Latest post of the previous page:
To skoro mam swój wątek i mogę w nim spamować, to na pierwszy ogień nich pójdzie patronacka recenzja (na dole blogowej strony link do wywiadu na yt):https://naostrzuksiazki.pl/2023/03/04/w ... -ivchenko/
Latest post of the previous page:
To skoro mam swój wątek i mogę w nim spamować, to na pierwszy ogień nich pójdzie patronacka recenzja (na dole blogowej strony link do wywiadu na yt):
 dzięki serdeczne
 dzięki serdeczne  
 
  Ciekawe, czy miałaś na nią jakiś wpływ? Wywiad ciekawy, nie przynudzał, ale trzęsło kamerą jak na statku.
 Ciekawe, czy miałaś na nią jakiś wpływ? Wywiad ciekawy, nie przynudzał, ale trzęsło kamerą jak na statku. 
 co do okładki: miałam do wyboru ten sam projekt, ale w dwóch kolorystykach. Ta druga to była mieszanina pomarańczu i ciemnej czerwieni. Nie spodobało mi się, więc wybrałam opcję biało-czerwoną.
 co do okładki: miałam do wyboru ten sam projekt, ale w dwóch kolorystykach. Ta druga to była mieszanina pomarańczu i ciemnej czerwieni. Nie spodobało mi się, więc wybrałam opcję biało-czerwoną.
 Życzę wielu czytelników i kolejnych książek
  Życzę wielu czytelników i kolejnych książek 
 tym razem Warszawa:
 tym razem Warszawa: 
 (ciekawe kiedy pierwsze fanfiki?
 (ciekawe kiedy pierwsze fanfiki?  )
)No mówiłam, że strach się baćThana pisze: (ndz 16 kwie 2023, 14:05) Wspominałaś, że Twoim mistrzem literackim jest Terry Pratchett. Czego się od niego nauczyłaś? Tak konkretnie? I jak wyglądały cienie i blaski tej nauki?
 Pratchetta zaczęłam (na szczęście) czytać na tyle późno, że mogłam wyłapać przynajmniej część odniesień do dzieł kultury nie tylko z fantastyki, więc pierwszą rzeczą, którą się nauczyłam od niego to ta, że motywy znane z innych dzieł można przetwarzać i umieszczać w nowych kontekstach i że nic nie jest tabu - wszystko można, jak się wie po co. Jeszcze inną rzeczą, którą mi pokazał, to ta, że ważną rzeczą w tworzeniu jest odkrywanie szczelin i rozwijanie ich. Podawał to na przykładzie elfów: jeśli elfy pięknie śpiewają, to co zrobić z elfem bez słuchu muzycznego? To był trop, który dla mnie był wow. No i trzecia rzecz: czytać, czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Uczyć się. Plus do tego Pratchett jest mi bliski w tym, że używał literatury do przekazywania wartości i wyrażenia swojej wściekłości na świat - to u niego dowiedziałam się, że tak w ogóle można i tym się kierowałam
 Pratchetta zaczęłam (na szczęście) czytać na tyle późno, że mogłam wyłapać przynajmniej część odniesień do dzieł kultury nie tylko z fantastyki, więc pierwszą rzeczą, którą się nauczyłam od niego to ta, że motywy znane z innych dzieł można przetwarzać i umieszczać w nowych kontekstach i że nic nie jest tabu - wszystko można, jak się wie po co. Jeszcze inną rzeczą, którą mi pokazał, to ta, że ważną rzeczą w tworzeniu jest odkrywanie szczelin i rozwijanie ich. Podawał to na przykładzie elfów: jeśli elfy pięknie śpiewają, to co zrobić z elfem bez słuchu muzycznego? To był trop, który dla mnie był wow. No i trzecia rzecz: czytać, czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Uczyć się. Plus do tego Pratchett jest mi bliski w tym, że używał literatury do przekazywania wartości i wyrażenia swojej wściekłości na świat - to u niego dowiedziałam się, że tak w ogóle można i tym się kierowałam Dobre. Myślę, że w życiu też. Trochę inne szczeliny i trochę inne rozwijanie, ale jednak.Wolha.Redna pisze: (ndz 16 kwie 2023, 14:14) ważną rzeczą w tworzeniu jest odkrywanie szczelin i rozwijanie ich.
A mnie się podoba, że piszesz serio. To potrzebne. Pomaga myśleć, a jest o czym.
W życiu w pierwszej kolejności. Najpierw złapać, a potem pisać o tym, co się złapałoThana pisze: (ndz 16 kwie 2023, 14:23) Dobre. Myślę, że w życiu też. Trochę inne szczeliny i trochę inne rozwijanie, ale jednak.

 
  zapraszam
 zapraszam 