umieścić informację, że dopiero po przejściu chrztu bojowego w postaci spaceru na bosaka po potłuczonych szkłach i postawionych na sztorc stalówkach piór marki parker, użytkownicy będą mogli czuć się równie bezkarni i ponad prawem jak my, ważniacy ;D



Ps. To oczywiście głupie żarty mające na celu rozładowanie atmosfery. Prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy tylko i wyłącznie ludźmi i zdarza się nam czasem popełniać błędy i robić różne głupoty. A ponieważ założeniem forum było stworzenie miłej i rodzinnej atmosfery, postarajmy się wyjść z tej sytuacji bez bezsensownego piętrzenia konfliktów.



Dziękuję za uwagę.



Pozdrawiam.
"Małymi kroczkami cała naprzód!!" - mój tata.

„Niech płynie, kto może pływać, kto zaś ciężki – niech tonie.” - Friedrich Schiller „Zbójcy”.

"Zapal świeczkę zamiast przeklinać ciemność." - Konfucjusz (chyba XD)

136
Za nieoddanie bitwy grożą dwa ostrzeżenia. Dobrze, że masz dobre serce i poczekasz :). Ale przygotuj się na długi i męczący czas niepewności ;> (mój przeciwnik kiedyś spóźnił się niemal dwa tygodnie z oddaniem tekstu, co było doprawdy okrutną próbą mojej cierpliwości).

Wróć do „Bitwy literackie”