TEKST B:
1. Pomysł i rozwinięcie/kreatywność - daję
5 punktówza kreatywność, bo widać ją gołym okiem...
2. Realizacja tematu - ...tylko nie jestem pewien, czy wiem, co z tego wszystkiego wynika i na ile to realizuje zadany temat. Pewnie to kwestia stricte indywidualna, może jestem zmęczony, ale wolę
czytać tekst, a nie go z wysiłkiem
dekodować.
3 punkty
3. Błędy - nic nie zauważyłem.
5 punktów
4. Warsztat - czyta się świetnie, lekko. Na poziomie tempa, "chwytliwości" dialogów, opisów itp. lektura w tym przypadku to przyjemność. Problem mam z tym, co powyżej.
5 punktów
5. Subiektywne wrażenia/odczucia - nie wiem, dlaczego, ale mam poczucie przeczytania tekstu, w ramach którego uczestnik będący na tak wysokiej pozycji konkursie nagle siada, zapala fajkę i oddaje walkę przeciwnikowi. Błysk stylu, błysk erudycji i... tyle. Nie jestem pewien, czy w tych ostatnich bitwach chciałem przeczytać słowa takie jak "Temat jest brzydki, więc wybaczcie, niech się bitwa rozgrywa sama, beze mnie. Ja Wam napiszę coś innego, dobrze?". Na tym etapie pragnąłbym mieć naprawdę poważny dylemat, jak te punkty rozłożyć.
2 punkty
6. Ekstra punkt! - nie przyznaję
RAZEM:
20 punktów
TEKST E:
1.
5 punktów - góry jako "coś więcej" użyte nie wprost w stosunku do tematu. Niestandardowe. Nie wiem, czemu, ale zacząłem myśleć, że
E to
Tomasz Przewoźnik
2.
5 punktów! Nie stwierdzono nadmiernego dziwactwa jak i przeciwległych mu: lenistwa i łopatologii. Temat mierzenia się z górami (oraz z życiem) bardzo fajnie tutaj "chwycił".
3.
5 punktów
4.
5 punktów - dialogi, opisy... Panie, te opisy! Klimaty swojskie, a momentami jak jakiś świat fantasy! Uwielbiam, gdy rzeczywistość jest opisywana w taki sposób przekraczający ramy gatunkowe. To oznacza, że autor potrafi uchwycić i oddać niezwykłość codzienności. I nie piszę tu teraz o widmach, piszę o samych górach. I bez tematu widma w trakcie lektury czuć ciarki na plecach a jednocześnie zachwyt, czyli tę mieszankę emocji, które się w takim miejscu przeżywa; a ja przecież siedzę tylko przed ekranem monitora i popijam kawę! Aż mi się przypomniało świetne
"Dopóki nie zgasną gwiazdy" Patykiewicza
5.
5 punktów - radość z lektury i kolejny raz utwierdzam się w przekonaniu, że
E to mój faworyt i nie mogę się doczekać, aż się wyda, kto to do ciężkiej cholerki jest
6.
ekstra punkt przyznany! Żeby przyklepać zwycięstwo (mam nadzieję) w tej bitwie.
RAZEM:
26 punktów
